- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 grudnia 2016, 13:58
1.Czy konto na sympatii to oznaka desperacji?
2.Co zrobić, gdy znajdzie nas tam ktoś ze znajomych (z pracy, czy życia) -wstydzić się?
3.Czy osoby mające wyższe wykształcenie mają szansę znaleźć tam kogoś sensownego?
ps. proszę o nie wyzywanie mnie od snobistycznych osób(itd.) przez to, że szukam kogoś z wykształceniem wyższym, jest to mój wymóg, którego nie zmienię. Pytania nie dotyczyły mojej osoby proszę to docenić.
Edytowany przez soraka 10 grudnia 2016, 17:31
10 grudnia 2016, 14:37
Szkoda, że to twoje wykształcenie ci nie otworzyło myślenia na szerze horyzonty, bo twoje muszą być strasznie wąskie skoro uważasz, że będziesz mogła porozmawiać wyłacznie z kimś kto ma wyższe. Albo brakuje ci takiej "mądrości życiowej" i akurat tego możesz się nauczyć od kogoś bez wykształcenia. Ja skończyłam dwa kierunki studiów, a mój facet technikum, ale jest mądrym człowikiem. Jedna z moich najbliższych przyjaciółek nie skończyła nawet liceum. Nie wiem jak można tak płytko oceniać ludzi.Za bardzo też się przejmujesz opinią innych. Chcesz, to załóż, twoje życie. A jak ktoś cię tam odkryje, to znaczy, ze też ma konto.Wykształcenie jest dla mnie niestety dużą przeszkodą ponieważ chciałabym mieć "o czym" gadać z facetem. Na razie nie mam filtru ponieważ mimo zakupionego konta premium w ogóle nie mogę tego aktywować na koncie :(Wg mnie nie jest to oznaka desperacji a dawanie sobie szansy. I dlaczego sie tego wstydzic? PS co ma do tego wyksztalcenie? Masz taki filtr? Ze tylko ktos kto ma wyzsze Cie zainteresuje?
10 grudnia 2016, 14:40
Dzięki tak właśnie POJAZDU po mnie potrzebowałam.... wybacz ale chyba mam prawo mieć własne kryteria wyboru faceta?Szkoda, że to twoje wykształcenie ci nie otworzyło myślenia na szerze horyzonty, bo twoje muszą być strasznie wąskie skoro uważasz, że będziesz mogła porozmawiać wyłacznie z kimś kto ma wyższe. Albo brakuje ci takiej "mądrości życiowej" i akurat tego możesz się nauczyć od kogoś bez wykształcenia. Ja skończyłam dwa kierunki studiów, a mój facet technikum, ale jest mądrym człowikiem. Jedna z moich najbliższych przyjaciółek nie skończyła nawet liceum. Nie wiem jak można tak płytko oceniać ludzi.Za bardzo też się przejmujesz opinią innych. Chcesz, to załóż, twoje życie. A jak ktoś cię tam odkryje, to znaczy, ze też ma konto.Wykształcenie jest dla mnie niestety dużą przeszkodą ponieważ chciałabym mieć "o czym" gadać z facetem. Na razie nie mam filtru ponieważ mimo zakupionego konta premium w ogóle nie mogę tego aktywować na koncie :(Wg mnie nie jest to oznaka desperacji a dawanie sobie szansy. I dlaczego sie tego wstydzic? PS co ma do tego wyksztalcenie? Masz taki filtr? Ze tylko ktos kto ma wyzsze Cie zainteresuje?
Ty wyrażasz swoją opinię o osobach bez wykształcenia i na tej podstawie ja określam swoją. To nie był żaden pojazd ani wyzwiska. A może właśnie przez przekreślanie ludzi z takich powodów nikogo nie możesz znaleźć? Nie ma to być teraz chamska uwaga, tylko coś nad czym mogłabyś się zastanowić.
10 grudnia 2016, 14:41
Ty wyrażasz swoją opinię o osobach bez wykształcenia i na tej podstawie ja określam swoją. To nie był żaden pojazd ani wyzwiska. A może właśnie przez przekreślanie ludzi z takich powodów nikogo nie możesz znaleźć? Nie ma to być teraz chamska uwaga, tylko coś nad czym mogłabyś się zastanowić.Dzięki tak właśnie POJAZDU po mnie potrzebowałam.... wybacz ale chyba mam prawo mieć własne kryteria wyboru faceta?Szkoda, że to twoje wykształcenie ci nie otworzyło myślenia na szerze horyzonty, bo twoje muszą być strasznie wąskie skoro uważasz, że będziesz mogła porozmawiać wyłacznie z kimś kto ma wyższe. Albo brakuje ci takiej "mądrości życiowej" i akurat tego możesz się nauczyć od kogoś bez wykształcenia. Ja skończyłam dwa kierunki studiów, a mój facet technikum, ale jest mądrym człowikiem. Jedna z moich najbliższych przyjaciółek nie skończyła nawet liceum. Nie wiem jak można tak płytko oceniać ludzi.Za bardzo też się przejmujesz opinią innych. Chcesz, to załóż, twoje życie. A jak ktoś cię tam odkryje, to znaczy, ze też ma konto.Wykształcenie jest dla mnie niestety dużą przeszkodą ponieważ chciałabym mieć "o czym" gadać z facetem. Na razie nie mam filtru ponieważ mimo zakupionego konta premium w ogóle nie mogę tego aktywować na koncie :(Wg mnie nie jest to oznaka desperacji a dawanie sobie szansy. I dlaczego sie tego wstydzic? PS co ma do tego wyksztalcenie? Masz taki filtr? Ze tylko ktos kto ma wyzsze Cie zainteresuje?
10 grudnia 2016, 14:48
Wybacz, ale twój poziom jest co raz niższy (typowy komentarz o kompleksach na brak argumentu...). Jaki ja bym miała mieć kompleks? Mam i wykształcenie i nie startuję do ciebie hah A dla ciebie tak ważne jest wykształcenie, a nie potrafisz pojąć tak prostej rzeczy, że są różne rodzaje inteligencji, różne zainteresowania i nie każdy zawód wymaga studiów. Twoje stereotypowe myślenie świadczy raczej o brakach w myśleniu, niż o edukacji.. Poza tym nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że kierunków studiów jest wiele...? I jeśli skończyłaś powiedzmy prawo, to niekoniecznie dogadasz się z fizykiem/matematykiem czy pedgagogiem specjalnym w kwestii tych spraw naukowych. Po prostu poszerz swoje horyzonty i przestań płytko patrzeć na ludzi to może znajdziesz szęscie. Masz chyba też zachwianą samoocenę skoro z jednej strony tak bardzo przejmujesz się opinią wszystkich, a z drugiej tak defensywnie reagujesz na mój komentarz, w którym nie napisałam nic strasznego.
Edytowany przez paranormalsun 10 grudnia 2016, 14:49
10 grudnia 2016, 15:19
Wybacz, ale twój poziom jest co raz niższy (typowy komentarz o kompleksach na brak argumentu...). Jaki ja bym miała mieć kompleks? Mam i wykształcenie i nie startuję do ciebie hah A dla ciebie tak ważne jest wykształcenie, a nie potrafisz pojąć tak prostej rzeczy, że są różne rodzaje inteligencji, różne zainteresowania i nie każdy zawód wymaga studiów. Twoje stereotypowe myślenie świadczy raczej o brakach w myśleniu, niż o edukacji.. Poza tym nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że kierunków studiów jest wiele...? I jeśli skończyłaś powiedzmy prawo, to niekoniecznie dogadasz się z fizykiem/matematykiem czy pedgagogiem specjalnym w kwestii tych spraw naukowych. Po prostu poszerz swoje horyzonty i przestań płytko patrzeć na ludzi to może znajdziesz szęscie. Masz chyba też zachwianą samoocenę skoro z jednej strony tak bardzo przejmujesz się opinią wszystkich, a z drugiej tak defensywnie reagujesz na mój komentarz, w którym nie napisałam nic strasznego.
10 grudnia 2016, 16:59
a ja zgadzam się całkowicie z Soraka, wykształcenie ma znaczenie. oczywiście nie można patrzeć na ludzi tylko przez pryzmat tego jakie szkoły i jakie studia skończyli, ale sam fakt, że ktoś totalnie olał kwestię swojego wykształcenia i w dodatku nie czyni żadnych starań, by to w jakiś sposób zweryfikować nie świadczy najlepiej o danej osobie. i jak mniemam, autorce nie chodzi wcale o eliminację osób, które skończyły liceum czy technikum, ale o wykluczenie z kręgu potencjalnych partnerów osób, z którymi nie będzie miała o czym porozmawiać. nie przeczę, że można znaleźć wartościową osobę także wśród osób niewykształconych, ale z mojego doświadczenia wynika, że jest to zdecydowanie trudniejsze. nie wiem gdzie Paranormalsun dopatrzyła się stereotypowego myślenia czy - jak się wyraziła - płytkiego patrzenia na ludzi.
10 grudnia 2016, 17:09
Mam koleżankę, która uważa, że to desperacja i myślę, że zostanie starą panną czy jak to teraz mówią singielką już na zawsze o ile nie zmieni swoich chorych poglądów. Tak bardzo jest dla niej wstydliwe pokazanie, że kogoś szuka, że woli być sama.
Mój brat za moją radą zakładając tam konto poznał bardzo fajną dziewczynę i jest teraz szczęśliwy, a myślałam, że się nie podniesie po poprzednim związku.
Dla mnie net to najlepsze miejsce na poznawanie ludzi, bo mamy największy wybór.
wybacz ale chyba mam prawo mieć własne kryteria wyboru faceta?
Tak tylko, że są one snobistyczne i ograniczone i ona ci właśnie to próbuje powiedzieć. Jesteś wyniosła tak oceniając ludzi i mylisz się w swoich założeniach, bo wielu ludzi, którzy nie mają wykształcenia osiągnęło w życiu sukces i są niejednokrotnie inteligentniejsi niż osoby po studiach. Np. taki Steve Jobs, Bill Gates. Dodam tylko żeby nie było, że ja mam wyższe... magister inżynier jestem i w ogóle nie przeszkadza mi to doceniać ludzi po zawodówkach, którzy potrafią coś zrobić. Podziwiam ich nawet, że nie poszli ścieżką jaką wybiera większość ludzi tylko trzymali się swojej drogi. A poziom szkolnictwa coraz bardziej upada co widać choćby po błędach w odmianie przez osoby i przypadki czasowników nawet na takiej vitalii, więc tym bardziej twoje kryterium wykształcenia wydaje się z tyłka.
Edytowany przez roogirl 10 grudnia 2016, 17:22
10 grudnia 2016, 18:10
a ja zgadzam się całkowicie z Soraka, wykształcenie ma znaczenie. oczywiście nie można patrzeć na ludzi tylko przez pryzmat tego jakie szkoły i jakie studia skończyli, ale sam fakt, że ktoś totalnie olał kwestię swojego wykształcenia i w dodatku nie czyni żadnych starań, by to w jakiś sposób zweryfikować nie świadczy najlepiej o danej osobie. i jak mniemam, autorce nie chodzi wcale o eliminację osób, które skończyły liceum czy technikum, ale o wykluczenie z kręgu potencjalnych partnerów osób, z którymi nie będzie miała o czym porozmawiać. nie przeczę, że można znaleźć wartościową osobę także wśród osób niewykształconych, ale z mojego doświadczenia wynika, że jest to zdecydowanie trudniejsze. nie wiem gdzie Paranormalsun dopatrzyła się stereotypowego myślenia czy - jak się wyraziła - płytkiego patrzenia na ludzi.
Dokładnie mi o to chodzi :D dziękuję, że to napisałaś
10 grudnia 2016, 18:37
No już chyba lepiej oceniać kogoś po wykształceniu niż po wyglądzie...
Z resztą to jest PREFERENCJA, jestem pewna że autorka zdaje sobie z tego sprawę że nie każda osoba bez studiów jest głupia. Ale nie o to tutaj przecież chodzi...
10 grudnia 2016, 19:12
W dzisiejszych czasach wiele par poznaje się na rożnych portalach internetowych. Ja swojego męża poznałam właśnie na Sympatii:) nigdy się tego nie wstydziłam, jedni poznają się na studiach inni przez Internet. Też miałam obawy czy znajdę kogoś w miarę sensownego, ale wyszłam z założenia, że skoro ja mam konto na Sympatii, a jestem w miarę "normalna", to musi tam być choć jeden równie "normalny" facet. No i był. Jesteśmy ponad 7 lat razem, prawie 3 lata po ślubie i mamy Synka. Z moim mężem mamy wiele wspólnego i mamy o czym rozmawiać. Myślę, że warto spróbować, wiadomo, że też trafiają się "trudne przypadki" ale też można poznać naprawdę wartościowych ludzi.