- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 października 2015, 13:28
Znam go od ponad roku. W tym czasie ja miałam jakieś miłostki, a on cały czas tę samą dziewczyne. Od kilku tygodni moja relacja z nim zaczęła być podsycana podtekstami, flirtem i drobnymi dwuznacznymi gestami. Miałam mieszane uczucia (wiele razy podrywali mnie zajęci faceci i nie lubię tego, gardzę takimi), jednak między nami nie doszło do niczego (żadnych pocałunków itd.). Niedawno zaczęło być już naprawdę...gorąco (chodzi mi bardziej o atmosferę, bo nie doszło do niczego), czuć było iskry i napięcie. Wspólne rozmowy, spędzanie czasu, wzajemna pomoc... I jak już myślałam, że historia się powtórzy (czyli będę koleżanką "z doskoku" w stylu-jak mnie wkurza moja dziewczyna to się spotkam z majowa.noc)-on się z nią rozstał. Hmmm, czy myślicie , że to może mieć jakikolwiek związek ze mną?
16 października 2015, 13:29
Myślę, że może.
16 października 2015, 13:31
Może nie chce grać na dwa fronty, tylko wcześniej przygotował sobie grunt ( Ciebie) by móc zerwać z tamtą .
16 października 2015, 13:42
Hmmm, w sumie "grunt" to nie do końca, bo nie dałam mu wyraźnych znaków, wręcz często byłam niedostępna
16 października 2015, 13:50
Hmmm, w sumie "grunt" to nie do końca, bo nie dałam mu wyraźnych znaków, wręcz często byłam niedostępna
Jeśli on czuje do Ciebie mięte to do byłej już partnerki mogły uczucia osłabnąć, wyparować, po prostu. Dla mnie to wystarczający powód, żeby zakończyć związek.
16 października 2015, 14:07
16 października 2015, 14:09
O kurczę, jeszcze nikt ci nie napisał, że karma go dopadnie za zerwanie z tamtą, a następnie dopadnie karma i ciebie?
mela, masz ból dupy, o ból dupy innych, który nawet nie istnieje :D
16 października 2015, 14:20
mela, masz ból dupy, o ból dupy innych, który nawet nie istnieje :DO kurczę, jeszcze nikt ci nie napisał, że karma go dopadnie za zerwanie z tamtą, a następnie dopadnie karma i ciebie?
Ból dupy o ból dupy którego nie ma ...ale dupa czy ból?
16 października 2015, 14:24
mela, masz ból dupy, o ból dupy innych, który nawet nie istnieje :DO kurczę, jeszcze nikt ci nie napisał, że karma go dopadnie za zerwanie z tamtą, a następnie dopadnie karma i ciebie?
Nie mam bólu dupy, po prostu za każdym razem, gdy jakaś laska żali się na forum, że facet ją porzucił dla innej, to zaraz piszecie, że karma go dopadnie i nie będzie szczęśliwy z tą nową dziewczyną ;)
Edytowany przez .mela. 16 października 2015, 14:24
16 października 2015, 14:46
Nie mam bólu dupy, po prostu za każdym razem, gdy jakaś laska żali się na forum, że facet ją porzucił dla innej, to zaraz piszecie, że karma go dopadnie i nie będzie szczęśliwy z tą nową dziewczyną ;)mela, masz ból dupy, o ból dupy innych, który nawet nie istnieje :DO kurczę, jeszcze nikt ci nie napisał, że karma go dopadnie za zerwanie z tamtą, a następnie dopadnie karma i ciebie?
Kurczę, nie widzę