Temat: Jak znalezć miłość.

Czy jest szansa ,że kogoś poznam?

Mam 21 lat jestem miła dbam o wygląd z twarzy przeciętna. Nikt mnie nie podrywa ani nie zagaduje.Moje wymagania to minimum 170 cm wzrostu i  szacunek do ludzi. Nie zgrywam też niedostępnej księżniczki.

* internet i dyskoteka odpada-mam złe doświadczenia i nikomu stamtąd nie zaufam!!!

* Zawsze miałam mało znajomych a teraz  po szkole całkiem urwał nam się kontakt i to odpada. 

*W pracy same kobiety starsze niż ja.

 Wstaje rano idę do pracy, po pracy przystanek, autobus.zakupy. Czasem chodzę po galerii,spaceruje  po parku, idę z siostrą do Macdonald, kina. w niedziele do kościoła.Jak już to przelotnie się  z kimś mijam na chodniku.

olaaaaa2017 napisał(a):

Czy jest szansa ,że kogoś poznam?Mam 21 lat jestem miła dbam o wygląd z twarzy przeciętna. Nikt mnie nie podrywa ani nie zagaduje.Moje wymagania to minimum 170 cm wzrostu( ja mam 167) i  szacunek do ludzi. Nie zgrywam też niedostępnej księżniczki.* internet i dyskoteka odpada-mam złe doświadczenia i nikomu stamtąd nie zaufam!!!* Zawsze miałam mało znajomych a teraz  po szkole całkiem urwał nam się kontakt i to odpada. *W pracy same kobiety starsze niż ja.

Uważam,ze to facet powinien zagadywać i się starać o dziewczynę.Nie jestem też desperatką by chodzić po ludziach i pytać czy nie mają np. wolnego kolego ,syna .

olaaaaa2017 napisał(a):

olaaaaa2017 napisał(a):

Czy jest szansa ,że kogoś poznam?Mam 21 lat jestem miła dbam o wygląd z twarzy przeciętna. Nikt mnie nie podrywa ani nie zagaduje.Moje wymagania to minimum 170 cm wzrostu( ja mam 167) i  szacunek do ludzi. Nie zgrywam też niedostępnej księżniczki.* internet i dyskoteka odpada-mam złe doświadczenia i nikomu stamtąd nie zaufam!!!* Zawsze miałam mało znajomych a teraz  po szkole całkiem urwał nam się kontakt i to odpada. *W pracy same kobiety starsze niż ja.
Uważam,ze to facet powinien zagadywać i się starać o dziewczynę.Nie jestem też desperatką by chodzić po ludziach i pytać czy nie mają np. wolnego kolego ,syna .

jeżeli będziesz bardzo niedostępna to facet bedzie to widział i sam nie zagada 

lucja91 napisał(a):

jesli nigdzie nie wychodzisz i nie poznajesz nigdzie żadnych mężczyzn, przy czym sama się zamykasz na ludzi, to faktycznie twoje obawy co do tego czy kogoś poznasz sa słuszne. zwyczajnie nie masz gdzie kogokolwiek poznac. jeśli nie chcesz nic zrobić by rozszerzyć grono swoich znajomych i wychodzić z nimi, to zostaje ci albo internet albo pozostanie samej. 

Chyba tak się stanie. Urwał nam się kontakt a to były tylko takie szkole koleżanki/koledzy.Gdybym teraz chciała kontaktu to by się bardzo zdziwili.Więc nawet nie ma sensu zaczynać,bo zbyt blisko nigdy nie byliśmy.

whenyoulaugh napisał(a):

olaaaaa2017 napisał(a):

olaaaaa2017 napisał(a):

Czy jest szansa ,że kogoś poznam?Mam 21 lat jestem miła dbam o wygląd z twarzy przeciętna. Nikt mnie nie podrywa ani nie zagaduje.Moje wymagania to minimum 170 cm wzrostu( ja mam 167) i  szacunek do ludzi. Nie zgrywam też niedostępnej księżniczki.* internet i dyskoteka odpada-mam złe doświadczenia i nikomu stamtąd nie zaufam!!!* Zawsze miałam mało znajomych a teraz  po szkole całkiem urwał nam się kontakt i to odpada. *W pracy same kobiety starsze niż ja.
Uważam,ze to facet powinien zagadywać i się starać o dziewczynę.Nie jestem też desperatką by chodzić po ludziach i pytać czy nie mają np. wolnego kolego ,syna .
jeżeli będziesz bardzo niedostępna to facet bedzie to widział i sam nie zagada 

Jestem otwarta uśmiecham się,ale sama nie zamierzam podrywać.To zadanie dla mężczyzn!!

loneeeelynight napisał(a):

Elektryczny, rozkręć imprezkę!

Dajcie spokój,może w następnym wcieleniu będzie wysoki. Sama mam 167 cm więc nie z każdym bym się mogła spotykać. A każda woli wyższego choć charakter to podstawa.

olaaaaa2017 napisał(a):

whenyoulaugh napisał(a):

olaaaaa2017 napisał(a):

olaaaaa2017 napisał(a):

Czy jest szansa ,że kogoś poznam?Mam 21 lat jestem miła dbam o wygląd z twarzy przeciętna. Nikt mnie nie podrywa ani nie zagaduje.Moje wymagania to minimum 170 cm wzrostu( ja mam 167) i  szacunek do ludzi. Nie zgrywam też niedostępnej księżniczki.* internet i dyskoteka odpada-mam złe doświadczenia i nikomu stamtąd nie zaufam!!!* Zawsze miałam mało znajomych a teraz  po szkole całkiem urwał nam się kontakt i to odpada. *W pracy same kobiety starsze niż ja.
Uważam,ze to facet powinien zagadywać i się starać o dziewczynę.Nie jestem też desperatką by chodzić po ludziach i pytać czy nie mają np. wolnego kolego ,syna .
jeżeli będziesz bardzo niedostępna to facet bedzie to widział i sam nie zagada 
Jestem otwarta uśmiecham się,ale sama nie zamierzam podrywać.To zadanie dla mężczyzn!!

Uśmiech uśmiechem, ale jak wysyłasz negatywne sygnały typu "nic nie zrobie, walcz o mnie" to nikt się pchać nie będzie. Dziewczyna też powinna dać sygnał, że jest zainteresowana, inaczej ciężko iść w ciemno żeby się ośmieszyć.

polihymnia napisał(a):

nie rezygnowałabym tak łatwo z internetu, po prostu trzeba uważać ;)

Za porządne portale się płaci a na typowych czatach 90% to zboczeńcy. Czasem się trafi fajny,ale na pisaniu się kończy.Przerabiałam to masę razy.

.king. napisał(a):

olaaaaa2017 napisał(a):

whenyoulaugh napisał(a):

olaaaaa2017 napisał(a):

olaaaaa2017 napisał(a):

Czy jest szansa ,że kogoś poznam?Mam 21 lat jestem miła dbam o wygląd z twarzy przeciętna. Nikt mnie nie podrywa ani nie zagaduje.Moje wymagania to minimum 170 cm wzrostu( ja mam 167) i  szacunek do ludzi. Nie zgrywam też niedostępnej księżniczki.* internet i dyskoteka odpada-mam złe doświadczenia i nikomu stamtąd nie zaufam!!!* Zawsze miałam mało znajomych a teraz  po szkole całkiem urwał nam się kontakt i to odpada. *W pracy same kobiety starsze niż ja.
Uważam,ze to facet powinien zagadywać i się starać o dziewczynę.Nie jestem też desperatką by chodzić po ludziach i pytać czy nie mają np. wolnego kolego ,syna .
jeżeli będziesz bardzo niedostępna to facet bedzie to widział i sam nie zagada 
Jestem otwarta uśmiecham się,ale sama nie zamierzam podrywać.To zadanie dla mężczyzn!!
Uśmiech uśmiechem, ale jak wysyłasz negatywne sygnały typu "nic nie zrobie, walcz o mnie" to nikt się pchać nie będzie. Dziewczyna też powinna dać sygnał, że jest zainteresowana, inaczej ciężko iść w ciemno żeby się ośmieszyć.

Masz rację,ale ja nawet nie mam,gdzie ich poznać. Wstaje rano idę do pracy, po pracy przystawek, autobus.zakupy/  Czasem chodzę po galerii,spaceruje  po parku, idę z siostrą do Macdonald, kina. w niedziele do kościoła.Jak już to przelotnie się  z kimś mijam na chodniku. 

Raz spotykałam się z chłopakiem 10 miesięcy jedyny jakiego miałam. Zależało mi baardzo mocno. A on?? Spotkanie raz w miesiącu na godzinkę , po 22.00 SMS raz na 3 dni.  Niby miły z kulturą twierdził,że mu się podobam a nawet się nie starał.  Byłam zaślepiona teraz widzę,że traktował mnie jak  darmową dz****.

Teraz żeby komuś zaufać muszę widzieć,że na prawdę mu na mnie zależy i się stara.

olaaaaa2017 napisał(a):

.king. napisał(a):

olaaaaa2017 napisał(a):

whenyoulaugh napisał(a):

olaaaaa2017 napisał(a):

olaaaaa2017 napisał(a):

Czy jest szansa ,że kogoś poznam?Mam 21 lat jestem miła dbam o wygląd z twarzy przeciętna. Nikt mnie nie podrywa ani nie zagaduje.Moje wymagania to minimum 170 cm wzrostu( ja mam 167) i  szacunek do ludzi. Nie zgrywam też niedostępnej księżniczki.* internet i dyskoteka odpada-mam złe doświadczenia i nikomu stamtąd nie zaufam!!!* Zawsze miałam mało znajomych a teraz  po szkole całkiem urwał nam się kontakt i to odpada. *W pracy same kobiety starsze niż ja.
Uważam,ze to facet powinien zagadywać i się starać o dziewczynę.Nie jestem też desperatką by chodzić po ludziach i pytać czy nie mają np. wolnego kolego ,syna .
jeżeli będziesz bardzo niedostępna to facet bedzie to widział i sam nie zagada 
Jestem otwarta uśmiecham się,ale sama nie zamierzam podrywać.To zadanie dla mężczyzn!!
Uśmiech uśmiechem, ale jak wysyłasz negatywne sygnały typu "nic nie zrobie, walcz o mnie" to nikt się pchać nie będzie. Dziewczyna też powinna dać sygnał, że jest zainteresowana, inaczej ciężko iść w ciemno żeby się ośmieszyć.
Masz rację,ale ja nawet nie mam,gdzie ich poznać. Wstaje rano idę do pracy, po pracy przystawek, autobus.zakupy/  Czasem chodzę po galerii,spaceruje  po parku, idę z siostrą do Macdonald, kina. w niedziele do kościoła.Jak już to przelotnie się  z kimś mijam na chodniku. Raz spotykałam się z chłopakiem 10 miesięcy jedyny jakiego miałam. Zależało mi baardzo mocno. A on?? Spotkanie raz w miesiącu na godzinkę , po 22.00 SMS raz na 3 dni.  Niby miły z kulturą twierdził,że mu się podobam a nawet się nie starał.  Byłam zaślepiona teraz widzę,że traktował mnie jak  darmową dz****. Teraz żeby komuś zaufać muszę widzieć,że na prawdę mu na mnie zależy i się stara.

To nie szukaj na siłę, wtedy znajdują się najlepsi partnerzy :-) z desperacji jeszcze nic dobrego nie wyszło.

Miej konto na portalu, ale bez ciśnienia znalezienie partnera. Ignoruj zboczeńców, a może w końcu zagada ten 1 na 100 normalny.

Może jak siostra będzie się wybierać na jakąś domówkę to zabierz się z nią albo nie wiem, z kimś innym po znajomości. Chodź tam gdzie jest najwięcej okazji poznać nowych ludzi. Większość moich randek/dziewczyn to były znajome znajomych. Nikt nie mówi o chodzeniu na dyskoteki, ale uważam, że akurat domówki, sylwestry to najlepsze okazje poznania nowych ludzi. I pamiętaj, jeśli ktoś podejdzie do ciebie z rozmową to wykaż zainteresowanie. Nikt nie będzie kontynuował rozmowy na siłę. Jest taki typ dziewczyn, jakieś gierki, nie wiem. Niby się uśmiecha, podchodzisz, a na tyle gra niedostępną, że po 15 chce się rzygać. Strasznie to zniechęca. Rozmowa z potencjalną randką/partnerem to przede wszystkim odbijanie piłeczki.

1)ile wazysz?

2)gdzie pracujesz?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.