- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 lutego 2017, 20:23
Cześć. Zawsze byłam gruba ,brzydka i nieśmiała jednak zainteresował się mną pewien chłopak, pierwszy w życiu.;D
Spotykamy
się już prawie 6 miesięcy. On jest jednak starszy ma 27l. i miał
kiedyś dziewczynę..wiem tylko tyle,że mieszkali razem i spędzili ze sobą
5 dobrych lat.
Jednak ona prawdopodobnie potem całowała się z innym i nie chciała
już z nim być(to się dowiedziałam z innego źródła) . Nie wiem ile
dokładnie minęło od rozstania. Jak spytałam się czy go to nadal boli to
powiedział,,już nie'' i wierzę mu. Nie chciałam już więcej drążyć
tematu ,bo widziałam,że on nie chce.
Zazdrość lekka jest nie powiem :p .Jednak nie mam żadnych zastrzeżeń co do jego zachowania.
Mój
problem polega na tym: jak np. oglądamy razem film to mam czasem
schizy ,że on w tym momencie myśli sobie i wspomina te czasy jak z nią
oglądał film a i tym podobne przykłady,bo przeszłości nie da się wymazać
prawda?
12 lutego 2017, 20:45
Ależ bzdura. Żaden z moich związków mi się nie wymazał. Często coś mi się kojarzy i przypomina, po 3-4-8 latach. Co nie znaczy, że te wspomnienia budzą we mnie jakieś uczucia. Nie doznałam jednak amnezji i nie wyobrażam sobie całkowicie ochłonąć po związku w byle pół roku (!).po pól roku na pewno juz o niej nie myśli. Uwierz mi- naprawde czas leczy rany i wymazuje uczucia. Ja czasem wspomne sobie jakas sytuacje ze swoimi bylymi ale kompletnie nic do nich nie czuje, a czasem nawet zastanawiam co ja w nich wodzialam
Emm napisałam uczucia, nie wspomnienia. Przeciez o wspomnieniach napisałam w kolejnym zdaniu!! Które zacytowałaś, a nie podkreśliłas :P Wręcz napisałam dokładnie to, co ty że "czasem wspomne sobie jakas sytuacje ze swoimi bylym. Co nie znaczy, że te wspomnienia budzą we mnie jakieś uczucia" ("czasem wspomne sobie jakas sytuacje ze swoimi bylymi ale kompletnie nic do nich nie czuje") a ty piszesz że to bzdura.
Poza tym chłopak nie zerwał z ta dzieczyna pol roku temu, tylko z autorka jest pół roku. Najpierw faktycznie sie wspomina, czasem prównuje,ale pół roku nowego związku to już dosyć stabilny związek. Tym bardziej, że on wcale na głos niczego nie wspomina, nie ma żadnych podstaw, by podejrzewać, że tak jest.
Edytowany przez paranormalsun 13 lutego 2017, 02:22
14 lutego 2017, 16:58
Ja jednak chciałabym sie dowiedzieć kiedy ze sobą zerwali, bo jesli jest to świeża sprawa to moze jie zamknął jeszcze poprzedniego rozdziału i jednak moze częściej o niej myśleć. Jednak jesli minęło juz więcej czasu to moze i sie z niej wyleczyl
26 marca 2017, 10:58
po pól roku na pewno juz o niej nie myśli. Uwierz mi- naprawde czas leczy rany i wymazuje uczucia. Ja czasem wspomne sobie jakas sytuacje ze swoimi bylymi ale kompletnie nic do nich nie czuje, a czasem nawet zastanawiam co ja w nich wodzialam
26 marca 2017, 12:33
Ależ bzdura. Żaden z moich związków mi się nie wymazał. Często coś mi się kojarzy i przypomina, po 3-4-8 latach. Co nie znaczy, że te wspomnienia budzą we mnie jakieś uczucia. Nie doznałam jednak amnezji i nie wyobrażam sobie całkowicie ochłonąć po związku w byle pół roku (!).po pól roku na pewno juz o niej nie myśli. Uwierz mi- naprawde czas leczy rany i wymazuje uczucia. Ja czasem wspomne sobie jakas sytuacje ze swoimi bylymi ale kompletnie nic do nich nie czuje, a czasem nawet zastanawiam co ja w nich wodzialam
Zgadzam sie. Ja do tej pory przypominam sobie pocalunki (po paru latach!) co nie znaczy, ze chcialabym wrocic. I tez nigdy sie do tego nie przyznam obecnemu chlopakowi.
Napewno mysli i bedzie wspominal ja. Jednak zranila go, wiec pewnie juz jej nie chce (choc roznie bywa).
28 marca 2017, 09:01
Byłam w długim związku, mieszkaliśmy razem i planowaliśmy ślub.
Obecny facet, nigdy w tak długim związku nie był. A mój były jest obecny w naszym życiu bo rozstaliśmy się w przyjaźni.
Nie wymazałam tego wszystkiego z pamięci. To kawał mojego życia i to całkiem dobry kawał ;) Nie kocham go choć życzę mu jak najlepiej. Ale czasem coś mi się przypomni, coś się skojarzy. I tyle. Nic więcej.
Mój facet też potrafi mi walnąć tekstem "a byłem tam z Aśką" i co? No był. Takie są fakty ;)
A jednocześnie jesteśmy świetnie dobrani. Lepiej niż ja z byłym czy on z Aśką, Kaśką czy inną Kunegundą. Po prostu mamy przeszłość. I trzeba to zaakceptować.
28 marca 2017, 10:53
To jest normalne że sa wspomnienia zwłaszcza jak się z kimś spędziło te kilka lat, to jest masa wspomnień. Ja na początku obecnego związku też miałam sytuacje, że mój chłopak zabierał mnie na wycieczkę i mówił, że byłem tu kiedyś z byłą dziewczyną i znajomymi. No i co z tego? no był to był, teraz jest ze mną i to się liczy.
Nie skupiaj się na przeszłości tylko buduj nowe wspomnienia, wasze wspólne :)