- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 maja 2017, 21:02
Byłam wczoraj na randce. Chłopak mówił, że mu się podobam, że extra. Po spotkaniu napisał sms, że poprawiłam mu spotkaniem humor, że liczy na więcej. Na spotkaniu zaprosił mnie na wesele, powiedziałam, że przemyśle. Po spotkaniu (widac było, że sie stresuje zapytał czy jescze się zobaczymy, czy może liczyć na spotkanie, odpowiedziałam, że tak). Dziś rano się odezwał z tekstem, że nie pisze, bo jest zabiegany, dał mi swój numer, żebym zadzwoniła, ale byłam w pracy- napisałam mu to. I od tamtej pory cisza... Czy to znaczy, że nie jest jednak mną zainteresowany?...
23 maja 2017, 11:38
jest tobą zainteresowany, ale powinnaś ty również wykazać trochę inicjatywy. na jego miejscu miałabym obawy czy nie czujesz się wręcz stalkowana.
23 maja 2017, 13:40
Nie da się być cały czas ochoczym do utrzymywania kontaktu jak dziewczyna cię zbywa. Typowy błąd kobiet księżniczek, nie oddzwaniają, milczą, bo myślą, że tak nakręcą na siebie mężczyznę i będzie o nie walczył jak rycerz, a tu efekt odwrotny. Odezwał się pierwszy - tak jak powinien - a teraz ma wydzwaniać jak ona jest w pracy? Pewnie nawet mu nie napisała, o której kończy. Jakby odpisała "Jestem w pracy, kończe o XX:XX zadzwoń" to jestem pewien, że tak właśnie by zrobił.pewnie mam niepopularne poglady i jestem staroswiecka, ale moim zdaniem cos słabo jest zainteresowany. Nie lubię tez gdy chłopak wymusza zadzwonienie do siebie. Odpada w przedbiegach. Nie lubie tez gdy raz jest niby zainteresowany i zaprasza na wesele, a potem cisza. Taka zmiana temperatury relacji nie wróży nic dobrego. Dałabym mu i sobie czas, bo dopiero się poznaliście. ale jeśli tak mialaby się układać relacja pomiędzy kobieta i mężczyzna to ja bym podziekowala.
Nic dodać, nic ująć.
23 maja 2017, 14:26
Tak jak pisalam wczesniej, ja mam bardzo niepopularne poglady jesli chodzi o zwiazki damsko meskie. Moje jakies tam doswiadczenie zyciowe mi pokazalo, ze gonienie za kroliczkiem panem uciekajacym, a zarazem zainteresowanym nie jest na moje emocje. Przerabialam te typy i czy bedziesz dzwonila czy nie, efekt bedzie podobny...Pan zainteresowany bedzie wykazywal jakies tam zainteresowanie/ nie jestes jedyna od ktorej pan zainteresowany ucieka i kusi, najwytrwalsza wygrywa, ale to nie na zawsze/, ale jednoczesnie znikal jak kamfora. Dbanie o taka relacje bedzie Cie kosztowala nie malo trudu i w mojej ocenie jest zupelnie nieoplacalne. Poczytaj sobie fajna lekture do poduszki
Przecież on nie ucieka i wykazał zainteresowanie. Czy ja inny temat przeczytałem??
Po za tym co ma ta lektura do tego? Jeśli to koleś z poprzedniego tematu to znają się 1,5 miesiąca z internetu i dopiero się PIERWSZY raz spotkali.... On wykazał wystarczające zainteresowanie i koniec kropka. Nie wątpię, że są faceci, którzy uprawiają taki stalking od pierwszego zamienionego słowa na czacie czy innym tinderze i że są kobiety które to lubią, no ale...
23 maja 2017, 14:36
jejku dziewczyno dziwie sie ze ktokolwiek jest toba zainteresowany jak ty tak podchodzisz do tematu. Najpierw rozwiaz problem u siebie bo nikt nie wypelni tej pustki ktora czujesz, chocby nie wiadomo jak by sie staral.
23 maja 2017, 15:02
Do mezczyzny powyzej.Po co pisze, ze jest zabiegany? Skoro nie ma czasu, to sie takich rzeczy nie pisze. Poza tym ja nie wierze, ze jest tak zabiegany, aby nie znalezc chwili, zeby pozniej oddzwonic. Tak sie interesowal, a nagle zapadla gleboka cisza. Przeciez mu dziewczyna odpisala, ze jest w pracy. Moze oddzwonic po tej pracy, powiedzmy o 19h i zapytac, hej, co slychac? Skonczylas prace? Itd. Ech... poczekalabym jeszcze, bo jeden dzien znajomosci to jeszcze zbyt krotko, aby przesadzac o zwiazku i dalszych rokowaniach. Mysle tez, ze to jest juz pierwszy jakby sprawdzian, jak maja sie slowka do czynow /czyli postawy pana niby zainteresowanego/. P.S. A ksiazka ta jest zyciowa i pokazuje czarno na bialym jak wylapywac pierwsze sygnaly czy jest sens wchodzic w zwiazek i nie przeinaczac znakow na niebie, ktore pojawiaja sie juz na samym poczatku znajomosci.Byłam wczoraj na randce. Chłopak mówił, że mu się podobam, że extra. Po spotkaniu napisał sms, że poprawiłam mu spotkaniem humor, że liczy na więcej. Na spotkaniu zaprosił mnie na wesele, powiedziałam, że przemyśle. Po spotkaniu (widac było, że sie stresuje zapytał czy jescze się zobaczymy, czy może liczyć na spotkanie, odpowiedziałam, że tak). Dziś rano się odezwał z tekstem, że nie pisze, bo jest zabiegany, dał mi swój numer, żebym zadzwoniła, ale byłam w pracy- napisałam mu to. I od tamtej pory cisza... Czy to znaczy, że nie jest jednak mną zainteresowany?...
Książke przewertowałem i rzeczywiście jest spoko :-P. Inaczej sobie wyobrażałem jej treść.
Co do reszty cóż, mam trochę inne zdanie, ale ok. Uważam, że wcześniej wyraźnie dał jej do zrozumienia, że jest zainteresowany, może ona miała jakieś reakcje, które go zniechęciły, tak naprawdę, ani ja, ani ty tego się nie dowiemy.
23 maja 2017, 16:50
Dal ci nr , odpisalas ze jestes w pracy i zamilklas. Ja bym to odebrala jako olewka.
Teraz twoj ruch.
23 maja 2017, 16:59
flaki mi sie przewracaja jak to czytam, o jeju minelo juz 5 godzin a on sie nie odezwal! co za szatan...chłop zajety, na milion procent wieczorem sie odezwie a ty robisz z igły widły. jak tak analizujesz kazdy ruch w związku to już temu facetowi wspolczuje ....
23 maja 2017, 17:17
moje zdanie jest takie, ze jeśli dwie strony sa zainteresowane i chcą kontynuować znajomość to dzieje się to w sposób naturalny, harmonijny. Nie musi byc jakieś latanie, strojenie ksiezniczki czy rycerza. Po porostu to się wie i czuje. Nie trzeba zadawać na foum takich pytań. A jeśli już cos wzbudza twój subiektywny niepokój to widocznie intuicja coś ci mowi, ze jest tak jak ci się wydaje, chociaż na tym etapie to jest irracjonalne. Gdyby więcej ludzi wylapywaloby szostym myslem pewne niewidoczne a odczuwalne sygnału, to mniej byłoby rozwodow.
rady daje "ekspertka" pd zwiazkow ktora sama latala na terapie malzenska:D
23 maja 2017, 21:39
Powinnas zasiegnac rady specjalisty. I uprzedzajac twoj kolejny atak. Nie, nie bede odpowiadac na dalsze twoje /psycho-pseudo-popier/ analizy. P.S. Wiem, ze chcesz zdominowac ten watek i wciagnac mnie do swojej dyskusji na dwadziescia stron. Potrzebujesz sie zasilic negatywna energia i szukasz kogos do bitki. Wiem tez, ze za chwile zaczniesz w innym temacie naprawde znam taki przypadek jak ty!Lepiej doucz się kto to jest stalker:) Jesteś za głupia i za nudna żeby kogoś takiego posiadać:Drady daje "ekspertka" pd zwiazkow ktora sama latala na terapie malzenska:D[/quoto moja psycho stalkerka jest. Dawno jej nie było. Ciekawe gdzie się podziewała? Podejrzanie dlugo cie nie bylo........................................................Poczytaj sobie na fejsie: Oczami MężczyznyCytuje jeden z jego wpisow:Nie wierzę w brak czasu, nie wierzę w inne wymówki. Jeśli komuś na Tobie naprawdę zależy to zrobi wszystko, żeby się z Tobą spotkać, żeby być przy Tobie, zrobi wszystko żebyś wiedziała, że to na Tobie zależy mu najbardziej. Zawsze jest czas na ten krótki błysk, na ten znak: Ty jesteś dla mnie ważna i to właśnie Tobą chcę wypełniać moje życie!- Rafał WicijowskiOczami Mężczyznyalbo:Inteligentna kobieta nie będzie na siłę szukać adoracji i łykać byle jakich słów. Ona nie potrzebuje przelotnych uczuć i tanich adoratorów. Wymaga szczerości, zdecydowania i zaangażowania. Nie da się oszukiwać. Nawet jeśli raz popełniła błąd, zaufała komuś (bo najzwyczajniej w świecie miała dobre serce), a ktoś to zaufanie wykorzystał i zdeptał ? to ona uczy się na błędach. Nie da się drugi raz okłamywać, nie da sobą manipulować i nie pozwoli nikomu się wykorzystywać. Nie da kolejnej szansy zwykłemu pajacowi, a każdego kolejnego klauna rozgryzie momentalnie. Mądrzy ludzie uczą się na błędach i często za tę naukę obrywają słowami, kłamstwami i plotkami rozsiewanymi przez głupszych ludzi nie mających za grosz klasy i szacunku.- Rafał WicijowskiOczami MężczyznyJeśli do tej pory bardzo rzadko zabierałeś ją na kolację to zabierz ją do restauracji. Tylko błagam Cię ? nie idź do niej po to żeby zadać pytanie "może byśmy gdzieś poszli". Weź ten pieprzony telefon, zadzwoń i zarezerwuj stolik dla dwóch osób. Uszykuj jej najlepszą sukienkę, przygotuj kąpiel i wytłumacz, że za dwie godziny ma być gotowa. A jeśli nie ma zajebistej sukienki to jedź do sklepu, kup jej cudowną sukienkę i powiedz, że chcesz dzisiaj zobaczyć jak niesamowicie w niej wygląda.Oczami Mężczyzny | Rafał WicijowskiPo dalszą część zapraszam na:www.oczamimezczyzny.plJeśli czegoś pragniesz musisz zacząć próbować to zrealizować. Jeśli będziesz wiecznie marzyć lub wiecznie narzekać i myśleć o tym, że zasługujesz na więcej, a nie zrobisz nic to dalej nie będziesz mieć niczego. Ona nie pójdzie z Tobą na kolację jeśli jej nie zaprosisz. Nigdy nie będzie wiedziała, że Ci na niej zależy jeśli nie zrobisz nic żeby była tego pewna. Nigdy nie rozwiążecie waszych problemów jeśli nie będziecie próbowali ze sobą rozmawiać. On nie będzie Cię szanował jeśli będziesz mu na to pozwalała. Ona nie będzie widziała w Tobie atrakcyjnego mężczyzny jeśli nie zaczniesz wyglądać i zachowywać się jak dojrzały facet. On nigdy nie będzie wystarczająco silny, jeśli Ty nie powiesz mu jak bardzo w niego wierzysz. Nie będziecie mieć szczęśliwego związku jeśli każdego dnia zamiast dawać z siebie wszystko będziecie wszystko zaniedbywać. Takie jest życie.- Rafał WicijowskiOczami MężczyznyPamiętaj ? kobiety nie potrzebują małego chłopca. Potrzebują partnera. Zdecydowanego mężczyzny. Faceta doskonale wiedzącego czego od życia pragnie. Człowieka który dzięki temu, że jest prawdziwym mężczyzną pozwala im zostać wrażliwymi, delikatnymi i szczęśliwymi kobietami?- Rafał WicijowskiOczami Mężczyznymoje zdanie jest takie, ze jeśli dwie strony sa zainteresowane i chcą kontynuować znajomość to dzieje się to w sposób naturalny, harmonijny. Nie musi byc jakieś latanie, strojenie ksiezniczki czy rycerza. Po porostu to się wie i czuje. Nie trzeba zadawać na foum takich pytań. A jeśli już cos wzbudza twój subiektywny niepokój to widocznie intuicja coś ci mowi, ze jest tak jak ci się wydaje, chociaż na tym etapie to jest irracjonalne. Gdyby więcej ludzi wylapywaloby szostym myslem pewne niewidoczne a odczuwalne sygnału, to mniej byłoby rozwodow.Chyba ty powinnaś się udać do specjalisty:) Przy okazji zabierz też swoje dziecko bo chyba jej się przyda:p
Haha mam lepsze rzeczy do robienia niż siedzieć non stop na vitalii jak ty:D