- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 grudnia 2016, 19:40
Ghhb
Edytowany przez 30 sierpnia 2022, 16:45
15 grudnia 2016, 10:14
pewnie coś jest nie tak czego nie dostrzegasz. ja mam mega fajne kumpele, które są same z tego prostego względu, że nie mają gdzie kogoś poznać.. liceum - klasa językowa / humanistyczna, uczelnia - jakaś filologia, praca - też same baby.. i jeśli nie masz rozwiniętego życia poza szkołą/pracą to na prawdę mega ciężko jest kogoś zapoznać.. staraj się wychodzić do ludzi i być dla nich otwarta. konto na jakimś portalu randkowym to też jest jakaś opcja :P kilka dziewczyn nawet tutaj pisało, że tam poznało swoich facetów
15 grudnia 2016, 10:55
Mam to samo, 23 lata żadnego związku na swoim koncie. Kiedyś powód był - byłam zaniedbana, wg nie przywiązywałam uwagę do swojego wyglądu. Poznawałam wtedy mnóstwo facetów ale kto miałby się zainteresować mną ja nie zachęcałam swoim wyglądem? Dziś schudłam, zaczęłam się malować, ćwiczę, skończyłam studia, pracuje i nie mam okazji nikogo poznać. Na imprezy chodzę rzadko bo mamy tylko 1 klub w swojej okolicy ale raczej jego poziom jest poniżej podłogi. Boli mnie też to że wszystkie koleżanki kogoś mają ale sama na silę bym nie chciała z nikim być. Bez uczucia do drugiej osoby ciężko coś stworzyć :( Poznałam niby 1 chłopaka ale oszukał mnie i tyle z tego miałam. Może jeszcze nie czas, ciężko na to pytanie odpowiedzieć..tyle ludzi na świecie że może ktoś nam a my komuś podpasujemy :)
15 grudnia 2016, 11:13
Autorko dlaczego nie odpisujesz ? Mogłabys odpowiedzieć czy masz powodzenie u facetów ? Jak wygladaja twoje relacje z nimi ?
15 grudnia 2016, 11:48
eee to korzystaj a nie rozpaczaj. Teraz powiem jak stara baba jak ja byłam w Twoim wieku (minus 30 kg) to szalałam po imprezach, nawet 3-4 w ciągu tygodnia, przy tym studiowałam chodziłam na randki i było świetnie. Później, w wieku 28 postanowiłam się ustatkować, wpadłam na portal randkowy zrobiłam selekcję ;) wybrałam mojego mężusia, po pół roku zamieszkaliśmy razem, w wieku 29 lat się chajtneliśmy, i spłodziliśmy najpiękniejsze stworzonko na świcie, córka wyszła idealna, aż nie mogłam uwierzyć że takie cudo stworzyliśmy. Więc szalej i się nie martw.
RÓB TAK ŻEBYŚ MIAŁA CO WSPOMINAĆ ;) GŁOWA DO GÓRY I DO PRZODU ;)
15 grudnia 2016, 13:17
Powodzenie mam ale glownie u podrywczy, lub tez takich co chca wyrwac na 1 noc( ja taka nie jestem), albo u totalnych lamusow, jakis wiesniakow, lub u desperatow, ktorych zadna nie chce ;/. Rzadko kiedy u jakiegos normalsa
15 grudnia 2016, 13:18
Nikt mi sie szczegolnie nie podoba, rzadko kiedy ktos mi wpadnie w oko
15 grudnia 2016, 14:31
Napisałaś że rzadko kiedy u jakiegoś normalnego co znaczy ze zdarzają się i ci normalni ;-) To co się dzieje w tych momentach?
15 grudnia 2016, 17:27
O ludzie, masz dopiero 23, wierz mi w tym wieku nie wszyscy są w stałych związkach i biorą śluby :) Rozumiem, jakbyś pisała to w wieku 33 lat, wyluzuj, nie widzę w ogóle powodu do takiego dramatyzowania. To nie są lata 50-te na Boga. Masz czas. A jeżeli tak strasznie Cię to boli załóż sobie tindera, sympatię czy coś w tym stylu i zacznij randkować. Generalnie książe sam się nie pojawi, trzeba coś dać od siebie.
15 grudnia 2016, 20:45
Bylam moze na randce z normalnymi max z 4 razy, albo nie bylo chemii, gosciu byl nudny, a jednemu odwidzialo sie po 3 randkach
15 grudnia 2016, 22:02
tak wiec pech na maxa