Temat: Spotkanie z chłopakiem. Co sądzić?

Cześć. Głupia sprawa. 

Zaciekawił mnie chłopak z mojej okolicy,którego widuję od dłuższego czasu.Napisałam do niego  na fb , gadka o pierdołach a potem zapytałam czy chce się spotkać i się zgodził. Tylko on ma 23 lata i chyba nigdy nie miał dziewczyny a ja mam 19 lat. Jak spytałam kiedy ma czas to ciągle się wymawiał , że praca i treningi i tak na około co jest prawdą , bo koleżanka go zna. Jak  znów zapytałam kiedy to napisał,że da mi znać w czwartek. Jeśli nie da znać to odezwać się sama? 

 Wiem wiem, napiszecie,że się narzucam ale co z tego Xd On całe życie nie ma czasu a ja tylko chce go poznać , bo mnie kiedyś zaciekawił  i postanowiłam sobie taki cel. Traktuje to z poczuciem humoru ale doradźcie. Wspiera a zrazem śmieje się  z tego moja kuzynka. 

jakoś podoba mi się to twoje podejście, uczciwie stawiasz sprawę i masz dystans :-) sama nie miałam odwagi w twoim wieku i wolałam, kiedy to chłopak robił 1 krok. może właśnie warto przekonać tego chłopaka do spotkania, żeby miał szansę poznać się i zobaczyć, jaką jesteś świetną otwartą osobą? masz moje vitalijkowe błogosławieństwo, żeby ewentualnie ponowić zaproszenie. (ale bez przesady - jeśli spotkacie się, a on dalej nie wykona żadnego ruchu to odpuść!)

Mallory7 napisał(a):

jakoś podoba mi się to twoje podejście, uczciwie stawiasz sprawę i masz dystans :-) sama nie miałam odwagi w twoim wieku i wolałam, kiedy to chłopak robił 1 krok. może właśnie warto przekonać tego chłopaka do spotkania, żeby miał szansę poznać się i zobaczyć, jaką jesteś świetną otwartą osobą? masz moje vitalijkowe błogosławieństwo, żeby ewentualnie ponowić zaproszenie. (ale bez przesady - jeśli spotkacie się, a on dalej nie wykona żadnego ruchu to odpuść!)

Dzięki, mi zależy tylko na 1 spotkaniu potem nic więcej nie chcę.:)

openbar napisał(a):

to ten z kościoła? 
o tym samym sobie pomyślałam :d

Pasek wagi

lourianne napisał(a):

openbar napisał(a):

to ten z kościoła? 
o tym samym sobie pomyślałam :d

?

To siedzenie obok niego w kościele nie wypaliło? Już się zgubiłam w tej historii.

devoted08 napisał(a):

To siedzenie obok niego w kościele nie wypaliło? Już się zgubiłam w tej historii.

O czym wy gadacie?

barbie2015 napisał(a):

devoted08 napisał(a):

To siedzenie obok niego w kościele nie wypaliło? Już się zgubiłam w tej historii.
O czym wy gadacie?

O tym, że to twoje inne konto, czytaj jesteś narzucającą się laską od kolesia z kościoła, jakiegoś tam kierowcy, i typa któremu słodziłaś ze gra w piłkę jak christiano Ronaldo, konto można zmieniać, rodzaj życiowych problemów trudniej (pomysl)

Ja sądzę, że jesteś stalkerem. Trochę bym się bała na miejscu tego chłopaka...

annamarta napisał(a):

barbie2015 napisał(a):

devoted08 napisał(a):

To siedzenie obok niego w kościele nie wypaliło? Już się zgubiłam w tej historii.
O czym wy gadacie?
O tym, że to twoje inne konto, czytaj jesteś narzucającą się laską od kolesia z kościoła, jakiegoś tam kierowcy, i typa któremu słodziłaś ze gra w piłkę jak christiano Ronaldo, konto można zmieniać, rodzaj życiowych problemów trudniej 

Jeszcze od żonatego nauczyciela o którego byłaś zazdrosna i chłopaka ze sklepu sportowego(kreci) [sic!]

Troche honoru :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.