Temat: facet ... co zrobić?

Mam mętlik w głowie. Rok temu byłam z pewnym facetem, dobrze sie przy nim czułam, fajnie nam się rozmawiało i w ogóle. Byliśmy razem jakieś 4 miesiące. Potem odeszłam bo stwierdziłam, że to nie ma sensu. Tzn. bardziej denerwowało mnie to, że nie ma własnego samochodu i spotykamy się tylko raz w tygodniu jak mu kolega samochód pożyczy, z pracą też u niego różnie było. Był po kontuzji i nie pracował pół roku, potem znalazł coś na miejscu u kolegi, budowlanka. Minął rok myślałam o nim dużo, on o mnie też. Zaczęliśmy się kontaktować ale jeszcze się nie spotkaliśmy. On chciałby żeby coś  z tego było, ja w sumie też, ale znowu on mówi że nie ma samochodu, teraz nie pracuje bo zima, czas spędza głównie przed tv i netem. I stąd moje wątpliwości, czy spotykać się z nim czy robić mu nadzieje. Wszystko było by w porządku, nie chodzi mi o kase czy full wypas auto, ale zeby miał chociaż jakieś. Poza tym chciałabym myśleć juz poważnie o rodzinie, dzieciach itd. ale nie wiem czy to się sprawdzi, nie chce za jakiś czas żałować że on nas nie potrafi utrzymac, czy traktuje to lekkomyślnie. Ja sama pracuje. Ja mam 25 lat on 28. Jak myślicie ? Co wy byście zrobiły ? 

Tak jak piszesz to ja to tak odczuwam jakby jednak Ci zależało na tym samochodzie i na jego kasie . Po 1. Są inne środki komunikacji . Po 2. Chyba każdy wie , że w zimie jest okres martwy . Po 3. Może poszukać  innej pracy a nawet jeśli Ty na jakieś ogłoszenie zerkniesz to możesz powiedzieć, że jest taka i taka oferta. Jeśli tak jest to daj mu spokój szkoda jego czasu . Lub jest też taka sytuacja . Po 1. On nie wie , że są inne środki komunikacji . Po 2. Nie garnie się do roboty i czeka , aż sama praca się znajdzie i to jeszcze by chciał siedzieć na dupie przez 8godz. To wtedy szkoda Twojego czasu . Sorki , ale tak niejasno napisałaś tą sytuacje . 

Kiedyś znajomy mi się żalił że teraz jak facet nie zarabia co najmniej 4 na rękę i nie jeździ dobrym autem to będzie mu ciężko znaleźć dziewczynę,nie chciało mi się wierzyć że nagle większość kobiet zamieniła się w wyrachowane blachary. Czytając niektóre wypowiedzi w tym wątku będę musiała przyznać mu rację to straszne. A tak na marginesie budowlanka to dobrze płatna praca tyle tylko że sezonowa ale zarabia się tyle że można przesiedzieć zimę w domu.Dlaczego chłopak nie ma auta może nie odczuwa potrzeby żeby je mieć.Prawdopodobnie droga autorko spotykając się z tobą chciał być twoim partnerem a nie szoferem. Jedno jest pewne powinnaś zostawić tego chłopaka...szkoda go niech sobie znajdzie mniej interesowną kobitkę. Może poszukaj sobie taksówkarza auto na pewno będzie miał;)

ZaczytanaLillu napisał(a):

Kiedyś znajomy mi się żalił że teraz jak facet nie zarabia co najmniej 4 na rękę i nie jeździ dobrym autem to będzie mu ciężko znaleźć dziewczynę,nie chciało mi się wierzyć że nagle większość kobiet zamieniła się w wyrachowane blachary. Czytając niektóre wypowiedzi w tym wątku będę musiała przyznać mu rację to straszne. A tak na marginesie budowlanka to dobrze płatna praca tyle tylko że sezonowa ale zarabia się tyle że można przesiedzieć zimę w domu.Dlaczego chłopak nie ma auta może nie odczuwa potrzeby żeby je mieć.Prawdopodobnie droga autorko spotykając się z tobą chciał być twoim partnerem a nie szoferem. Jedno jest pewne powinnaś zostawić tego chłopaka...szkoda go niech sobie znajdzie mniej interesowną kobitkę. Może poszukaj sobie taksówkarza auto na pewno będzie miał

nie chce żeby zarabiał 4 tys. chce zeby po prostu pracował.Budowlanka jak dla mnie jak najbardziej ok :) co do samochodu ... ja mieszkam na wsi on też, nie ma takiego połączenia dobrego a na prawde w ogole nie ma. Mozemy sie  owszem spotykac na miescie ale ilez mozna. Kazda by chciala pobyc ze swoim facetem sam na sam, a nie z innymi ludzmi  w tle. To chyba nie oznacza interesownosci...

To dlaczego sama nie kupisz auta? 

ZaczytanaLillu napisał(a):

To dlaczego sama nie kupisz auta? 

owszem mogę kupić auto, potem opłacać rachunki, utrzymywac go i w ogole po co on ma sie starac jak ja mogę nie? ...

A dlaczego on miałby Ciebie utrzymywać i wozić autem? Inwalidką jesteś?  

ggeisha napisał(a):

A dlaczego on miałby Ciebie utrzymywać i wozić autem? Inwalidką jesteś?  

utrzymywac mnie nie musi, jak siebie utrzyma bedzie dobrze, wozic mnie nie musi, sama daje sobie swietnie rade,ale chyba nic dziwnego ze chcialabym zeby od czasu do czasu do mnie przyjechal... a nie ma czym i niby mu to przeszkadza ale zmienic nie zmienia. Zreszta po co mu auto, jak koledzy go woza a on moze pic :)

Bez jaj,nie musi miec od razu merola,ale dobija mu 30 stka i nie ma auta ? slabo jak dzisiejsze czasy.i nie nie jestem zadna bachara,w czasach kiedy ja " chodzilam " z chlopakami auto bylo rarytasem,dzis kiedy wracam w rodzinne strony na "wioske" kazdy ,ale to kazdy dwudzestolatek ma auto.Nie sa to Bmw,ale a randki z dziewczyna tatus nie musi wozic.Edit....no..skoro pije to inny temat,to juz w ogole do odrzutu..

Pasek wagi

Prawda jest taka: facet wiąże się z kobietą w nadziei, że ta się nie zmieni. Kobieta z mężczyzną ...dlatego ze liczy na to, że On się zmieni.....Zmienisz się ( przybędzie Ci lat, kilogramów, zmarszczek i siwych włosów) , a on się nie zmieni( będzie pracował w budowlance sezonowo. Może kupi auto, może nie) Pasuje? Akceptujesz wady i zalety- bierz. Nie pasuje, nie bierz. Załóż że sie nie zmieni i zadaj sobie pytanie czy go takiego chcesz.

chceschudnac160a napisał(a):

ZaczytanaLillu napisał(a):

Kiedyś znajomy mi się żalił że teraz jak facet nie zarabia co najmniej 4 na rękę i nie jeździ dobrym autem to będzie mu ciężko znaleźć dziewczynę,nie chciało mi się wierzyć że nagle większość kobiet zamieniła się w wyrachowane blachary. Czytając niektóre wypowiedzi w tym wątku będę musiała przyznać mu rację to straszne. A tak na marginesie budowlanka to dobrze płatna praca tyle tylko że sezonowa ale zarabia się tyle że można przesiedzieć zimę w domu.Dlaczego chłopak nie ma auta może nie odczuwa potrzeby żeby je mieć.Prawdopodobnie droga autorko spotykając się z tobą chciał być twoim partnerem a nie szoferem. Jedno jest pewne powinnaś zostawić tego chłopaka...szkoda go niech sobie znajdzie mniej interesowną kobitkę. Może poszukaj sobie taksówkarza auto na pewno będzie miał
nie chce żeby zarabiał 4 tys. chce zeby po prostu pracował.Budowlanka jak dla mnie jak najbardziej ok :) co do samochodu ... ja mieszkam na wsi on też, nie ma takiego połączenia dobrego a na prawde w ogole nie ma. Mozemy sie  owszem spotykac na miescie ale ilez mozna. Kazda by chciala pobyc ze swoim facetem sam na sam, a nie z innymi ludzmi  w tle. To chyba nie oznacza interesownosci...

Facet musi mieć auto i prawo jazdy. Budowlaniec tym bardziej. W ten sposób nawet zimą może robić zlecenia na remonty. Bez auta nie przywiezie sobie sprzętu, nie kupi np płytek, czy kleju budowlanego. Dla budowlańca auto to narzędzie pracy. Kolegów będzie prosił?

Poza tym dobry budowlaniec nawet zimą ma pracę. Jeden klient drugiemu go poleca. Jak wykańczałam mieszkanie (luty- marzec....)na dobrego budowlańca trzeba było czekać 2 m-ce. To świetna fucha, ale trzeba się przykładać do pracy. Tutaj miarą są klienci, niestety.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.