- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 listopada 2016, 23:09
Nurtuje mnie od jakiegoś czasu pewna sprawa. Otóż coraz więcej spotykamy mężczyzn... takich zniewieściałych, coraz rzadziej można spotkać prawdziwego, dominującego, męskiego samca alfa.
Chciałabym, żebyście podzieliły się ze mną swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniami, obserwacjami na temat takich PRAWDZIWYCH mężczyzn. Czy zauważyłyście jakąś zależność co do wyboru partnerki życiowej przez takich mężczyzn? Jak te kobiety wyglądają? ( czym się charakteryzują - anielska uroda, delikatność, zwinność, niewinność, czy może są to kobiety pewne siebie, niezależne , takie bardziej diablice? ( oczywiście wiem, że wyzej wymienione mogą sie ze sobą mieszać), chodzi mi tak bardziej ogólnie, czym się wyróżniają, zauważyłyście jakąś zależność?).30 listopada 2016, 20:28
jeśli masz na myśli faceta tradycjonaliste, który będzie Ciebie widział przy garach, a siebie przed tv z browarem w ręku to wystarczy, że pozwolisz się zdominować :P
30 listopada 2016, 20:39
Nazywanie kogoś PRAWDZIWYM mężczyzną, tylko dlatego, że jest 'samcem alfa' (przed oczami staje mi Sebix), jest tak samo uwłaczające jak nazywanie kobiety PRAWDZIWĄ, bo ma duże piersi, długie włosy i wcięcie w talii - a cała reszta to te nieprawdziwe, bo nie pasują do schematu.
Ja osobiście nie mogę zrozumieć sensu tego tematu. Kazdy człowiek jest inny, i to że jakiś 'alfa' (pfu, pfu!) lubi skromne, sympatyczne niebieskookie blondynki z długimi nogami, nie oznacza, że Twój 'alfa' lubi taki sam typ kobiet. Bo widzisz, sęk w tym, że każdy człowiek jest inny - niektóre kobiety lubią 'prawdziwych mężczyzn', inne nie. Ile osób, tyle upodobań, i po prostu żadna z rad dotyczących tego jaka powinnaś być, żeby go poderwać, nie ma racji bytu, bo nikt faceta nie zna, i nie wie jaki jest jego typ. Już nie wspominając o tym, że gdybyś była zupełnie inna niż jego kobieta 'idealna', raczej niemożliwe byłoby żebyś mogła się zmienić na tyle, żeby mu podpasować. Więc po prostu bądź sobą.