- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 kwietnia 2015, 15:07
Temat z głównej natchnął mnie na założenie własnego :)
Czy naprawdę przeszłość partnera nie ma dla was znaczenia? Ja może jakaś dziwna i niedzisiejsza jestem ale dla mnie ma OGROMNE znaczenie.
Ja nawet już nie mówię o sypianiu za pieniądze z kimś ale ogólnie o życiu seksualnym partnera. Nie wyobrażam sobie być z mężczyzną, który nawet już nie jest prawiczkiem. Nie wyobrażam sobie naszych scen intymnych z nim, wiedząc że robił to samo z jakąś inną, to dla mnie coś tak abstrakcyjnego...
Z drugiej strony, wiem że są faceci na świecie, którzy szukają jedynie dziewic na żony, także cieszę się że nie jestem osamotniona na tej planecie w swoich poglądach.
Dziwi mnie jedynie fakt, że na takich forach internetowych także jak vitalia mój pogląd wydaje się być " niedzisiejszy" i nienormalny wręcz dla innych.
28 kwietnia 2015, 15:33
Dla mnie znaczenie miałyby chyba tylko przygody z prostytutkami - kiedyś bardzo bardzo podobał mi się jeden gość, ale od kiedy się dowiedziałam że dość regularnie chodzi na dziewczynki, to przestał dla mnie istnieć jako mężczyzna.Btw - autorko, ile masz lat?
21
28 kwietnia 2015, 15:34
Jestem i nie jestem hipokrytką, czekam do ślubu.Ale to moze sama jestes dziewica??? Jezeli sie juz np bylo w dwoch zwiazkach to sie wie, ze nikt do bylego nie porownuje czy sobie partnera z kims tam inny nie wyobraza etc. A osoba ktora ma swoje lata i unika kontaktow seksualnych - dla mnie to byloby oznaka ze ma jakies zachamowania psychiczne a nie zaleta.
nie posadzam o hipokryzje, tylko wnioskuje, ze takie podejscie moze miec tylko osoba ktora sama nie wie jak to jest.
28 kwietnia 2015, 15:34
Czyli widzisz... - jednak cię zabolało i smutno ci się zrobiło.Moim zdaniem ludzie w dzisiejszych czasach żyją szybko i po prostu nie myślą nad takimi sprawami a tak naprawdę gdyby zwolnili i posłuchali siebie samych, to okazałoby sie, że wiele rzeczy może ich boleć i są tak naprawdę wrażliwi wewnętrznie na to na co kiedys nie zwracali uwagi.Mój facet ma bujną przeszłość, głównie z jego lat 15-18, przechodził bardzo ciężko bunt młodzieńczy. Ze mną zaczął być mając 20 i będąc seksualnym abstynentem przez ponad rok. Nie wyliczam mu partnerek, zwłaszcza takich, które nic nie znaczyły. Ostatnio w pubie powiedział, że widzi swoją eks, z którą był 2 lata, wtedy się zainteresowałam. Dziwne uczucie, właczył się we mnie po części pies obrończy i lekki smutek, sama się dopytywałam, która to dokładnie, przyglądałam się złowrogo. Sama byłam dziewicą aż do tego związku, a że jestem starsza, miałam 23 lata.
Ale po co roztrząsać cos na co nie ma sie większego wpływu ? Chyba ważniejsze jest uczucie niz przeszłość . Rzeczywiście , problem w społeczeństwie jest taki , ze za mało sie martwi i smuci . Szczególnie w Polsce :p no nie żartuj :D
28 kwietnia 2015, 15:41
Ale po co roztrząsać cos na co nie ma sie większego wpływu ? Chyba ważniejsze jest uczucie niz przeszłość . Rzeczywiście , problem w społeczeństwie jest taki , ze za mało sie martwi i smuci . Szczególnie w Polsce :p no nie żartuj :DCzyli widzisz... - jednak cię zabolało i smutno ci się zrobiło.Moim zdaniem ludzie w dzisiejszych czasach żyją szybko i po prostu nie myślą nad takimi sprawami a tak naprawdę gdyby zwolnili i posłuchali siebie samych, to okazałoby sie, że wiele rzeczy może ich boleć i są tak naprawdę wrażliwi wewnętrznie na to na co kiedys nie zwracali uwagi.Mój facet ma bujną przeszłość, głównie z jego lat 15-18, przechodził bardzo ciężko bunt młodzieńczy. Ze mną zaczął być mając 20 i będąc seksualnym abstynentem przez ponad rok. Nie wyliczam mu partnerek, zwłaszcza takich, które nic nie znaczyły. Ostatnio w pubie powiedział, że widzi swoją eks, z którą był 2 lata, wtedy się zainteresowałam. Dziwne uczucie, właczył się we mnie po części pies obrończy i lekki smutek, sama się dopytywałam, która to dokładnie, przyglądałam się złowrogo. Sama byłam dziewicą aż do tego związku, a że jestem starsza, miałam 23 lata.
nie chodziło mi to , że " za mało się martwi i smuci" . Po prostu żyje się szybko, pije się dużo, nerwy "zajada" lub " zapala" ( papierosami lub czymkolwiek innym) , nie myśli się o sobie jako o osobie wrażliwej tylko przejmuj się takimi sprawami jak brak pieniędzy czy innych materialnych rzeczy.
28 kwietnia 2015, 15:42
nie posadzam o hipokryzje, tylko wnioskuje, ze takie podejscie moze miec tylko osoba ktora sama nie wie jak to jest.Jestem i nie jestem hipokrytką, czekam do ślubu.Ale to moze sama jestes dziewica??? Jezeli sie juz np bylo w dwoch zwiazkach to sie wie, ze nikt do bylego nie porownuje czy sobie partnera z kims tam inny nie wyobraza etc. A osoba ktora ma swoje lata i unika kontaktow seksualnych - dla mnie to byloby oznaka ze ma jakies zachamowania psychiczne a nie zaleta.
Możliwe :) W każdym razie na chwilę obecną cieszę się, że mam chłopaka, który pasuje do mnie swoimi poglądami na świat :)
28 kwietnia 2015, 15:46
Oczywiście, że przeszłość partnera ma znaczenie, nie chciałabym być z mężczyzną, który bardzo często zmienia partnerki, bo to by oznaczało, że nie traktuje związków poważnie i nie jest godny zaufania.
Zawsze chciałam być ze swoim pierwszym partnerem do końca życia (i mam nadzieję, że tak będzie :-)), natomiast ja jestem jego drugą partnerką, z pierwszą był 3 lata, potem ona go zostawiła. Wiem o tym odkąd go poznałam i nie przeszkadza mi to.
28 kwietnia 2015, 15:51
ufffff cieszę sie ze sa na tym świecie dziewczyny jak autorka postu.... ;))
Mam podobne poglądy do twoich
28 kwietnia 2015, 15:52
ja popieram ten poglad :) jestem dziewica i zamierzam nia byc do slubu. Byc tylko dla mojego meza ;)) a chlopak jak kocha na prawde i mu zalezy to poczeka :):)
28 kwietnia 2015, 15:55
ja popieram ten poglad :) jestem dziewica i zamierzam nia byc do slubu. Byc tylko dla mojego meza ;)) a chlopak jak kocha na prawde i mu zalezy to poczeka :):)
Taaa, a później po kilku latach po ślubie są rozwody, bo jednak w sypialni nie iskrzy i powstają frustracje. Nie wierzę w szczęśliwe i trwałe małżeństwo jeśli w sypialni się nie układa. A czekanie do ślubu to jak kupowanie kota w worku.
28 kwietnia 2015, 15:57
Taaa, a później po kilku latach po ślubie są rozwody, bo jednak w sypialni nie iskrzy i powstają frustracje. Nie wierzę w szczęśliwe i trwałe małżeństwo jeśli w sypialni się nie układa. A czekanie do ślubu to jak kupowanie kota w worku.ja popieram ten poglad :) jestem dziewica i zamierzam nia byc do slubu. Byc tylko dla mojego meza ;)) a chlopak jak kocha na prawde i mu zalezy to poczeka :):)
Nie sądzę. Mój chłopak np. ma ogromne pasje i to go pochłania. Szanuje mnie i sam mi na początku powiedział, że nie chciałby mnie skrzywdzić.
Gdy facet myśli głową a nie ... to naprawdę może być księciem ;)