- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 listopada 2016, 23:09
Nurtuje mnie od jakiegoś czasu pewna sprawa. Otóż coraz więcej spotykamy mężczyzn... takich zniewieściałych, coraz rzadziej można spotkać prawdziwego, dominującego, męskiego samca alfa.
Chciałabym, żebyście podzieliły się ze mną swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniami, obserwacjami na temat takich PRAWDZIWYCH mężczyzn. Czy zauważyłyście jakąś zależność co do wyboru partnerki życiowej przez takich mężczyzn? Jak te kobiety wyglądają? ( czym się charakteryzują - anielska uroda, delikatność, zwinność, niewinność, czy może są to kobiety pewne siebie, niezależne , takie bardziej diablice? ( oczywiście wiem, że wyzej wymienione mogą sie ze sobą mieszać), chodzi mi tak bardziej ogólnie, czym się wyróżniają, zauważyłyście jakąś zależność?).29 listopada 2016, 23:24
Z doświadczenia mogę powiedzieć, że prawdziwi mężczyźni (których poznałam) lubią prawdziwe kobiety. Nie te "niezależne, wredne i samowystarczalne" i też nie te które zachowują się bardziej jak dziecko niż partnerka.
Mój prawdziwy mężczyzna powiedział, że kobieta musi umieć sama sobie poradzić kiedy trzeba, ale to on jest po to, aby ona nie musiała.
29 listopada 2016, 23:31
Mój facet to facet w 100%, i on lubi we mnie właśnie to że jestem pewna siebie i potrafię radzić sobie w życiu, ale jak potrzebuję wsparcia to polegam tylko na nim ;) Właśnie pewność siebie, charakter i spora kropla seksapilu przyciąga prawdziwych, inteligentnych mężczyzn. Mi się w nim podoba to samo- to że tylko mi pokazuje tą słabszą część osobowości, bo nie boi się że go zranię. Idealne połączenie :D
29 listopada 2016, 23:53
A jaki to jest PRAWDZIWY mężczyzna? ;> Czym ta prawdziwość (albo nieprawdziwość) by się miała objawiać w codziennych sytuacjach?
Edytowany przez it.girl 29 listopada 2016, 23:54
30 listopada 2016, 00:48
Nie spotkałam się w realnym życiu z czymś takim jak " samiec alfa" .. z dominującymi tak .. często jednak tacy mężczyźni sa zapatrzeni w siebie i mają skłonność do agresji (werbalnej lub fizycznej)... tacy lubia kobiety ciche i podporzadkowane nad którymi łatwo sprawować kontrolę... ale chyba nie tego typu szukasz.. ;) Co innego męzczyzna "zdecydowany". Musisz bardziesz szczegółowo określić typ osobowości. Ciekawa pozycja to "Psychologiczny autoportret" J.M. Oldhama - bedziesz wiedziała jaki typ człowieka do ciebie pasuje.
Generalnie większość mężczyzn lubi kobiety z pasją, mające własne życie a nie uwieszone wiecznie na partnerze. Te które potrafią być szczęśliwe zarówno same jak i z związku. Uśmiechniete, pozytywne, okazujące zainteresowanie innym. Przystępne, nie wyniosłe. Z inicjatywa ale nie narzucające się....
Powodzenia!
Edytowany przez 30 listopada 2016, 01:17
30 listopada 2016, 07:35
A jaki to jest PRAWDZIWY mężczyzna? ;> Czym ta prawdziwość (albo nieprawdziwość) by się miała objawiać w codziennych sytuacjach?
Dla mnie samiec alfa jest po prostu mężczyzną stanowczym, mającym swoje zdanie, pewnym siebie, znającym swoją wartość (więc nie musi podwyższać sobie samooceny przez chamstwo lub brutalność wobec kobiet) Nie musi ich tez podrywać i sobie niczego udowadniać, same do niego lgną. Jest odpowiedzialny za swoje decyzje.
Właśnie z takim facetem mam do czynienia ale do tego dochodzi też druga strona medalu jeśli o niego chodzi. Ma cos tak dominującego w charakterze że strasznie mu ulegam, ciągle bawi się w łapanie króliczka ( nienawidzę tego (wrrr) chcę prawdziwej relacji a nie gierek) Jest piekielnie pewny siebie ( jednak nie egoistyczny),wie że i tak dostanie tego czego chcę i niestety tak czy inaczej sie tak dzieje i tu nie o mnie chodzi tylko...
To jego dewiza jeśli chodzi o kobiety:
W pociągu w jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta - to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje:
- Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: kochajmy się!
- Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać...
30 listopada 2016, 09:12
To jego dewiza jeśli chodzi o kobiety:W pociągu w jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta - to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje:- Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: kochajmy się!- Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać...
Jeżu, jakie to głupie... Dewiza godna palanta ze wzrokiem sięgającym co najwyżej koniuszka jego penisa. Boże chroń mnie przed takimi typami!
I przed takimi kobietami w sumie też...
Edytowany przez 30 listopada 2016, 09:14
30 listopada 2016, 09:25
Dla mnie samiec alfa jest po prostu mężczyzną stanowczym, mającym swoje zdanie, pewnym siebie, znającym swoją wartość (więc nie musi podwyższać sobie samooceny przez chamstwo lub brutalność wobec kobiet) Nie musi ich tez podrywać i sobie niczego udowadniać, same do niego lgną. Jest odpowiedzialny za swoje decyzje.Właśnie z takim facetem mam do czynienia ale do tego dochodzi też druga strona medalu jeśli o niego chodzi. Ma cos tak dominującego w charakterze że strasznie mu ulegam, ciągle bawi się w łapanie króliczka ( nienawidzę tego (wrrr) chcę prawdziwej relacji a nie gierek) Jest piekielnie pewny siebie ( jednak nie egoistyczny),wie że i tak dostanie tego czego chcę i niestety tak czy inaczej sie tak dzieje i tu nie o mnie chodzi tylko... To jego dewiza jeśli chodzi o kobiety:W pociągu w jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta - to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje:- Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: kochajmy się!- Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać...A jaki to jest PRAWDZIWY mężczyzna? ;> Czym ta prawdziwość (albo nieprawdziwość) by się miała objawiać w codziennych sytuacjach?
brzmi jak koszmar, radziłabym raczej unikać niż podrywać.