Temat: lepszy wróbel w garści czy nic?

Jak uważacie, lepiej być w związku z kimś kto nie odpowiada nam fizycznie, nie pociąga nas zupełnie ale się troszczy, jest kochający, akceptuje was, czy lepiej już być na zawsze samemu, nie założyć rodziny? Jak łatwo się domyślić właśnie jestem w takiej sytuacji - mój facet mnie w ogóle nie pociąga, nie mogę się przemóc żeby go pocałować. Ale chyba nie powinnam wymagać kogoś przystojnego skoro sama jestem brzydka? Jak myślicie?

Effusia90 napisał(a):

DULSKA napisał(a):

Wiekszosc kobiet boi się samotności. Sa z kims byle tylko nie być same. Ja wybieram i przebieram, szukam kogoś kto bedzie mi pasował w 100%. Tylko fakt, ja jestem atrakcyjna wiec mogę sobie na to pozwolić. W tym wszystkim w ogóle nie o Ciebie chodzi...Czy ty nie widzisz że go ranisz?
Tylko, że z moich obserwacji wynika, że te dziewczyny które mają powodzenie i przebierają zwykle zostają same...  A te które są teoretycznie mniej urodziwe jakoś mają kogoś i są na pierwszy rzut oka szczęśliwe ( nie wiem co się dzieje za zamkniętymi drzwiami). bez obrazy, bo ja też "przebieram" - i jakoś mnie to nie uszczęsliwia na dłuzszą metę....
masz racje...:-(

EgyptianCat napisał(a):

Wiesz w czym tkwi problem zupełnego braku zainteresowania Twoją osobą?Jesteś BRZYDKA - w środku. 

Nawet jeśli, to na pierwszy rzut oka tego nie widać. A do mnie nikt nie zagadywał, nikt nie spoglądał. Co najwyżej mówili że mam brzydką mordę i z czym do ludzi.

Nodia napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Wiesz w czym tkwi problem zupełnego braku zainteresowania Twoją osobą?Jesteś BRZYDKA - w środku. 
Nawet jeśli, to na pierwszy rzut oka tego nie widać. A do mnie nikt nie zagadywał, nikt nie spoglądał. Co najwyżej mówili że mam brzydką mordę i z czym do ludzi.

Naprawdę ktoś Ci tak powiedział prosto w twarz?

Wspolczuje...chlopakowi.

Effusia90 napisał(a):

Nodia napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Wiesz w czym tkwi problem zupełnego braku zainteresowania Twoją osobą?Jesteś BRZYDKA - w środku. 
Nawet jeśli, to na pierwszy rzut oka tego nie widać. A do mnie nikt nie zagadywał, nikt nie spoglądał. Co najwyżej mówili że mam brzydką mordę i z czym do ludzi.
Naprawdę ktoś Ci tak powiedział prosto w twarz?

Tak i to wiele razy... uprzedzając pytania - nie zadaję się z patologią, takie docinki słyszałam od praktycznie obcych dla mnie ludzi

Kiedyś też byłam w podobnej sytuacji. Byłam z chłopakiem przez 4 lata i przyznam, od samego początku nie widziałam w nim przystojniaka ale akceptowałm jego wygląd, wychodziłam z założenia, że liczy się wnętrze bla bla bla... a nie to jak ktoś wygląda. Teraz z perspektywy czasu wiem, że to totalna bzdura. Ciągnęłam ten związek bo bałam się, że zostanę sama, że nie znajdę nikogo lepszego w sensie ładniejszego i że ja sama na nikogo bardziej atrakcyjnego nie zasługuje. Wiem chamskie ale tak wtedy myślałam. Zerwałam i nigdy a mineły już ponad 2 lata, nie żałowałam tej decyzji. Po około 4 miesiącach od zerwana poznałam mojego obecnego chłopaka, który podoba mi sie pod każdym względem. Wygląd ma ogromne przełożenie na związek, dopiero teraz to rozumiem, dlatego jeżeli jest tak jak piszesz to zrób to dla siebie i zerwij z nim.

aaaa to Ty co chciałaś się puścić przez portal randkowy, żeby nie być do końca życia dziewicą? hej, to było niedawno, zobacz, masz już "jakiegoś" chłopaka, a wówczas zarzekałaś się, że nie ma możliwości żebyś miała jakiegokolwiek. No więc już Twoje przewidywania kupy się nie trzymają, i się do nich nie przywiązuj. 

No to chyba rzeczywiście powinnam z nim zerwać i być starą zgorzkniałą panną do końca życia. Bo że nikt przystojny na mnie nie spojrzy to jest pewne jak w banku. Nie można wymagać czegoś czego się samemu nie ma...

Nodia napisał(a):

Effusia90 napisał(a):

Nodia napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Wiesz w czym tkwi problem zupełnego braku zainteresowania Twoją osobą?Jesteś BRZYDKA - w środku. 
Nawet jeśli, to na pierwszy rzut oka tego nie widać. A do mnie nikt nie zagadywał, nikt nie spoglądał. Co najwyżej mówili że mam brzydką mordę i z czym do ludzi.
Naprawdę ktoś Ci tak powiedział prosto w twarz?
Tak i to wiele razy... uprzedzając pytania - nie zadaję się z patologią, takie docinki słyszałam od praktycznie obcych dla mnie ludzi

ja też usłyszałam od przypadkowej dziewczyny (szła jakaś maniurka z kolegami :P) "ale zjebany ryj"...

annakowalksa napisał(a):

Nodia napisał(a):

Effusia90 napisał(a):

Nodia napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Wiesz w czym tkwi problem zupełnego braku zainteresowania Twoją osobą?Jesteś BRZYDKA - w środku. 
Nawet jeśli, to na pierwszy rzut oka tego nie widać. A do mnie nikt nie zagadywał, nikt nie spoglądał. Co najwyżej mówili że mam brzydką mordę i z czym do ludzi.
Naprawdę ktoś Ci tak powiedział prosto w twarz?
Tak i to wiele razy... uprzedzając pytania - nie zadaję się z patologią, takie docinki słyszałam od praktycznie obcych dla mnie ludzi
ja też usłyszałam od przypadkowej dziewczyny (szła jakaś maniurka z kolegami :P) "ale zjebany ryj"...

a ona była piękna? Naprawdę kretynizm niektórych ludzi mnie poraża. Jakim trzeba być sk.....nem, żeby powiedzieć tak do obcej osoby.... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.