Temat: Flirt zajętego z wolną i nagle...

Znam go od ponad roku. W tym czasie ja miałam jakieś miłostki, a on cały czas tę samą dziewczyne. Od kilku tygodni moja relacja z nim zaczęła być podsycana podtekstami, flirtem i drobnymi dwuznacznymi gestami. Miałam mieszane uczucia (wiele razy podrywali mnie zajęci faceci i nie lubię tego, gardzę takimi), jednak między nami nie doszło do niczego (żadnych pocałunków itd.). Niedawno zaczęło być już naprawdę...gorąco (chodzi mi bardziej o atmosferę, bo nie doszło do niczego), czuć było iskry i napięcie. Wspólne rozmowy, spędzanie czasu, wzajemna pomoc... I jak już myślałam, że historia się powtórzy (czyli będę koleżanką "z doskoku" w stylu-jak mnie wkurza moja dziewczyna to się spotkam z majowa.noc)-on się z nią rozstał. Hmmm, czy myślicie , że to może mieć jakikolwiek związek ze mną?

.mela. napisał(a):

laliho napisał(a):

.mela. napisał(a):

O kurczę, jeszcze nikt ci nie napisał, że karma go dopadnie za zerwanie z tamtą, a następnie dopadnie karma i ciebie?
mela, masz ból dupy, o ból dupy innych, który nawet nie istnieje :D
Nie mam bólu dupy, po prostu za każdym razem, gdy jakaś laska żali się na forum, że facet ją porzucił dla innej, to zaraz piszecie, że karma go dopadnie i nie będzie szczęśliwy z tą nową dziewczyną ;)

Masz, masz. Po raz kolejny o tym piszesz, mimo, że nikt w wątku o tym nie wspomniał. 

Pasek wagi

pewnie niedlugo sie dowiesz jesli przejmie inicjatywe :-) a jesli nie to moze nie chodzilo o ciebie :-)

LeiaOrgana7 napisał(a):

.mela. napisał(a):

laliho napisał(a):

.mela. napisał(a):

O kurczę, jeszcze nikt ci nie napisał, że karma go dopadnie za zerwanie z tamtą, a następnie dopadnie karma i ciebie?
mela, masz ból dupy, o ból dupy innych, który nawet nie istnieje :D
Nie mam bólu dupy, po prostu za każdym razem, gdy jakaś laska żali się na forum, że facet ją porzucił dla innej, to zaraz piszecie, że karma go dopadnie i nie będzie szczęśliwy z tą nową dziewczyną ;)
Masz, masz. Po raz kolejny o tym piszesz, mimo, że nikt w wątku o tym nie wspomniał. 

A największy ból dupy macie wy, które musicie cytować i komentować większość moich wypowiedzi, ciągle kilka tych samych osób. Pochlebia mi to.

Hej, laaaaski :D nie kłócić się :P hmmm, no ja właśnie się zastanawiam czy o mnie na pewno chodzi. Ostatnimi czasy spotykałam się z nim prawie codziennnie i dużo było rozmów i podtekstów, no ale... wciąż nie mam pewności. A takie pytanie do Was: czy ufałybyście mu na moim miesjcu? Niby leciał chwilę na dwa fronty (ale też nie było przeciez typowej zdrady jak dla mnie, taki flirt), no ale w końcu zakończył swój związek, czyli zachował się fair. 

Serio z nią zerwał, czy tylko tak Ci powiedział? :P

cancri napisał(a):

Serio z nią zerwał, czy tylko tak Ci powiedział? :P

Wiem od niego, od naszych znajomych (od jego najlepszego kumpla m.in.) no i już nie mają się w znajomych na fb :P

majowa.noc napisał(a):

cancri napisał(a):

Serio z nią zerwał, czy tylko tak Ci powiedział? :P
Wiem od niego, od naszych znajomych (od jego najlepszego kumpla m.in.) no i już nie mają się w znajomych na fb :P

Zostaje Ci poczekać na jego ruch :D. Jeśli chodzi o zaufanie - tak jak napisałaś, zachował się fair, wiec chyba nie miałabym mu nic do zarzucenia.

Widzimy się najprawdopodobniej jutro, więc zobaczymy co będzie :D 

.mela. napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

.mela. napisał(a):

laliho napisał(a):

.mela. napisał(a):

O kurczę, jeszcze nikt ci nie napisał, że karma go dopadnie za zerwanie z tamtą, a następnie dopadnie karma i ciebie?
mela, masz ból dupy, o ból dupy innych, który nawet nie istnieje :D
Nie mam bólu dupy, po prostu za każdym razem, gdy jakaś laska żali się na forum, że facet ją porzucił dla innej, to zaraz piszecie, że karma go dopadnie i nie będzie szczęśliwy z tą nową dziewczyną ;)
Masz, masz. Po raz kolejny o tym piszesz, mimo, że nikt w wątku o tym nie wspomniał. 
A największy ból dupy macie wy, które musicie cytować i komentować większość moich wypowiedzi, ciągle kilka tych samych osób. Pochlebia mi to.

Co potwierdza moją teorię na Twój temat :) Ale łaskawie Ci jej oszczędzę. Spoko, lubię studiowac takie przypadki, jak Ty.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.