- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 czerwca 2015, 22:23
Jak uważacie, lepiej być w związku z kimś kto nie odpowiada nam fizycznie, nie pociąga nas zupełnie ale się troszczy, jest kochający, akceptuje was, czy lepiej już być na zawsze samemu, nie założyć rodziny? Jak łatwo się domyślić właśnie jestem w takiej sytuacji - mój facet mnie w ogóle nie pociąga, nie mogę się przemóc żeby go pocałować. Ale chyba nie powinnam wymagać kogoś przystojnego skoro sama jestem brzydka? Jak myślicie?
18 czerwca 2015, 16:19
Nie mówię że będę z nim do końca życia. Chodziło mi o to że jestem pewna że nikt inny się nie trafi.a poza tym, skąd ta pewność że będziesz z nim do końca życia? przecież on też cię może zostawić kiedyś...
kurde, weź no mi powiedz jaka pogoda będzie nad morzem w drugiej połowie sierpnia, bo nie wiem, czy jechać, czy zmienić termin?
18 czerwca 2015, 17:21
Jest aż tak źle, że nigdy nikt na Ciebie nie zwrócił uwagi? a ile masz lat? może wszystko przed Tobą. Skoro masz wrażenie, że on też jest z braku laku to bądźcie razem aż może trafi się Wam ktoś lepszy... Najgorsze, że Ty nie chcesz nawet go pocałować- to już zupełnie zmienia postać rzeczy..
18 czerwca 2015, 17:37
Jakbyś się czuła gdybyś kogoś kochała, planowała z nim wspólne życie, założenie rodziny i tak dalej, po czym dowiedziałabyś się, że ten ktoś nie może się przemóc żeby Cię pocałować, a jest z Tobą, bo przeprowadził na zimno kalkulację stwierdzając, iż "lepszy wróbel w garści" i lepszy rydz niż nic", więc jakoś się zmusi, bo nie chce być sam? Okropnie, prawda? Więc dlaczego robisz to drugiemu człowiekowi?
dokladnie
ja mialam tak kiedys, jak mialam 16 lat moze ... na szczęście moj dylemat się rozwial bo oprócz tego, że gościu mnie nie pociągał okazał się być też skończonym chamem :D i żeby było ciekawiej, to on zerwał [a jestem o wiele wiele atrakcyjniejsza niż on, każdy był w szoku]
obecnie jestem z kimś kto mi się podoba - nie widzę innej opcji.. tak, może być tak, iż np. pociągają cię bardziej blondyni, a zakochasz się w brunecie[ja tak mamXD], ale nie da się być z kimś kto nie jest hm tak obiektywnie atrakcyjny naszym zdaniem, kogo sama chcesz całować, zresztą jak wyobrażasz sobie seks z kimś kto Cię nie podnieca, nie pociąga?
18 czerwca 2015, 17:51
kurde, weź no mi powiedz jaka pogoda będzie nad morzem w drugiej połowie sierpnia, bo nie wiem, czy jechać, czy zmienić termin?Nie mówię że będę z nim do końca życia. Chodziło mi o to że jestem pewna że nikt inny się nie trafi.a poza tym, skąd ta pewność że będziesz z nim do końca życia? przecież on też cię może zostawić kiedyś...
Baaardzo śmieszne. Po prostu bardzo łatwo się domyślić że nikt inny się nie trafi skoro przez prawie 30 lat nikt na mnie nie spojrzał, a o zainteresowanie bardzo nieatrakcyjnego faceta musiałam wręcz żebrać.
Edytowany przez Nodia 18 czerwca 2015, 17:53
18 czerwca 2015, 17:52
A mnie zastanawia jedno - gdy on próbuję CIę pocałować to wtedy uciekasz czy zmuszasz się?
18 czerwca 2015, 19:19
Wiekszosc kobiet boi się samotności. Sa z kims byle tylko nie być same. Ja wybieram i przebieram, szukam kogoś kto bedzie mi pasował w 100%. Tylko fakt, ja jestem atrakcyjna wiec mogę sobie na to pozwolić. W tym wszystkim w ogóle nie o Ciebie chodzi...Czy ty nie widzisz że go ranisz?
18 czerwca 2015, 19:59
Wiesz w czym tkwi problem zupełnego braku zainteresowania Twoją osobą?
Jesteś BRZYDKA - w środku.
18 czerwca 2015, 20:12
Wiekszosc kobiet boi się samotności. Sa z kims byle tylko nie być same. Ja wybieram i przebieram, szukam kogoś kto bedzie mi pasował w 100%. Tylko fakt, ja jestem atrakcyjna wiec mogę sobie na to pozwolić. W tym wszystkim w ogóle nie o Ciebie chodzi...Czy ty nie widzisz że go ranisz?
Tylko, że z moich obserwacji wynika, że te dziewczyny które mają powodzenie i przebierają zwykle zostają same... A te które są teoretycznie mniej urodziwe jakoś mają kogoś i są na pierwszy rzut oka szczęśliwe ( nie wiem co się dzieje za zamkniętymi drzwiami).
bez obrazy, bo ja też "przebieram" - i jakoś mnie to nie uszczęsliwia na dłuzszą metę....