Temat: Pomóżcie, "randka"

Cześć ! W środę poznałam faceta na jednym portalu randkowym, wszystko jest niby ok, podoba mi się, pisze do mnie, dzwoni niby akceptuje, ale właśnie mam się dzisiaj z Nim spotkać (dzieli Nas 100km ). Wszystko byłoby ok, gdyby nie jeden temat dziewczyny, który wczoraj przeczytałam o internetowych randkach i nagminnych porwaniach kobiet. Koniec końców podczas wczorajszej rozmowy zaczęłam się śmiać odnośnie porwania, a On tak podłapał temat, że dzisiaj też mi coś wspominał o przerzuceniu mnie przez granicę. Nie mam pojęcia czy serio tak mówi, czy sobie żartuję i jestem pełna obaw co do dzisiejszego spotkania. Czy spotkać się z Nim czy jeszcze faceta przetrzymać. Dzieli Nas 11 lat różnicy, no a spotkanie miałoby się odbyć około 20, bo wcześniej nie da rady. Podjechałby po mnie, bo ja mam auto u mechanika. I w sumie nie wiem co robić, czy za bardzo nie panikuję? Proszę o odpowiedzi i przepraszam za chaotyczność tego posta. 

Miłego dnia ! :) 

Umów się z nim na inny dzień, za jasnego dnia, w popularnej kawiarni/restauracji - nie ma co ryzykować

Pasek wagi

Mmm... nie ryzykowałabym. Przecież znasz go zaledwie kilka dni, a chcesz mu wsiadać do auta? Umów się z nim w jakimś neutralnym miejscu, w którym są ludzie. On przyjedzie na spotkanie i potem co, wraca do siebie? Ustaliliście to w ogóle?

Trochę to dla mnie dziwne, że ledwo zaczęliście rozmawiać, a facet już po Ciebie przyjeżdża autem 100 km...

cancri napisał(a):

Mmm... nie ryzykowałabym. Przecież znasz go zaledwie kilka dni, a chcesz mu wsiadać do auta? Umów się z nim w jakimś neutralnym miejscu, w którym są ludzie. On przyjedzie na spotkanie i potem co, wraca do siebie? Ustaliliście to w ogóle?Trochę to dla mnie dziwne, że ledwo zaczęliście rozmawiać, a facet już po Ciebie przyjeżdża autem 100 km...
Oczywiście, że wraca. Uważasz, że powinnam go przetrzymać? No dobrze też tak uważam, ale jeśli nawet to zawsze może udawać nie... 

Wszystko ok. Ale dlaczego spotykasz sie o 20? To juz o 15 w kawiarni nie mozna? jak sie bedzie wam dobrze rozmawialo, to juz bedzie 22h i kwestia lozkowa moze byc wiecej niz bardzo realna. Po co ladujesz sie w takie historie?

Radze nie umawiac sie pierwszy raz z facetem, ktorego nie znasz w nocy ( bo przeciez godzina 20 - to juz gleboka noc)

ateistka napisał(a):

Wszystko ok. Ale dlaczego spotykasz sie o 20? To juz o 15 w kawiarni nie mozna? jak sie bedzie wam dobrze rozmawialo, to juz bedzie 22h i kwestia lozkowa moze byc wiecej niz bardzo realna. Po co ladujesz sie w takie historie?Radze nie umawiac sie pierwszy raz z facetem, ktorego nie znasz w nocy ( bo przeciez godzina 20 - to juz gleboka noc)
Przeczytałaś ze zrozumieniem ?:) Napisałam, że "niby" ma coś do załatwienia. 

asia2003 napisał(a):

ateistka napisał(a):

Wszystko ok. Ale dlaczego spotykasz sie o 20? To juz o 15 w kawiarni nie mozna? jak sie bedzie wam dobrze rozmawialo, to juz bedzie 22h i kwestia lozkowa moze byc wiecej niz bardzo realna. Po co ladujesz sie w takie historie?Radze nie umawiac sie pierwszy raz z facetem, ktorego nie znasz w nocy ( bo przeciez godzina 20 - to juz gleboka noc)
Przeczytałaś ze zrozumieniem ?:) Napisałam, że "niby" ma coś do załatwienia. 

Ty zrozum sobie co tylko chcesz. ja widze jedno - umawiasz sie z obcym facetem po nocy i wsiadasz mu do auta. Tyle ja zrozumialam.

Fakt, ze facet ma cos do zalatwienia nie jest dla mnie zadnym  argumentem, azeby sie mu podporzadkowac. No chyba, ze dla ciebie propozycja - to rozkaz.

Tobie moze po prostu ta data "nie pasowac" bez tlumaczenia sie.... no chyba ze jestes blondynka i ja niepotrzebnie sie produkuje -)

Najmniej chodzi o "przetrzymanie" - chodzi o bardzo podejrzana sytuacje... kurcze,

umawiasz się o 20 i ma po ciebie przyjechać?

już brzmi zabawnie;] 

chyba wyraźnie szukasz przygody bo inaczej byś się na takie coś nie zgodziła i nie zadawała tu takich pytań, w każdym razie powodzenia, może "coś" z tego wyjdzie

ateistka napisał(a):

Ty zrozum sobie co tylko chcesz. ja widze jedno - umawiasz sie z obcym facetem po nocy i wsiadasz mu do auta. Tyle ja zrozumialam.Fakt, ze facet ma cos do zalatwienia nie jest dla mnie zadnym  argumentem, azeby sie mu podporzadkwoac. No chyba, ze dla ciebie propozycja - to rozkaz.Tobiemoze po prostu ta data "nie pasowac" bez tlumaczenia sie.... no chyba ze jestes blondynka i ja niepotrzebnie sie produkuje -)Najmniej chodzi o "przetrzymanie" - chodzi o badrzo podejrzana sytuacje... kurcze,
Nie jestem z Nim dogadana na sto procent, bo sama myślałam, że spotkanie odbędzie się wcześniej, a nie o 20. Dla mnie to też jest dziwne, nawet jeżeli ma dobre intencje to też nie chce się spotykać z obcym mi facetem o 20 wieczorem, pierwszy raz.  No kurczę, ja sama jestem pełna obaw odnośnie tego jak podłapał temat z tym przerzuceniem mnie za granicę. Dlatego wolałabym się spotkać w innych okolicznościach i odmowię mu .

Wiek nie gra roli, sama mam chłopaka 11 lat starszego ale bardziej niepokoi mnie ciągnięcie tego tematu... ja bym na twoim miejscu umówiła się w jakiś inny dzień za jasnego tak jak mówi koleżanka wyżej. Po za tym nie ryzykowałabym przy pierwszym spotkaniu ażeby on po ciebie przyjeżdżał ;) Najlepiej umów się w jakiejś kawiarni , tam gdzie jest dużo ludzi ;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.