- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 stycznia 2016, 13:57
Cześć ! W środę poznałam faceta na jednym portalu randkowym, wszystko jest niby ok, podoba mi się, pisze do mnie, dzwoni niby akceptuje, ale właśnie mam się dzisiaj z Nim spotkać (dzieli Nas 100km ). Wszystko byłoby ok, gdyby nie jeden temat dziewczyny, który wczoraj przeczytałam o internetowych randkach i nagminnych porwaniach kobiet. Koniec końców podczas wczorajszej rozmowy zaczęłam się śmiać odnośnie porwania, a On tak podłapał temat, że dzisiaj też mi coś wspominał o przerzuceniu mnie przez granicę. Nie mam pojęcia czy serio tak mówi, czy sobie żartuję i jestem pełna obaw co do dzisiejszego spotkania. Czy spotkać się z Nim czy jeszcze faceta przetrzymać. Dzieli Nas 11 lat różnicy, no a spotkanie miałoby się odbyć około 20, bo wcześniej nie da rady. Podjechałby po mnie, bo ja mam auto u mechanika. I w sumie nie wiem co robić, czy za bardzo nie panikuję? Proszę o odpowiedzi i przepraszam za chaotyczność tego posta.
Miłego dnia ! :)
3 stycznia 2016, 14:00
Umów się z nim na inny dzień, za jasnego dnia, w popularnej kawiarni/restauracji - nie ma co ryzykować
3 stycznia 2016, 14:09
Mmm... nie ryzykowałabym. Przecież znasz go zaledwie kilka dni, a chcesz mu wsiadać do auta? Umów się z nim w jakimś neutralnym miejscu, w którym są ludzie. On przyjedzie na spotkanie i potem co, wraca do siebie? Ustaliliście to w ogóle?
Trochę to dla mnie dziwne, że ledwo zaczęliście rozmawiać, a facet już po Ciebie przyjeżdża autem 100 km...
3 stycznia 2016, 14:11
Mmm... nie ryzykowałabym. Przecież znasz go zaledwie kilka dni, a chcesz mu wsiadać do auta? Umów się z nim w jakimś neutralnym miejscu, w którym są ludzie. On przyjedzie na spotkanie i potem co, wraca do siebie? Ustaliliście to w ogóle?Trochę to dla mnie dziwne, że ledwo zaczęliście rozmawiać, a facet już po Ciebie przyjeżdża autem 100 km...
3 stycznia 2016, 14:15
Wszystko ok. Ale dlaczego spotykasz sie o 20? To juz o 15 w kawiarni nie mozna? jak sie bedzie wam dobrze rozmawialo, to juz bedzie 22h i kwestia lozkowa moze byc wiecej niz bardzo realna. Po co ladujesz sie w takie historie?
Radze nie umawiac sie pierwszy raz z facetem, ktorego nie znasz w nocy ( bo przeciez godzina 20 - to juz gleboka noc)
Edytowany przez 5efb75367d05823fac09f20f9e63588b 3 stycznia 2016, 14:16
3 stycznia 2016, 14:17
Wszystko ok. Ale dlaczego spotykasz sie o 20? To juz o 15 w kawiarni nie mozna? jak sie bedzie wam dobrze rozmawialo, to juz bedzie 22h i kwestia lozkowa moze byc wiecej niz bardzo realna. Po co ladujesz sie w takie historie?Radze nie umawiac sie pierwszy raz z facetem, ktorego nie znasz w nocy ( bo przeciez godzina 20 - to juz gleboka noc)
3 stycznia 2016, 14:20
Przeczytałaś ze zrozumieniem ?:) Napisałam, że "niby" ma coś do załatwienia.Wszystko ok. Ale dlaczego spotykasz sie o 20? To juz o 15 w kawiarni nie mozna? jak sie bedzie wam dobrze rozmawialo, to juz bedzie 22h i kwestia lozkowa moze byc wiecej niz bardzo realna. Po co ladujesz sie w takie historie?Radze nie umawiac sie pierwszy raz z facetem, ktorego nie znasz w nocy ( bo przeciez godzina 20 - to juz gleboka noc)
Ty zrozum sobie co tylko chcesz. ja widze jedno - umawiasz sie z obcym facetem po nocy i wsiadasz mu do auta. Tyle ja zrozumialam.
Fakt, ze facet ma cos do zalatwienia nie jest dla mnie zadnym argumentem, azeby sie mu podporzadkowac. No chyba, ze dla ciebie propozycja - to rozkaz.
Tobie moze po prostu ta data "nie pasowac" bez tlumaczenia sie.... no chyba ze jestes blondynka i ja niepotrzebnie sie produkuje -)
Najmniej chodzi o "przetrzymanie" - chodzi o bardzo podejrzana sytuacje... kurcze,
Edytowany przez 5efb75367d05823fac09f20f9e63588b 3 stycznia 2016, 14:27
3 stycznia 2016, 14:26
umawiasz się o 20 i ma po ciebie przyjechać?
już brzmi zabawnie;]
chyba wyraźnie szukasz przygody bo inaczej byś się na takie coś nie zgodziła i nie zadawała tu takich pytań, w każdym razie powodzenia, może "coś" z tego wyjdzie
3 stycznia 2016, 14:28
Ty zrozum sobie co tylko chcesz. ja widze jedno - umawiasz sie z obcym facetem po nocy i wsiadasz mu do auta. Tyle ja zrozumialam.Fakt, ze facet ma cos do zalatwienia nie jest dla mnie zadnym argumentem, azeby sie mu podporzadkwoac. No chyba, ze dla ciebie propozycja - to rozkaz.Tobiemoze po prostu ta data "nie pasowac" bez tlumaczenia sie.... no chyba ze jestes blondynka i ja niepotrzebnie sie produkuje -)Najmniej chodzi o "przetrzymanie" - chodzi o badrzo podejrzana sytuacje... kurcze,
3 stycznia 2016, 14:30
Wiek nie gra roli, sama mam chłopaka 11 lat starszego ale bardziej niepokoi mnie ciągnięcie tego tematu... ja bym na twoim miejscu umówiła się w jakiś inny dzień za jasnego tak jak mówi koleżanka wyżej. Po za tym nie ryzykowałabym przy pierwszym spotkaniu ażeby on po ciebie przyjeżdżał ;) Najlepiej umów się w jakiejś kawiarni , tam gdzie jest dużo ludzi ;)