- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 maja 2017, 21:02
Byłam wczoraj na randce. Chłopak mówił, że mu się podobam, że extra. Po spotkaniu napisał sms, że poprawiłam mu spotkaniem humor, że liczy na więcej. Na spotkaniu zaprosił mnie na wesele, powiedziałam, że przemyśle. Po spotkaniu (widac było, że sie stresuje zapytał czy jescze się zobaczymy, czy może liczyć na spotkanie, odpowiedziałam, że tak). Dziś rano się odezwał z tekstem, że nie pisze, bo jest zabiegany, dał mi swój numer, żebym zadzwoniła, ale byłam w pracy- napisałam mu to. I od tamtej pory cisza... Czy to znaczy, że nie jest jednak mną zainteresowany?...
22 maja 2017, 21:05
Pewnie czeka az znajdziesz czas zadzwonic. Tak o ciebie zabiega, a ty nawet zadzwonic nie mozesz, chociaz ciebie o to poprosil? :D To raczej on mysli, ze ty nie jestes nim zainteresowana, skoro wszystkie twoje odpowiedzi sa w stylu "moze", "przemysle to", a potem sie nie odzywasz.
22 maja 2017, 21:13
Lol :-D przecież zrobił wszystko żeby pokazać że jest zainteresowany. To ten biedak z poprzedniego tematu https://vitalia.pl/forum44,969165,0_O-co-mu-chodzi... ?? Ułóż sobie wszystko w głowie najpierw zanim wciągniesz w to drugą osobę.
23 maja 2017, 10:05
zrobił wiele. i chce, żebyś i Ty coś od siebie dała, tak żeby sprawdzić, czy to nie jest jednostronna relacja. zadzwoń do niego jak będziesz mogła i tyle, bez żadnych głupich gierek.
23 maja 2017, 11:09
pewnie mam niepopularne poglady i jestem staroswiecka, ale moim zdaniem cos słabo jest zainteresowany. Nie lubię tez gdy chłopak wymusza zadzwonienie do siebie. Odpada w przedbiegach. Nie lubie tez gdy raz jest niby zainteresowany i zaprasza na wesele, a potem cisza. Taka zmiana temperatury relacji nie wróży nic dobrego. Dałabym mu i sobie czas, bo dopiero się poznaliście. ale jeśli tak mialaby się układać relacja pomiędzy kobieta i mężczyzna to ja bym podziekowala.
Nie da się być cały czas ochoczym do utrzymywania kontaktu jak dziewczyna cię zbywa. Typowy błąd kobiet księżniczek, nie oddzwaniają, milczą, bo myślą, że tak nakręcą na siebie mężczyznę i będzie o nie walczył jak rycerz, a tu efekt odwrotny. Odezwał się pierwszy - tak jak powinien - a teraz ma wydzwaniać jak ona jest w pracy? Pewnie nawet mu nie napisała, o której kończy. Jakby odpisała "Jestem w pracy, kończe o XX:XX zadzwoń" to jestem pewien, że tak właśnie by zrobił.