- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 czerwca 2015, 18:17
Poznaliśmy się przez Internet. On z Ukrainy, ja z Polski. Umówiliśmy się, że kiedy przyjadę do niego za tydzień, będzie mnie oprowadzał po Kijowie, będziemy spędzać razem czas... Powtarzał mi, jaka to nie jestem wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju, sam nie mógł się doczekać, żebym przyjechała... No nie ukrywam, zakochałam się, do tej pory nie miałam szczęścia do zwiazków... Rozmawialiśmy tak dobre pół roku... I przed chwilą pochwalił mi się, że ma dziewczynę i że się zakochał.
Jest mi przykro... Chyba nigdy nikogo nie znajdę. Mam już prawie 24 lata. Rodzice sugerują, że pora na wnuki. I znów będą pytania - Co, z tym chłopakiem z Ukrainy też nie wyszło?...
:(
7 czerwca 2015, 18:20
rozumiem, że umawiając się z Tobą, że przyjedziesz do niego już kombinował z tamtą na boku? rozmawialiście kiedyś szczerze o uczuciach? może traktował Cię bardziej jak przyjaciółkę? niemniej jednak nie zachował się w porządku.
co do rodziców, to niestety oni tak mają.. Moja mama też już by chciała wnuki, a najlepiej 2 od razu, a ja mam 25 lat i ani mi się śni bawić w pieluchy :)
7 czerwca 2015, 18:31
To już bliżej nie było żadnego faceta
7 czerwca 2015, 18:50
Nie bierz tego do siebie, tak to jest ze związkami przez internet. Poznał inną, miał ja bliżej, w dodatku na żywo - nie ma się czemu dziwić. Dobrze, że w ogóle Ci powiedział jak jest. Żyj dalej, na wszystko przyjdzie pora. Z czasem zapomnisz.
7 czerwca 2015, 18:54
dla mnie to absolutnie nie ma sensu gadać z kimś przez Internet tak długo, zanim się z kimś zobaczy... oczekiwania rosna, a potem jest smutno, jak się coś spieprzy
7 czerwca 2015, 19:19
Moze trzeba bylo mu powiedziec wczesniej ze cos do niego czujesz tez by sie zachowal inaczej *moze * ale tak samo jak pani wyzej pisze ;) zwiazki przez internet to bzdura
7 czerwca 2015, 19:30
dla mnie to absolutnie nie ma sensu gadać z kimś przez Internet tak długo, zanim się z kimś zobaczy... oczekiwania rosna, a potem jest smutno, jak się coś spieprzy
zgadzam sie. Poza tym ja poznalam meza maja wlasnie 24 lata i w sumie nawet nie przyszlo mi na mysl, ze juz za pozno, czy juz powinnam byc w zwiazku na cale zycie i planowac dzieci...rozumiem 34 lata to moze i dziewczyny maja prawo zaczynac sie nad tym zastanawiac, ale nie 24....
Edytowany przez 2bac00b423b350a91f0de44a5b40f065 7 czerwca 2015, 19:32
7 czerwca 2015, 19:36
i bardzo dobrze ze mu nie powiedziałeś o uczuciach, czułabys się teraz jeszcze gorzej
7 czerwca 2015, 19:51
Wiem, że pytanie totalnie nie na temat, ale nie bałaś się perspektywy wyjazdu na Ukrainę?
Hmm, a może to taki typ, że ma pełno "przyjaciółek", którym prawi komplementy i Ciebie brał za jedną z nich, a oprócz tego chciał mieć dziewczynę? Co nie zmienia faktu, że to nie fair z jego strony...