Temat: Jak poderwać typowego samca alfa?

Nurtuje mnie od jakiegoś czasu pewna sprawa. Otóż coraz więcej spotykamy mężczyzn... takich zniewieściałych, coraz rzadziej można spotkać prawdziwego, dominującego, męskiego samca alfa.

Chciałabym, żebyście podzieliły się ze mną swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniami, obserwacjami na temat takich PRAWDZIWYCH mężczyzn. Czy zauważyłyście jakąś zależność co do wyboru partnerki życiowej przez takich mężczyzn? Jak te kobiety wyglądają? ( czym się charakteryzują - anielska uroda, delikatność, zwinność, niewinność, czy może są to kobiety pewne siebie, niezależne , takie bardziej diablice? ( oczywiście wiem, że wyzej wymienione mogą sie ze sobą mieszać), chodzi mi tak bardziej ogólnie, czym się wyróżniają, zauważyłyście jakąś zależność?).
Chciałabym wiedzieć, jakie kobiety, jaki typ kobiet pociągają takich baaardzo dominujących, baaardzo męskich, stanowczych facetow?
Jestem prawie pewna, że wygląd kobiet bedących w takich związkach jest bliżej określony, tak samo ich charakter.

Pasek wagi

Nazewnictwo - samiec alfa - samica alfa, uzywa sie w swiecie biznesu. Osobnicy alfa wydaja decyzje - a beta je realizuja. Jest opisanych wiele cech przywodczych alfy, ale pomiedzy tymi pozytywnymi cechami - sa rowniez negatywy. Do pozytywnych cech zaliczylabym wieczna rywalizacja - szczegolnie z osoba, ktora jest silniejsza w roznym tego slowa znaczeniu, oraz ktora go mobilizuje do wzniesienia sie na wyzszy poziom (w roznym tego slowa znaczeniu)  -  do negatywnych cech - zaliczylabym upartosc, wieczna kokieteria, specyficzne traktowanie zycia jako terenu do gry.

W swiecie pracy - na niektore stanowiska jest potrzebna osobowosc alfa a na niektore beta - jezeli chodzi natomiast o partnera.... wg mnie dosc ryzykowna sprawa. Osobnik alfa lubi brylowac w swiecie plci przeciwnej, wyzwanie typu "musze ja (jego) zdobyc" jest typowe dla alfy. - ale w prawdziwym zwiazku jest cos takiego - co dalej...  Alfa w zwiazku jest po prostu nie do zniesienia -) ze wzgledu na "ego",ktore nie zniesie zadnych uwag partnerki, a juz na pewno braku wolnosci. W ogole partnerka dla alfy staje sie mniej atrakcyjna, gdy ja zdobedzie. Wiec utrzymac przy sobie alfe jest nie lada wyczynem i rzadko ktorej kobiecie sie to udaje. Z drugiej strony - gdy alfa zostaje.... W psychologii poswiecono cale rodzialy problematyce -- co zrobic, aby nie cierpiec zyjac u boku samca alfy, ktory nigdy sie tak naprawde nie otworzy...

Ewentualne porady jak utrzymac przy sobie samca alfe sprowadzaja sie do tego, aby alfa uznal w kobiete za wyjatkowa (musi stale to udawadniac, ale niektorym udaje sie to latwiej niz innym - np aktorki, modelki, biznesmenki itd oraz aby byc na tyle atrakcyjna codziennie (dokladnie codziennie) - aby jego potrzeba zdobywania kobiety zamienic na stale pozadanie jednej kobiety.

Szukanie samca alfy na przyszlego partnera - to strzelanie sobie w piete juz na starcie i nieuswiadoimiona chec udowodnienia sobie samej , ze zadnego mezczyny (po etapie "lozko") nie mozna przy sobie zatrzymac - czyli ja jestem "be", ewentualnie udowodnienie sobie, ze "wszyscy mezczyni chca tylko jednego" - czyli oni sa "be"

sofro napisał(a):

Nazewnictwo - samiec alfa - samica alfa, uzywa sie w swiecie biznesu. Osobnicy alfa wydaja decyzje - a beta je realizuja. Jest opisanych wiele cech przywodczych alfy, ale pomiedzy tymi pozytywnymi cechami - sa rowniez negatywy. Do pozytywnych cech zaliczylabym wieczna rywalizacja - szczegolnie z osoba, ktora jest silniejsza w roznym tego slowa znaczeniu, oraz ktora go mobilizuje do wzniesienia sie na wyzszy poziom (w roznym tego slowa znaczeniu)  -  do negatywnych cech - zaliczylabym upartosc, wieczna kokieteria, specyficzne traktowanie zycia jako terenu do gry.W swiecie pracy - na niektore stanowiska jest potrzebna osobowosc alfa a na niektore beta - jezeli chodzi natomiast o partnera.... wg mnie dosc ryzykowna sprawa. Osobnik alfa lubi brylowac w swiecie plci przeciwnej, wyzwanie typu "musze ja (jego) zdobyc" jest typowe dla alfy. - ale w prawdziwym zwiazku jest cos takiego - co dalej...  Alfa w zwiazku jest po prostu nie do zniesienia -) ze wzgledu na "ego",ktore nie zniesie zadnych uwag partnerki, a juz na pewno braku wolnosci. W ogole partnerka dla alfy staje sie mniej atrakcyjna, gdy ja zdobedzie. Wiec utrzymac przy sobie alfe jest nie lada wyczynem i rzadko ktorej kobiecie sie to udaje. Z drugiej strony - gdy alfa zostaje.... W psychologii poswiecono cale rodzialy problematyce -- co zrobic, aby nie cierpiec zyjac u boku samca alfy, ktory nigdy sie tak naprawde nie otworzy...Ewentualne porady jak utrzymac przy sobie samca alfe sprowadzaja sie do tego, aby alfa uznal w kobiete za wyjatkowa (musi stale to udawadniac, ale niektorym udaje sie to latwiej niz innym - np aktorki, modelki, biznesmenki itd oraz aby byc na tyle atrakcyjna codziennie (dokladnie codziennie) - aby jego potrzeba zdobywania kobiety zamienic na stale pozadanie jednej kobiety.Szukanie samca alfy na przyszlego partnera - to strzelanie sobie w piete juz na starcie i nieuswiadoimiona chec udowodnienia sobie samej , ze zadnego mezcyzny nie mozna przy sobie zatrzymac.

Od 17 lat pracuję w "świecie biznesu" i nie jest to drobny biznes. Raczej ten duży biznes. I nikt tu nie określa się nawzajem jako SAMIEC, ani alfa, ani beta. Jesteś śmieszna z tymi swoimi wynurzeniami. Ile masz lat i jak długo prują ci mózg w korpo? 

Określenie samiec alfa pochodzi ze świata zwierząt. Jak widać człowiek myślący bywa myślący czasem tylko w teorii. Niektórym jednak bliżej do małpy prosto z drzewa. Jak kto woli.

ZuzaG. napisał(a):

[Od 17 lat pracuję w "świecie biznesu" i nie jest to drobny biznes. Raczej ten duży biznes. I nikt tu nie określa się nawzajem jako SAMIEC, ani alfa, ani beta. Jesteś śmieszna z tymi swoimi wynurzeniami. Ile masz lat i jak długo prują ci mózg w korpo? Określenie samiec alfa pochodzi ze świata zwierząt. Jak widać człowiek myślący bywa myślący czasem tylko w teorii. Niektórym jednak bliżej do małpy prosto z drzewa. Jak kto woli.

Mam wrazenie, ze niektore obelgi powinnam  jednak przyjmowac jako komplementy -)

Moja droga Zuzo Gie, slownictwo, o ktorym pisze nie zostalo stworzone przez biznesowcow ani przez pracownikow kopro, nawet jezeli nie sa to "drobne biznesy" jakie znasz.

Slownictwo to stworzyla psychologia pracy itp smieszni ludzie (niekoniecznie tez w Polsce -). Dlatego tez np na przyjecie kluczowego pracownika wyzszego szczebla - duze kopro zglaszaja sie do odpwiednich struktur na wylowienie kandydata, ktore to struktury posiadaja odpowiednie narzedzia do okreslenia charakterystyki odpowiedniech osob... ufff

sofro napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

[Od 17 lat pracuję w "świecie biznesu" i nie jest to drobny biznes. Raczej ten duży biznes. I nikt tu nie określa się nawzajem jako SAMIEC, ani alfa, ani beta. Jesteś śmieszna z tymi swoimi wynurzeniami. Ile masz lat i jak długo prują ci mózg w korpo? Określenie samiec alfa pochodzi ze świata zwierząt. Jak widać człowiek myślący bywa myślący czasem tylko w teorii. Niektórym jednak bliżej do małpy prosto z drzewa. Jak kto woli.
Mam wrazenie, ze niektore obelgi powinnam  jednak przyjmowac jako komplementy -)Moja droga Zuzo Gie, slownictwo, o ktorym pisze nie zostalo stworzone przez biznesowcow ani przez pracownikow kopro, nawet jezeli nie sa to "drobne biznesy" jakie znasz.Slownictwo to stworzyla psychologia pracy itp smieszni ludzie (niekoniecznie tez w Polsce -). Dlatego tez np na przyjecie kluczowego pracownika wyzszego szczebla - duze kopro zglaszaja sie do odpwiednich struktur na wylowienie kandydata, ktore to struktury posiadaja odpowiednie narzedzia do okreslenia charakterystyki odpowiedniech osob... ufff

Co nie zmienia faktu, że jesteśmy ludźmi i życie poza korpo istnieje.

ZuzaG. napisał(a):

]Co nie zmienia faktu, że jesteśmy ludźmi i życie poza korpo istnieje.

Nigdy nie pracowalam w kopro;, wiec nie musze sie upewniac, ze jestesmy ludzmi i ze zycie poza kopro istnieje.

sofro napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

]Co nie zmienia faktu, że jesteśmy ludźmi i życie poza korpo istnieje.
Nigdy nie pracowalam w kopro;, wiec nie musze sie upewniac, ze jestesmy ludzmi i ze zycie poza kopro istnieje.

Ufff, co za ulga ;) 

sofro napisał(a):

Nazewnictwo - samiec alfa - samica alfa, uzywa sie w swiecie biznesu. Osobnicy alfa wydaja decyzje - a beta je realizuja. Jest opisanych wiele cech przywodczych alfy, ale pomiedzy tymi pozytywnymi cechami - sa rowniez negatywy. Do pozytywnych cech zaliczylabym wieczna rywalizacja - szczegolnie z osoba, ktora jest silniejsza w roznym tego slowa znaczeniu, oraz ktora go mobilizuje do wzniesienia sie na wyzszy poziom (w roznym tego slowa znaczeniu)  -  do negatywnych cech - zaliczylabym upartosc, wieczna kokieteria, specyficzne traktowanie zycia jako terenu do gry.W swiecie pracy - na niektore stanowiska jest potrzebna osobowosc alfa a na niektore beta - jezeli chodzi natomiast o partnera.... wg mnie dosc ryzykowna sprawa. Osobnik alfa lubi brylowac w swiecie plci przeciwnej, wyzwanie typu "musze ja (jego) zdobyc" jest typowe dla alfy. - ale w prawdziwym zwiazku jest cos takiego - co dalej...  Alfa w zwiazku jest po prostu nie do zniesienia -) ze wzgledu na "ego",ktore nie zniesie zadnych uwag partnerki, a juz na pewno braku wolnosci. W ogole partnerka dla alfy staje sie mniej atrakcyjna, gdy ja zdobedzie. Wiec utrzymac przy sobie alfe jest nie lada wyczynem i rzadko ktorej kobiecie sie to udaje. Z drugiej strony - gdy alfa zostaje.... W psychologii poswiecono cale rodzialy problematyce -- co zrobic, aby nie cierpiec zyjac u boku samca alfy, ktory nigdy sie tak naprawde nie otworzy...Ewentualne porady jak utrzymac przy sobie samca alfe sprowadzaja sie do tego, aby alfa uznal w kobiete za wyjatkowa (musi stale to udawadniac, ale niektorym udaje sie to latwiej niz innym - np aktorki, modelki, biznesmenki itd oraz aby byc na tyle atrakcyjna codziennie (dokladnie codziennie) - aby jego potrzeba zdobywania kobiety zamienic na stale pozadanie jednej kobiety.Szukanie samca alfy na przyszlego partnera - to strzelanie sobie w piete juz na starcie i nieuswiadoimiona chec udowodnienia sobie samej , ze zadnego mezczyny (po etapie "lozko") nie mozna przy sobie zatrzymac - czyli ja jestem "be", ewentualnie udowodnienie sobie, ze "wszyscy mezczyni chca tylko jednego" - czyli oni sa "be"

Dzięki  :) To mi pomogło, bardzo :) W dużym stopniu wszystko się zgadza, dyrektor, ważne stanowisko i wydawanie poleceń ta piekielna potrzeba poowania i zabaw w uciekajacego króliczka. Rywalizacja... wypisz, wymaluj On... 

Nie facet ba związek ale znajomość może i tak być ciekawa :)

Pasek wagi

Pani-koronka-czerwona, czy to jest ten facet, o którym niedawno pisałaś? Ten co się właśnie rozwiódł? I czy byłoby nietaktem, gdybym zapytała jaka była jego była żona? Może to wniosłoby coś nowego do wątku?

 

ZuzaG. napisał(a):

Jesteś śmieszna z tymi swoimi wynurzeniami. Ile masz lat i jak długo prują ci mózg w korpo? Określenie samiec alfa pochodzi ze świata zwierząt. Jak widać człowiek myślący bywa myślący czasem tylko w teorii. Niektórym jednak bliżej do małpy prosto z drzewa. Jak kto woli.

ZuzaG. napisał(a):

sofro napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

]Co nie zmienia faktu, że jesteśmy ludźmi i życie poza korpo istnieje.
Nigdy nie pracowalam w kopro;, wiec nie musze sie upewniac, ze jestesmy ludzmi i ze zycie poza kopro istnieje.
Ufff, co za ulga ;) 

Wyzywasz mnie  i pozwalasz sobie na traktowanie z gory  - bo ci jest wesolo??

Bardzo męski i stanowczy facet potrafi dać w pysk, samce alfa ? Kto to jest ? Otóż odpowiadam, bardzo ciężki i trudny charakter, brak respektowania zdania drugiej połówki i przede wszystkim nadmierna pewność siebie znana jako narcyzm, więc nie wiem po co w ogóle takich podrywać, ale skoro pytasz to odpowiadam. 

Faceci z "ciężkim" jak Ty to określiłaś, męskim charakterem lubią niegrzeczne dziewczynki, taka kobieta musi być tajemnica, musi przyciągać jego uwagę drapieżnym spojrzeniem, uwodzić, być niedostępna, samce alfa lubią zdobywać, kobiety biorą za zwierzynę łowną a siebie za polujących, oczywiście nie każdy taki jest, no ale większość. Wszystko zależy od poziomu inteligencji osobnika płci męskiej. Jeśli chcesz go zdobyć, graj niedostępną przez jakiś czas, ale nie za długo bo szybko się znudzi i znajdzie kolejną ofiarę. Odmów raz pójścia na kawę, przyjmij np. za drugim razem, facet poczuje, że tryumfuje, nie idz z nim na pierwszej randce do łóżka, dlaczego ? Bo weźmie cię za łatwą,  a kiedy już będzie Twój, musisz uważać na zachowanie, doza tajemniczości musi pozostać, musisz być zmysłowa, bo oni to lubią, ogólnie to jedna wielka gra aktorska, pytanie tylko czy warto ? Jeśli czujesz, że to "ten number one " bądź sobą, lepiej żeby pokochał Cię taką jaka jesteś niż "aktorkę" bo potem okaże się, że nie wiecie z kim i kim jesteście. 

Ja osobiście tego nie pochwalam, pytałaś, odpowiedz dostałaś, co do określenia "prawdziwy mężczyzna " jeśli słyszę od jakiegoś faceta " jestem prawdziwym mężczyzną, jestem panem" to spieprzam gdzie pieprz rośnie, bo jak to mawiają " Dla prawdziwego mężczyzny kobieta to worek treningowy " nie daj Boże, podważysz jego zdanie, albo będzie Tobą manipulował, a jeśli będzie mało rozgarnięty się obrazi. Więc zastanów się dwa razy... idealnych mężczyzn jak i kobiet nie ma, ważne aby był idealny dla Ciebie, czy jako macho broniący Ciebie jak rycerz królewny w zamku, czy jako pospolity Kowalski, z nudną pracą, ale kochający Cię do szaleństwa 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.