Temat: obłudność kobiet (mężczyzn)

Co jest z wami kobietami nie tak?? ja nie rozumiem jak można szukać wspaniałego mężczyzny, idealnego, kochającego i WIERNEGO mając jak wy to wygodnie nazywacie "sex friend'a"  (oczywiście nie twierdzę żeby być wieczną dziewicą ale chyba lepiej być z kimś a nie)......

dla mnie taka kobieta w ogóle siebie nie szanuje i nie zasługuje na wspaniałego faceta... Sama bym wzgardziła facetem co miałby taką przyjaciółkę albo po prostu latał do kobiet tylko na sex w przeszłości...

Jak w ogóle można narzekać, że się nie może znaleźć kogoś dobrego jak się samemu zachowuje jak ee..lafirynda??Ciekawe jak taki facet wam zostawi niespodziankę jakiegoś syfa albo dziecko... ja na miejscu takiego faceta bym zostawiła z bobasem bo się umawiałem tylko na sex nie dziecko... 

W ogóle serio uważacie się porządne dziewczyny i uważacie to normalne sypiać z jakims tam facetem bez miłości do niego?? 

szczerze wam gratuluję naoglądania się głupkowatych seriali i wdrożenia ich schematów w życie:) Mam nadzieję, że "porządni" faceci pójdą do porządnych kobiet :D

soraka napisał(a):

mam faceta, ale wkurzają mnie panie które tu się żąlą że nie mają faceta szukają porad, a parę postów wcześniej piszą że mają sobie sex przyjaciela... niebędę tu pisała nickami ale jet tu pare takich.. więc mam do nich radę skoro chcą miec porządnego faceta niech przestaną się  "puszczać" ... najprostrza najlepsza rada. 
czy ktoś ci kiedyś uświadomił, że jak ty jesteś wierna swojemu partnerowi to nie jest równoznaczne z tym, że on jest i twoje bardzo poważne wartości nie gwarantują wcale powodzenia w związku? bo zdaje się o to ci się rozchodzi. 

HelloPomello napisał(a):

Ty to masz problemy dziewczyno  . Mnie nie interesuje co kto i z kim robi w łóżku ....nie wpier... się w czyjeś życie , nie mam o to bólu dupy i Tobie autorko radzę to samo , bo zachowujesz się jak taka stara ciotka która wszędzie wścibia swój nos mimo że nikt Cię o to nie prosi.
czy wymieniłam kogoś konkretnie z nicka albo coś albo wmieszałam się w Twoje życie?? nie  :) a mam prawo pisać o czym chcę na forum i to Ty masz jakiś ból skoro mi zakazujesz tego :)

SoonYouWillDie...AndThanWhat napisał(a):

soraka napisał(a):

mam faceta, ale wkurzają mnie panie które tu się żąlą że nie mają faceta szukają porad, a parę postów wcześniej piszą że mają sobie sex przyjaciela... niebędę tu pisała nickami ale jet tu pare takich.. więc mam do nich radę skoro chcą miec porządnego faceta niech przestaną się  "puszczać" ... najprostrza najlepsza rada. 
czy ktoś ci kiedyś uświadomił, że jak ty jesteś wierna swojemu partnerowi to nie jest równoznaczne z tym, że on jest i twoje bardzo poważne wartości nie gwarantują wcale powodzenia w związku? bo zdaje się o to ci się rozchodzi. 
oczywiście, że zdaję sobię sprawę dlatego traktuję innych tak jak sama chcę być traktowana, nie traktuję facetów jako zabawkę do seksu, jak miaam 4 lata przerwy między związkami nie szukałam przygód, nie poszłam do łóżka z kimś by się zaspokoić

Jak byłam młodsza i nieopierzona to też często wydawałam tego typu kategoryczne sądy, jednak dojrzałam i teraz zanim wypowiem się na jakiś temat, zastanawiam się czy gdyby dotyczył on mnie/ mojej rodziny to też bym tak mówiła, zatem idąc tym tropem to rozumiem, że gdyby okazało się, że powstałaś z takiego związku tj. że twoi rodzice byli przyjaciółmi i sypiali ze sobą i tak pojawiłaś się Ty, to matkę nazywałabyś lafiryndą i miała pretensje do ojca, że Was nie zostawił, bo w końcu matka lafirynda sama tego chciała ... ?

Pasek wagi

Wyzwolenie jest fajne. Ale niestety kobiety dziś średnio rozumieją to pojecie...Wyzwolenie nie rowna się ze spustem na twarz, czy z polykiem który ma się na dzien dobry u większości kobiet( rozmawiałam z paroma kolegami na ten temat) Wyzwolona kobieta to taka która jest gotowa bronic swojej pozycji. Proste.

Dzis jednak wartości się pojebały... wszystko jest na odwrót. jednak przyjazn i seks się wyklucza takie znajoosci w większości nie koncza się dobrze...

dariak1987 napisał(a):

Jak byłam młodsza i nieopierzona to też często wydawałam tego typu kategoryczne sądy, jednak dojrzałam i teraz zanim wypowiem się na jakiś temat, zastanawiam się czy gdyby dotyczył on mnie/ mojej rodziny to też bym tak mówiła, zatem idąc tym tropem to rozumiem, że gdyby okazało się, że powstałaś z takiego związku tj. że twoi rodzice byli przyjaciółmi i sypiali ze sobą i tak pojawiłaś się Ty, to matkę nazywałabyś lafiryndą i miała pretensje do ojca, że Was nie zostawił, bo w końcu matka lafirynda sama tego chciała ... ?
tak własnie tak bym ją nazwała, skoro by się zabawiała z facetem nie będąc z nim zasłużyłaby na samotność... nie wiem czego nie rozumiesz skoro kobieta chce się zabawiać nie ma powodu mieć  roszczeń wobec faceta który ją zapłodni... co innego jak są w związku wtedy wspólnie odpowiada się za coś... jak ktoś szuka zabawy niech ponosi sam konsekwencje 

A zajmijże się sobą :D

zgadzam sie z tobą. jest tak jak napisałaś , kobiety naoglądają się  seriali typu seks w wielkim  mieście i potem chca być takie same. ja bym na siebie bez pogardy nie mogła spojrzeć, gdybym miała fuckfrienda(bo taka jest prawdziwa nazwa tego zjawiska, ale gorzej brzmi)

soraka napisał(a):

SoonYouWillDie...AndThanWhat napisał(a):

soraka napisał(a):

mam faceta, ale wkurzają mnie panie które tu się żąlą że nie mają faceta szukają porad, a parę postów wcześniej piszą że mają sobie sex przyjaciela... niebędę tu pisała nickami ale jet tu pare takich.. więc mam do nich radę skoro chcą miec porządnego faceta niech przestaną się  "puszczać" ... najprostrza najlepsza rada. 
czy ktoś ci kiedyś uświadomił, że jak ty jesteś wierna swojemu partnerowi to nie jest równoznaczne z tym, że on jest i twoje bardzo poważne wartości nie gwarantują wcale powodzenia w związku? bo zdaje się o to ci się rozchodzi. 
oczywiście, że zdaję sobię sprawę dlatego traktuję innych tak jak sama chcę być traktowana, nie traktuję facetów jako zabawkę do seksu, jak miaam 4 lata przerwy między związkami nie szukałam przygód, nie poszłam do łóżka z kimś by się zaspokoić
przecież wiesz, że można się do wszystkiego przyczepić, czy naprawdę chciałabyś, żeby do ciebie tak się przyczepiono jak ty to teraz zrobiłaś? wiem akurat o jakim temacie na forum piszesz (tak mi się zdaje) i tam chyba nikt nie umawiał się na sex bez zobowiązań na zimno zanim do niego doszło. a wręcz oboje byli chyba w sobie zauroczeni, więc bezuczuciowo całkiem nie było. skąd wniosek, że twoje uczucia są lepsze od uczuć innych, że brak zaspokajania potrzeb jest lepszy od ich zaspokajania? i w końcu ostatnie pytanie - jeśli jutro chłopak z tobą zerwie to czym różniłabyś się od tamtej dziewczyny jeśli i tak cały budowany przez ciebie związek szlag trafił? ano właśnie - zaliczona zostałaś, tylko straciłaś więcej czasu. różni ludzie mają różne drogi dojścia do swoich wartości - daj im dojść do tego po swojemu. świata nie zbawisz a tylko się jadem poplujesz. szkoda energii. 

SweetLord napisał(a):

A zajmijże się sobą :D

 to jest forum, kazdy może sobie pisać co chce. :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.