- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 grudnia 2017, 15:33
Każdy przechodzi to indywidualnie. Jak sobie z tym poradziłyście kiedy osoba którą kochałyście od Was odeszła? U mnie minął już miesiąc a ja cały czas o nim myślę i mi go brakuję. Zwłaszcza że robi mi mętlik w głowie.
15 grudnia 2017, 15:34
jak robi ci mętlik w głowie? cały czas utrzymujecie kontakt?
dla wlasnego dobra urwij to...
ja po rozstaniu pozbierałam się tak naprawdę rok później...
15 grudnia 2017, 15:43
urwij kontakt. ja byłam zakochana w gościu 10 lat temu gdzieś to przez to, że on się kontaktuje ze mną do tej pory ciężko mi w 100% zapomnieć ;/ dopiero ostatnio (pół roku temu) urwałam ostatecznie wszelkie kontakty i jest mi o wiele lepiej...
Edytowany przez Despacitoo 15 grudnia 2017, 15:43
15 grudnia 2017, 15:46
odzywa się i robi nadzieję tak jakby próbował coś zrobić ale by się bał.
Ciężko mi go zrozumieć.
Najgorsze w tym wszystkim jest to że cały czas to uczucie jest z mojej strony i z tego co słyszę od innych u niego też
15 grudnia 2017, 15:48
zostawia sobie otwarta furtke ;)
15 grudnia 2017, 15:48
to po uj z toba zerwal jesli jest uczucie? nie łudź się.
15 grudnia 2017, 15:51
odzywa się i robi nadzieję tak jakby próbował coś zrobić ale by się bał.Ciężko mi go zrozumieć. Najgorsze w tym wszystkim jest to że cały czas to uczucie jest z mojej strony i z tego co słyszę od innych u niego też
A czego niby? Tłumaczysz to sobie jak pierwsza naiwna.
15 grudnia 2017, 16:09
zostawia sobie otwarta furtke ;)
no dokladnie.
15 grudnia 2017, 17:00
minęło trzy lata, urwałam "widzenia" całkowicie dwa lata temu. u mnie to skomplikowane, bo facet wpadł w śpiączkę i nigdy nie wrócił, i mimo, że decyzja o urwaniu "kontaktu" była dla mnie cieżka ale moja, to nie do końca uważam, że to ja zerwałam. w każdym razie, po 3 latach czuję się trochę ogarnięta, ale wciąż jestem sama i mimo że czuję się samotna to nie umiem nikomu zaufać i się otworzyć.