- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 stycznia 2016, 19:18
Cześć,
Chciałam zapytać Was o rady w mojej dość nietypowej jak dla mnie sytuacji.
Bardzo podoba mi się chłopak, który pracuje w tej samej firmie, gdzie ja. Problem polega na tym, że on jest ode mnie o 9 lat starszy ( ja mam 23 lata, o on 32, co jednak dla mnie nie stanowi przeszkody).
Kompletnie nie wiem, jak do niego zagadać, widujemy się praktycznie codziennie, pracujemy w innych działach, ale siedzimy na przeciwko siebie, więc co chwilę mamy kontakt wzrokowy. I może to nic nadzwyczajnego, ale sposób w jaki on na mnie chwilami patrzy, sprawia, że nie mogę o nim nie myśleć.
Wcześniej siedziałam w innym miejscu i nawet nie wiedziałam, że on nadal pracuje. A od kiedy widzę go codziennie, to nie mogę przestać o nim myśleć.
Jak tylko wychodzę na przerwę, albo gdziekolwiek to on się patrzy na mnie...
Sama już nie wiem, co o tym myśleć.
On również nie jest w związku.
Już kiedyś jak spotkaliśmy się przy wejściu do biura, otworzył mi drzwi i uśmiechnął się do mnie w bardzo przyjemny sposób, taki, że nogi mi się ugięły :P Wówczas byłam w związku i pomyślałam tylko, że to miły i bardzo przystojny chłopak :). Od kilku miesięcy jestem singielką. Nie szukam związku na siłę, bo jestem bardzo wrażliwą osobą, poza tym nie szukam byle czego...
Znam jego imię, kojarzę na fb, ale nie jesteśmy znajomymi. Zresztą nie wiem czy to w ogóle miało by sens, pisać na fb. Raczej wolałabym tego uniknąć.
Znacie jakieś fajne pomysły na takie poznanie w pracy osób, które znają się tylko z widzenia ? :)
Dodam, że ostatnio często mijaliśmy się na przerwach. On zachowywał się w taki sposób, jakby chciał żebym go zauważyła, np. przepuszczając mnie pierwszą w przejściu - nie musiał tego robić, spokojnie mogliśmy przejść obok siebie... (raczej nikt inny tego nie robi u mnie w firmie - czyt. faceci), siadając koło mnie kiedy byliśmy przed 2 zmianą w meeting roomie.
Co ja mam zrobić ?
Edytowany przez 17 stycznia 2016, 19:49
17 stycznia 2016, 19:54
Nie szukam milosci na sile ale-wiem ze jest sam,-kojarze go z fb, wiem ile ma lat i jak na imie:-D
Wiesz, myślę, że łatwo Ci oceniać, ale mnie nie znasz, więc wyciągasz bardzo pochopne wnioski :) od kiedy jestem sama mogłam już kilka razy zaczac byc w związku, ale nie chciałam, więc chyba źle mnie zrozumiałaś :)
jeśli dla Ciebie to, co napisałam, jest w jakiś sposób związane z szukaniem miłości to cóż.... pogratulować
Edytowany przez 17 stycznia 2016, 19:58
17 stycznia 2016, 20:21
po prostu wchodząc powiedz cześć i spytaj jak jego weekend, ja sobie nie wyobrażam nie rozmawiać z osobą siedzącą naprzeciwko mnie, bez względu na to kim by nie była.. albo po prostu zobacz kiedy idzie po kawe herbate i idz 5 sek później i w kuchni zagadaj, niby nigdy nic "jak ci minął dzień", "co słychać", faceci to nie są jakieś stworzenia z kosmosu, nie trzeba obmyślać super planów :) ja pracuje w dziale z samymi facetami w korpo :)
17 stycznia 2016, 20:25
po prostu wchodząc powiedz cześć i spytaj jak jego weekend, ja sobie nie wyobrażam nie rozmawiać z osobą siedzącą naprzeciwko mnie, bez względu na to kim by nie była.. albo po prostu zobacz kiedy idzie po kawe herbate i idz 5 sek później i w kuchni zagadaj, niby nigdy nic "jak ci minął dzień", "co słychać", faceci to nie są jakieś stworzenia z kosmosu, nie trzeba obmyślać super planów :) ja pracuje w dziale z samymi facetami w korpo :)
Siedzimy naprzeciwko siebie, ale jednak dzieli nas przejście, gdyby siedział tuż obok, nie byłoby problemu :)
17 stycznia 2016, 20:38
Jeśli jest Tobą zainteresowany to czekaj na jego krok.Po co się pierwsza pchać?
17 stycznia 2016, 20:44
Ja w tym opisie nie widzę nic mówiącego jednoznacznie o jego zainteresowaniu. Wygląda jakby po prostu był miły. Przepuszczanie w drzwiach? Mnie codziennie przepuszczają. Patrzenie się? Codziennie się z kimś spotykam wzrokiem. Gdybym siedziała naprzeciwko kogoś w biurze ten kontakt wzrokowy z pewnością byłby częstszy. Uśmiechy? Ludzie niekiedy się do siebie uśmiechają. Gdyby był zainteresowany to moim zdaniem zrobiłby ten pierwszy krok.
Edytowany przez roogirl 17 stycznia 2016, 20:46
17 stycznia 2016, 20:57
Ja w tym opisie nie widzę nic mówiącego jednoznacznie o jego zainteresowaniu. Wygląda jakby po prostu był miły. Przepuszczanie w drzwiach? Mnie codziennie przepuszczają. Patrzenie się? Codziennie się z kimś spotykam wzrokiem. Gdybym siedziała naprzeciwko kogoś w biurze ten kontakt wzrokowy z pewnością byłby częstszy. Uśmiechy? Ludzie niekiedy się do siebie uśmiechają. Gdyby był zainteresowany to moim zdaniem zrobiłby ten pierwszy krok.
dokładnie, też uważam, że jakby był zainteresowany to już dawno by coś zrobił. ale w dalszym ciągu możesz próbować, nie masz przecież nic do stracenia, wystarczy zagadać :)
17 stycznia 2016, 21:57
Ja chlopaka z pracy wyrwałam w ten sposob ze przynioslam ciasto do pracy i po prostu go poczestowałam i w ten sposob zaczelam rozmowe dzieki temu juz byslismy poznani wiec kolejne dni juz normalnie zagadywałam :D
17 stycznia 2016, 22:52
Ja chlopaka z pracy wyrwałam w ten sposob ze przynioslam ciasto do pracy i po prostu go poczestowałam i w ten sposob zaczelam rozmowe dzieki temu juz byslismy poznani wiec kolejne dni juz normalnie zagadywałam :D
Dobry patent :) No a poza tym to zagadanie o pogode, nadchodzacy weekend lub jakies wiesci pracowe (np ze jest nowy dyrektor etc). bedzie to na pewno naturalniejsze i bedzie mozna wyczuc temat lepiej niz kombinujac przez fb :)
17 stycznia 2016, 23:16
Na pewno nie przez FB jak sie widujecie codziennie. Jestescie w roznych dzialach, ale skoro firma ta sama to moze na poczatek o pracy cos zagadaj, albo wlasnie przynies jakies ciasto czy cos, poczestuj, zagadaj. Do odwaznych swiat nalezy :) Ja swojego Polowka tez w pracy wyrwalam :D albo on mnie... Ale my bylismy na poczatku w tym samym dziale, potem ja awansowalam i juz poszlo gladko :P