Temat: Jak znalezć miłość.

Czy jest szansa ,że kogoś poznam?

Mam 21 lat jestem miła dbam o wygląd z twarzy przeciętna. Nikt mnie nie podrywa ani nie zagaduje.Moje wymagania to minimum 170 cm wzrostu i  szacunek do ludzi. Nie zgrywam też niedostępnej księżniczki.

* internet i dyskoteka odpada-mam złe doświadczenia i nikomu stamtąd nie zaufam!!!

* Zawsze miałam mało znajomych a teraz  po szkole całkiem urwał nam się kontakt i to odpada. 

*W pracy same kobiety starsze niż ja.

 Wstaje rano idę do pracy, po pracy przystanek, autobus.zakupy. Czasem chodzę po galerii,spaceruje  po parku, idę z siostrą do Macdonald, kina. w niedziele do kościoła.Jak już to przelotnie się  z kimś mijam na chodniku.

adamxx napisał(a):

1)ile wazysz?2)gdzie pracujesz?

wagę mam w normie nic mi się nie wylewa ani nie odstaje. 

w sklepie z damskimi ubraniami.

adamxx napisał(a):

1)ile wazysz?2)gdzie pracujesz?

O! Jednak cip cip, taś taś zadziałało (cwaniak)

JaNoName napisał(a):

Autorko, dlaczego dyskryminujesz niskich mężczyzn? ;> Obniż swoje wymagania do 165 cm, to znajdziesz miłość... np. Elektrycznego 
. :Dhaha elektryczny zaraz bedzie plakal, ze jest dyskryminowany :D

Pasek wagi

walcz_o_marzenia napisał(a):

Nie rezygnuj z internetu :D tam mozna poznać ciekawych ludzi. A tych nieodpowiednich od razu zlewać :p

to ja poproszę o radę jak wiedzieć, który jest nieodpowiedni :D

1) wziął mnie na randkę na plażę dla gejów nudystów :) średnio mój klimat xd

2) zapytał się mnie czy u mnie w rodzinie występują jakieś choroby genetyczne

3) zerwałam znajomość, odzywa się systematyczne (maile, smsy) i nie daje mi spokoju :D ciągnie się to już od 2012 ;d

4) wystawił mnie ostatnio koleś, umówił się ze mną i nagle przestał się odzywać :D

5) kulturalnie podziękowałam za znajomość uznając, że nic z tego nie będzie bo mamy inne oczekiwania itd, koleś użył mojego zdj, imienia i nazwiska na fejsie i w paincie skleił z tego obraźliwą wiadomość i wrzucił pod jakimś moim postem na fb :)

wiem, że można mieć pecha, wierzę w ludzi xd ale rozumiem autorkę posta, że rezygnuje z internetu :D :D :D

imaginaris napisał(a):

5) kulturalnie podziękowałam za znajomość uznając, że nic z tego nie będzie bo mamy inne oczekiwania itd, koleś użył mojego zdj, imienia i nazwiska na fejsie i w paincie skleił z tego obraźliwą wiadomość i wrzucił pod jakimś moim postem na fb :)wiem, że można mieć pecha, wierzę w ludzi xd ale rozumiem autorkę posta, że rezygnuje z internetu :D :D :D

:(

Dlatego ja nawet jak miałam konto na portalu to bez zdjęcia i niechętnie wysyłałam (uzasadniając dlaczego). Mojej współlokatorki zdjęcie zostało wykorzystane w seksanonsach na kilku stronach i forach dla fetyszystów. Telefony i sms-y od zboków prawie ją załamały.

polihymnia napisał(a):

nie rezygnowałabym tak łatwo z internetu, po prostu trzeba uważać ;)

Dokladnie;)

Poza tym moze zapisz sie na jakis kurs, gdzie ludzie chodza pojedynczo, np. salsa w pojedynke?;)

Ja mojego pierwszego chlopaka poznalam w podobnym wieku, prawie21 lat. Źródłem był internet,lecz nie portal randkowy tylko forum tematycznie. Kazdy ma jakies zainteresowania, nasze było bardzo specyficzne więc był to wąski krąg użytkowników. Co najzabawniejsze, powstała tam druga para, do dziś r azem mieszkają,mają dziecko. Ja z tamtym chłopakiem rozstałam się po 3 latach. 

Obecnego partnera poznałam na projekcie unijnym, kursy , staże etc. Okazało się ,żę jest to kuzyn mojej dobrej koleżanki i tak jakoś się zaczeło ;) 

Rady? Na pewno nie ma co zgrywać księżniczki, facet ma walczyć o kobietę - tu się zgadzam. Ale czemu ma walczyć o jakąś obcą dla niego babke,której jeszcze nawet nie zna? Za sam wygląd ? No bądźmy poważni. 

Pasek wagi

smoothmoves napisał(a):

Mojej współlokatorki zdjęcie zostało wykorzystane w seksanonsach na kilku stronach i forach dla fetyszystów. Telefony i sms-y od zboków prawie ją załamały.

:o straszne.. biedna! to ja jednak mam szczęście do facetów z internetu xD masakra!

imaginaris napisał(a):

walcz_o_marzenia napisał(a):

Nie rezygnuj z internetu :D tam mozna poznać ciekawych ludzi. A tych nieodpowiednich od razu zlewać :p
to ja poproszę o radę jak wiedzieć, który jest nieodpowiedni :D1) wziął mnie na randkę na plażę dla gejów nudystów :) średnio mój klimat xd2) zapytał się mnie czy u mnie w rodzinie występują jakieś choroby genetyczne3) zerwałam znajomość, odzywa się systematyczne (maile, smsy) i nie daje mi spokoju :D ciągnie się to już od 2012 ;d4) wystawił mnie ostatnio koleś, umówił się ze mną i nagle przestał się odzywać :D5) kulturalnie podziękowałam za znajomość uznając, że nic z tego nie będzie bo mamy inne oczekiwania itd, koleś użył mojego zdj, imienia i nazwiska na fejsie i w paincie skleił z tego obraźliwą wiadomość i wrzucił pod jakimś moim postem na fb :)wiem, że można mieć pecha, wierzę w ludzi xd ale rozumiem autorkę posta, że rezygnuje z internetu :D :D :D

Ja czasem wchodzę na czaty,ale tam są tacy ludzie,że się boje  z nimi pisać a co dopiero spotkać Brrr. Już mi się znudził internet nie ufam im.

KlaudiaGriffin napisał(a):

Ja mojego pierwszego chlopaka poznalam w podobnym wieku, prawie21 lat. Źródłem był internet,lecz nie portal randkowy tylko forum tematycznie. Kazdy ma jakies zainteresowania, nasze było bardzo specyficzne więc był to wąski krąg użytkowników. Co najzabawniejsze, powstała tam druga para, do dziś r azem mieszkają,mają dziecko. Ja z tamtym chłopakiem rozstałam się po 3 latach. Obecnego partnera poznałam na projekcie unijnym, kursy , staże etc. Okazało się ,żę jest to kuzyn mojej dobrej koleżanki i tak jakoś się zaczeło ;) Rady? Na pewno nie ma co zgrywać księżniczki, facet ma walczyć o kobietę - tu się zgadzam. Ale czemu ma walczyć o jakąś obcą dla niego babke,której jeszcze nawet nie zna? Za sam wygląd ? No bądźmy poważni. 

Potrafię dać dużo od siebie,ale muszę widzieć,że chłopakowi zależy chociaż trochę. Każda dziewczyna na początku  jest obca przecież. Ja nie zgrywam niedostępnej księżniczki. Z jednym jedynym sie spotykałam 10 miesięcy zaślepiła mnie miłość dopiero potem zobaczyłam kim tak na prawdę dla niego byłam. Darmową dz** i on był z internetu a taki porządny się wydawał.Boli ,bo ja się szanuję i zależało mi na nim.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.