- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 maja 2015, 22:04
hej! co sądzicie o parach gdzie kobieta jest wyższa, nie mówię o kosmetycznej różnicy 3 cm, tylko większej 10- 15 cm, ewentualnie więcej. Zdecydowałybyście się, czy od samego początku dyskwalifikowałoby to faceta ?
17 maja 2015, 22:42
mam 153 wzrostu, więc 10cm niższy nie będzie. Ale nawet jeśli mialabym 180 wzrostu to nie moglabym być z niższym. Dla mnie wzrost jest ważny i najlepiej jak facet ma minimum 173. Idealny to 180
17 maja 2015, 22:43
Raczej nie, ale trudno skreślać faceta za wzrost... :P Jeśli miałby fajny charakter i osobowość, to bym przebolała :D
17 maja 2015, 22:45
Odbieram normalnie takie pary.
Chociaż sama jakbym miała mieć niższego faceta? sama nie wiem, słabo widzę, szczególnie, że i Ja niska :D ale serce nie sługa, kto wie.
17 maja 2015, 22:47
Raczej nie chciałabym niższego faceta, ale w moim przypadku to akurat mało możliwe bo sama mam tylko 163 i jeszcze nigdy nie spotkałam mężczyzny, który byłby ode mnie niższy. Znam za to kilka par/małżeństw gdzie facet jest niższy i może z początku to trochę dziwnie wygląda ale idzie się przyzwyczaić, ważne, że im samym to nie przeszkadza ;).
17 maja 2015, 22:51
Nie wiem jak można powiedzieć, że dyskwalifikuje się niskiego mężczyznę, bo zawsze się będzie patrzyło na niego jak na "chłopca". Równie dobrze można by było powiedzieć, że na kobietę, która jest w związku sporo niższa będzie się zawsze patrzyło jak na małą dziewczynkę. Osobiście uważam takie myślenie za niedojrzałe i troszkę ograniczone, bo jeśli się w kimś zakochasz, to ani wzrost, ani wygląd nie ma żadnego znaczenia. Ale o tym trzeba się przekonać. Sama byłam w kilku związkach, w których wygląd nigdy nie był dla mnie kryterium (mówię serio), byli wyżsi, niżsi, starsi, przystojni, przeciętni... Mój narzeczony jest niższy i młodszy, a jest najcudnowniejszą osobą jaką znam. Po kilku latach małżeństwa nie uratuje mnie jego 10 dodatkowych cm wzrostu, tylko CHARAKTER!
Edytowany przez tricked_beauty 17 maja 2015, 22:53
17 maja 2015, 22:52
Dyskwalifikowałabym, facetów niższych od siebie odbieram całkowicie aseksualnie, więc nie potrafiłabym się zakochać postrzegając kogoś jako chłopca, nie faceta. Jako kolega - proszę bardzo, jako partner - dziękuję bardzo, jakkolwiek płytkie by się to nie wydawało.
Tu się podpiszę, szczególnie, że sama mam 160 cm, więc faceta zza stołu nie byłoby widać. Zawsze lubiłam facetów 180cm +, więc mój Mąż z 193 cm jest dla mnie idealny
17 maja 2015, 22:54
Nie mogłabym ze względu na swoje samopoczucie. Pewnie wróciłyby mi wszystkie kompleksy dotyczące wzrostu, z których tyle się leczyłam. Ale za to miło mi się patrzy na takie pary :)
17 maja 2015, 23:15
W moim przypadku trudno znaleźć takiego, bo mam 154cm ;-P ale nie wiem, nie wydaje mi się, żeby to był dla mnie wielki problem. W sumie mi się zdarzyło poznać kilku niższych, którzy mi się podobali, ale to zagramanicą na wakacjach, nie było czasu na związki ;-P
17 maja 2015, 23:16
mam tylko 162 cm i niższy facet musiałby być zupełnie malutki - jakoś tego nie widzę. Ale mam koleżanki, które mają 170-185 cm i zdarzało im sie spotykać z niższymi od siebie. Nie wyglądało to jakoś strasznie.
17 maja 2015, 23:18
Teoretycznie nie widzę w tym nic złego jeśli facet jest dobrym człowiekiem itp ale jednak chociaż tego samego wzrostu już jest ok mnie się bardzo podobają pary jak dziewczyna jest niska a facet wysoki słodko to wygląda :)