- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lipca 2017, 11:52
Spodobał mi się temat dotyczący mężczyzn i postaowiłam stworzyć nt kobiet.
Drodzy Panowie, co Was odrzuca od zaproponowania pierwszej randki i/lub chęci zbudowani relacji z daną kobietą?
Jakie defekty wizualne? Jaki charakter?
Zapraszam do dzielenia się.
23 lipca 2017, 23:29
Od każdej reguły są wyjątki, ale... raczej nie umówiłbym się z dziewczyną otyłą, ani ze strasznie mocnym makijażem jeśli nie widziałbym jej wcześniej w zwykłym / lekkim / bez.
Nie umówiłbym się z kobietą agresywną (też w sensie deklarowania poglądów), chyba że zachwyciłaby mnie czymś (wszystkim?) innym. Raczej unikałbym "radykalnych feministek" w obecnym tego słowa znaczeniu.
Poza tym u kobiet lubię średnie / długie włosy, aczkolwiek jeśli dziewczynie byłoby wyjątkowo dobrze w krótkich (to pewnie też kwestia twarzy - np. Kożuchowska dobrze wygląda w krótkich włosach), to czemu nie :)
23 lipca 2017, 23:33
Hahaha ale się roześmiałam na głos jak debil po Twoim komentarzu i emotach hahaha a siedzę w pracowni i zrobiłam z siebie debila właśnie :PJakich facetów.... ja czekam na gównoburzęA co tu obserwować, facetów na forum jest może 5, z czego już 2 się wypowiedziało :D
Błagam o wybaczenie
23 lipca 2017, 23:54
Jestem kobieta,ale wsrod znajomych widze ze te dziewczyny sa same ktore sa agresywne,nachalne,niechlujne i dominujace to zdecydowanie dziala na niekorzysc.
24 lipca 2017, 00:03
Jestem kobieta,ale wsrod znajomych widze ze te dziewczyny sa same ktore sa agresywne,nachalne,niechlujne i dominujace to zdecydowanie dziala na niekorzysc.
Jak się nad tym zastanowiłam to mam dokładnie odwrotnie. Wśród moich znajomych singielki to same "szare myszki", kiedy są nieśmiałe i nie mają siły przebicia. Za to wszystkie kobiety zgodne z twoim opisem mają facetów. Ciekawe.
24 lipca 2017, 09:34
ja słyszałam od wielu facetów, że nic tak nie odpycha jak przeklinająca jak szewc dziewczyna.
w dodatku full tapeta na twarzy.
mój mąż od zawsze jeszcze nie lubi palących kobiet, wysokich, bardzo szczupłych i otyłych (takie w sam raz najlepsze gdy można za coś załapać :D), krótkich włosow na chłopaka, takich babochłopów, nie lubi u kobiet też spodni z wysokim stanem i o dziwo czerwonej szminki i obcasów, woli bardziej sportowy styl. No i tzw 'tępych blondynek' jak on to mówi, co to wiecznie o kosmetykach, paznokciach i ciuchach nawijają i nie mają innych zainteresowań ani nic sobą nie reprezentują.
24 lipca 2017, 09:35
Hahaha ale się roześmiałam na głos jak debil po Twoim komentarzu i emotach hahaha a siedzę w pracowni i zrobiłam z siebie debila właśnie :PJakich facetów.... ja czekam na gównoburzęA co tu obserwować, facetów na forum jest może 5, z czego już 2 się wypowiedziało :D
Edytowany przez akitaa 24 lipca 2017, 09:35
24 lipca 2017, 09:35
Jak robiłam prawko, do biurka na wykładzie, przysiadł się do mnie pewien chłopak. Super nam się rozmawiało, chciał się nawet umówić do kina, bo stwierdziliśmy, że uwielbiamy te same filmy. Wstaliśmy po wykładzie i wyszliśmy. Następnego dnia on speszony mówi, że jednak nic z tego nie wyjdzie, bo on jest zajęty. Wydało mi się to dziwne, bo poprzedniego dnia naprawdę fajnie nam się rozmawiało. Zapytałam wprost o powód, powiedział, że nie spodziewał się, że jestem tak niska (mam 158 cm), a jak siedziałam, to nie było tego widać, dodał jeszcze "choćbyś nie wiem jak fajna była, to przez to, że jesteś niska to jest nie do przeskoczenia, bo wszystkie niskie laski są u mnie skreślone, bo mają krótkie nogi". Pomyślałam, co za dupek... Ale dobrze się stało, bo niedługo potem poznałam swojego przyszłego męża i już 14 lat jesteśmy razem.
24 lipca 2017, 09:37
Imprezpwiczke mozna zmienic :) Jak ja poznalam mjego partnera to chodzilam na impreze 3 razy w tygodniu bo poprostu samemu nie chcialo sie robic nic innego a teraz szczesliwy zwiazek wychodze 2 razy do roku hahaha ;)Popieram.Dodałbym, że nie lubię imprezowiczek. Jasne, raz na jakiś czas potańczyć warto, ale co tydzień się uchlać i pobalować, to odpycha.Makijaz typu ala Karyna. Ciuchy z targu, ktore niby sa swiatowe, ale widac, ze podroba. I papierosy.
24 lipca 2017, 09:37
Jak robiłam prawko, do biurka na wykładzie, przysiadł się do mnie pewien chłopak. Super nam się rozmawiało, chciał się nawet umówić do kina, bo stwierdziliśmy, że uwielbiamy te same filmy. Wstaliśmy po wykładzie i wyszliśmy. Następnego dnia on speszony mówi, że jednak nic z tego nie wyjdzie, bo on jest zajęty. Wydało mi się to dziwne, bo poprzedniego dnia naprawdę fajnie nam się rozmawiało. Zapytałam wprost o powód, powiedział, że nie spodziewał się, że jestem tak niska (mam 158 cm), a jak siedziałam, to nie było tego widać, dodał jeszcze "choćbyś nie wiem jak fajna była, to przez to, że jesteś niska to jest nie do przeskoczenia, bo wszystkie niskie laski są u mnie skreślone, bo mają krótkie nogi". Pomyślałam, co za dupek... Ale dobrze się stało, bo niedługo potem poznałam swojego przyszłego męża i już 14 lat jesteśmy razem.
24 lipca 2017, 09:40
Jak robiłam prawko, do biurka na wykładzie, przysiadł się do mnie pewien chłopak. Super nam się rozmawiało, chciał się nawet umówić do kina, bo stwierdziliśmy, że uwielbiamy te same filmy. Wstaliśmy po wykładzie i wyszliśmy. Następnego dnia on speszony mówi, że jednak nic z tego nie wyjdzie, bo on jest zajęty. Wydało mi się to dziwne, bo poprzedniego dnia naprawdę fajnie nam się rozmawiało. Zapytałam wprost o powód, powiedział, że nie spodziewał się, że jestem tak niska (mam 158 cm), a jak siedziałam, to nie było tego widać, dodał jeszcze "choćbyś nie wiem jak fajna była, to przez to, że jesteś niska to jest nie do przeskoczenia, bo wszystkie niskie laski są u mnie skreślone, bo mają krótkie nogi". Pomyślałam, co za dupek... Ale dobrze się stało, bo niedługo potem poznałam swojego przyszłego męża i już 14 lat jesteśmy razem.