Temat: Desperaci

Od jakiegoś czasu mam konto na portalu randkowym. Jak na razie z kilkoma panami pisałam i nie było źle. Niestety zauważyłam, że mają oni strasznie duży problem z zaangażowaniem w znajomość - robią to za mocno i za szybko! 

Ja owszem, jestem bardzo otwarta, rozmowna, szczera i często rzucam żarty o podtekście seksualnym. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli ktoś po kilku godzinach rozmowy zaczyna mi ciągle posyłać "<3 i :*" oraz mówić do mnie "słońce, kotku" i pytać mnie "Tęskniłaś za mną?", no to coś chyba jest nie tak. I nigdy nie wiem jak na coś takiego reagować. Jak wy byście zareagowały? Odpuściłybyście sobie od razu taką znajomość? 

Pasek wagi

pannalimonka napisał(a):

Przechodziłam epizod z portalami randkowymi i takich kolesi jakich opisujesz nie trawiłam ;) Nawet nie odpisywałam na takie wiadomości, a ile osób zablokowałam to ohohoooo.. tam jest pełno desperatów i to idzie wyczuć w pierwszych minutach rozmowy :) nie odpisujesz przez chwilę to zasypują skrzynkę "co robisz?" "czemu nie odpisujesz? " itp ;) Pocieszę Cie, że ja tam miałam konto jakieś 3 miesiące chyba i poznałam tam tylko dwóch normalnych facetów (a pisałam z setkami) z czego z jednym z nich obecnie mieszkam ;) i też jak mi opowiadał jakie dziewczyny do niego pisały to czasem nie dowierzałam w to co słyszę ;) 

Ja tam poznałam swojego poprzedniego faceta, więc i tym razem liczyłam na kogoś normalnego :D A tu jak na razie trafiło mi się:

  • kilka desperatów, 
  • facet który potrafi pisać "tak" "nie" i "nie wiem" i nic więcej, 
  • facet z drugiego końca polski z wiecznym "tak tak, przyjadę do Ciebie" a na pytanie o terminy zmienia temat, 
  • facet z którym pisze się super a na żywo totalna patologia 
  • kilka propozycji seksu. 

Jedno słowo. Masakra. A już totalnego mistrza mają faceci, którym nie odpisuję, bo mi się fizycznie nie podobają, a i tak potrafi mi 5 razy z rzędu puścić oczko i wysłać 10 wiadomości na zasadzie "Czemu nie odpisujesz?", "Co jest ze mną nie tak, że nie chcesz popisać?". 

Pasek wagi

Mysle, ze Ci na ktorych trafilas to niekoniecznie desperaci, a raczej taki typ slodzacy liczacy na szybkie male co nieco. Desperaci kojarza mi sie bardziej z szybkimi wyznaniami milosci, snuciem jakichs planow na przyszlosc, raczej nie przechodza tak szybko na tematy fizycznosci. Ci o ktorych piszesz, to raczej wiekszosc na portalach randkowych i to dla mnie taki typowy gościu liczacy, ze pobajeruje i bedzie mial latwy kasek

Jesli bym liczyla na przelotna znajomosc i zabawe - tak. Jesli bym liczyla na spoko material na faceta - zrezygnowalabym

hiatuss napisał(a):

Mysle, ze Ci na ktorych trafilas to niekoniecznie desperaci, a raczej taki typ slodzacy liczacy na szybkie male co nieco. Desperaci kojarza mi sie bardziej z szybkimi wyznaniami milosci, snuciem jakichs planow na przyszlosc, raczej nie przechodza tak szybko na tematy fizycznosci. Ci o ktorych piszesz, to raczej wiekszosc na portalach randkowych i to dla mnie taki typowy gościu liczacy, ze pobajeruje i bedzie mial latwy kasekJesli bym liczyla na przelotna znajomosc i zabawe - tak. Jesli bym liczyla na spoko material na faceta - zrezygnowalabym

To też się pojawia i to przy tych samych facetach. Na zasadzie, że powiem że moim marzeniem jest pojechać do Buenos Aires. Od normalnego faceta, z którym się znam kilka minut oczekuje raczej pytania "Czemu akurat tam?", a nie hasła "To kiedyś pojedziemy razem!".

Pasek wagi

Corinek napisał(a):

hiatuss napisał(a):

Mysle, ze Ci na ktorych trafilas to niekoniecznie desperaci, a raczej taki typ slodzacy liczacy na szybkie male co nieco. Desperaci kojarza mi sie bardziej z szybkimi wyznaniami milosci, snuciem jakichs planow na przyszlosc, raczej nie przechodza tak szybko na tematy fizycznosci. Ci o ktorych piszesz, to raczej wiekszosc na portalach randkowych i to dla mnie taki typowy gościu liczacy, ze pobajeruje i bedzie mial latwy kasekJesli bym liczyla na przelotna znajomosc i zabawe - tak. Jesli bym liczyla na spoko material na faceta - zrezygnowalabym
To też się pojawia i to przy tych samych facetach. Na zasadzie, że powiem że moim marzeniem jest pojechać do Buenos Aires. Od normalnego faceta, z którym się znam kilka minut oczekuje raczej pytania "Czemu akurat tam?", a nie hasła "To kiedyś pojedziemy razem!".

"Jak zniechęcić do siebie dziewczyne jednym zdaniem" (impreza)

Takich spławiałam z automatu, bo od razu wiadomo że liczy na seks albo jest zdesperowany, szkoda mojego czasu. Z doświadczenia wiem, że jak facetowi serio zależy żeby kogoś poznać to rozmawia o zainteresowaniach, życiu itp., czasem rzuci jakimś komplementem, ale takim na poziomie. Prawie zawsze, przynajmniej w moim przypadku, przekładało się to na fajne spotkanie. 

Pasek wagi

Dla mnie to desperaci z krzywiona osobowością, bo nikt normalny tak się nie zachowuje na początku znajomości.

Nie próbowałam nigdy poznawać ludzi przez internet to ciężko oceniać, ale jakby mi na żywo po paru godzinach jakiś facet wyjechał z kotkiem to podejrzewam, że zareagowałabym jak kotek niżej. Przez internet to tym bardziej, nawet się kogoś nie widzi, to ma się o nim jeszcze mniej informacji. 

Ja założyłam konto na portalu płatnym (wyszłam z założenia, że wymagana opłata za konto odsieje większość tych dziwnych) w sumie to się nie myliłam. Wszyscy mężczyźni, z którymi pisałam lub się spotkałam byli normalni :)

Pasek wagi

to jest standard..W mojej epoce dwadziescia lat temu pisali tak samo.. Szukaja na figle, wiec musza cie jakos zachecic. Skoro im rzucasz zarty o zabarwieniu erotycznym, to sie nie dziw, ze tak odpowiadaja. Szukasz kochanka czy meza na tym portalu? 

Każdy kto ma konto na portalu randkowym jest desperatem, niezależnie od płci...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.