- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lutego 2017, 10:50
W sumie nie wiem gdzie pisac o porade...W tym roku skoncze 24 lata (niedlugo) i nie mialam zadnego chlopaka. Niejedna 16-latka ma wiecej doswiadczen ode mnie. A ja ? 0 zwiazkow na koncie. Najgorsze sa docinki rodziny. Taka ladna a jeszcze sama ? Generalnie nie jestem brzydka, koncze jedna z lepszych uczelni, mam poczucie humoru. Czasem chodze na imprezy, mam Tindera ale lipa. Mam na koncie kilka randek, wszystkie zakonczyly sie fiaskiem. Faceci sie po 1, 2 , max 3 spotakaniach sie wycofywali. Nie, nie jestem zdesperowana, nie zwiaze sie z byle kim. Staram sie wszystko robic prawidlowo, nie jestem nachalna, tylko mila, flirtuje, staram sie byc wesola. Kolezanki sie zareczaja, wychodza za maz, a ja nawet faceta nie mialam. Czuje sie jak jakies yeti, kazdy byl w zwiazku tylko nie ja. A to chyba raczej nie miec nikogo w tym wieku to norma nie jest. Co robic ? moze wgl sobie odpuscic i zaaceptowac samotnosc ? zna ktos podobne przypadki jak moj ? bo jest mi bardzo przykro ze jestem w takiej sytuacji, czuje ze cos jest ze mna nie tak, czuje sie staro
24 lutego 2017, 16:59
Zawsze uważałam że lepiej być samemu niż z byle kim. Po co mi relacja w której ciągle się kłócę i nie dogaduję ? Żeby rodzina dała mi spokój bo w końcu ktoś jest ? Bez jaj. Długo byłam singlem i powiem Ci że warto było poczekać. Nie szukaj na siłę i daj sobie czas.
24 lutego 2017, 17:20
Naprawdę czepiacie się o takie pierdoły? Czy wypowiedź jest dla was całkowicie niezrozumiała przez niewłaściwe użycie jednego słowa? Albo może poczucie własnej wartości wzrasta tuż po wytknięciu komuś błędu, który zupełnie nie ma żadnego znaczenia? No trochę żenadka. Żyjcie i dajcie żyć innym...
Edytowany przez JaNoName 24 lutego 2017, 17:20
24 lutego 2017, 17:31
Nie przejmuj się!!! Przed Tobą jeszcze wiele. W sumie do 23 roku życia nawet na randki nie chodziłam i mój pierwszy poważny związek zaczął sie jak miałam 25... Ja w sumie myślałam, że całe życie będę sama i widzisz, bez żadnej spiny spotkałam wspaniałego człowieka, na którego warto było czekać
Wiem, że to nie jest zbyt normalne, ale tacy ludzie jak my istnieją
24 lutego 2017, 17:51
a to przepraszam bardzo post o sprawach milosnych czy o jezyku polskim ? zapraszam do innej grupy, a poza tym przyjechalam tu na studia z Wilna i jestem kresowianka, a u nas sie nieco inaczej po polsku mowi :)
24 lutego 2017, 18:03
Ale się wszyscy doczepili do tego bynajmniej. Uważam że niema się czym stresować. Nic na siłę. Samo przyjdzie. Masz jakiś bliższych znajomych ? Może oni zasugeruja Ci co jest nie tak. Nikt kto Cię nie zna nie będzie umiał doradzić. Mam kolegę singla 38 letniego. Ciągle narzeka że nie może znaleźć drugiej połówki. My Go znamy i wiemy dlaczego tak się dzieje ale nie słucha. Jest skąpcem i jak idzie na randkę to dokładnie dzięki rachunek i płaci tylko za to co skonsumował. Do tego mieszka z rodzicami i gdyby nawet dziewczyna chciała z nim iść do łòżka to nie mają gdzie i wiele innych. Podobie mam z koleżanką. Ona znowu jest strasznie nachalna. Najlepszej odpowiedzi udzieli Ci ktoś kto Cię zna.
24 lutego 2017, 19:10
znam. moja jedna przyjaciólka bardzo inteligetna i ladna dziewczyna z wieloma zainteresowaniami, miła dla innych i towarzyska znalazła sobie faceta w wieku 25 lat. Druga cieszy sie ogromnym powodzeniem na imprezach, w klubach, na ulicy, ale tez zawsze konczy sie na pierwszych randkach. Ta druga ma idealna figure, inteligentna, ma ciekawy zawod, fajne zainteresowania no ale... trochę wybrzydza, jesli chodzi o facetów. Moim zdaniem czasem bezsensu konczyla rozmowe, np. tylko dlatego, ze facet byl dwa lata mlodszy. Nie chodzi tez na domowki a moim zdaniem wlasnie na domowkach czy przez przyjaciol najczesciej poznaje sie kogos. Czasem tez np. ciagle przekladala spotkania a bo jej nie pasuje dojazd, a bo cos, i faceci tracili zaineteresowanie.. Nie wiem, moze jes gdzies problem, ktorego nie zauwazasz. A moze po prostu musisz dac sobie jeszce troche czasu.
24 lutego 2017, 19:12
a to przepraszam bardzo post o sprawach milosnych czy o jezyku polskim ? zapraszam do innej grupy, a poza tym przyjechalam tu na studia z Wilna i jestem kresowianka, a u nas sie nieco inaczej po polsku mowi :)
jejku co za bzdura, to słowo znaczy zupełnie coś innego, powinnaś była użyć przynajmniej, nie tłumacz się głupio tylko po prostu go popraw i tyle. (a na pytanie w poście odpowiedziałam przed chwilą)
24 lutego 2017, 19:41
Miałam taką koleżankę, bardzo miła, bardzo dobrze się uczyła. Znalazła faceta w wieku 24 lat. Teraz jest szcześliwą żoną i mamą. Na wszystko przyjdzie czas :)
24 lutego 2017, 20:11
moja kolezanka ma 32 i nie miala nigdy faceta. Jest ani brzydka ani ladna, troche wybrzydza, bo mogla by miec, ale ten taki a ten owaki.