Temat: poszukiwania drrugiej połówki

Lepiej grzeszyc a potem zalowac, niz zalowac, ze sie nie grzeszylo -)

no cóż dzięki za opinie :D w pracy nikogo nie poznam bo tak wyszło że mam 24lata a zaraz po mnie następna osoba ma 35 lat i w górę do 70 ;p na siłownię niestety nie chodzą "moje typy" zbyt wugarni napaleni i otatuażowani niestety...mi nawet nie chodzi o miłość ale jestem od 5 mieięcy w nowym mieście i niestety oprócz znajomych z pracy nie mam nikogo nie mam z kim iść na piwo na spacer czy cokolwiek.... 

Ja swojego też poznałam przez internet i na pewno nie żałuję :) Gdyby nie to konto na portalu randkowym nigdy bym go nie poznała :)

Ja swojego Męża poznałam na Sympatii. Warto spróbować, oczywiście trafienie na fajnego faceta jest trudne, ale jak najbardziej możliwe.

Z moim obecnym partnerem poznaliśmy się na sympatii :) najlepsza decyzja ever, żeby założyć tam konto! :)

nie desperacja :) 

Sama swojego poznałam na fejsie, zaczepiłam Go :D hue hue 

Kiedyś mi się wydawało, że na takich portalach są tylko ludzie, których nikt nie chce czy nie toleruje w realnym życiu, więc szukają przez internet. Ale kilkukrotnie moje przeczucia się nie sprawdziły i uważam, że można tam poznać wartościowych ludzi. 

To może i ja założę :)

a tam desperacja;) Ja swojego chlopaka poznalam na badoo, jestesmy ze soba 2 lata i pewnie juz tak pociagniemy do konca zycia:P