- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 sierpnia 2014, 11:38
Nie wiem czy w ogóle się da, ale najwidoczniej nie mam wyboru :P co może pomóc w pogodzeniu się z tym stanem rzeczy? Nawał obowiązków, przygarniecie kota? Próbuję sobie wmówić że nie potrzebuje miłości, ale wszystko wraca jak widzę zakochane pary...
1 września 2014, 16:47
No to skoro nie czujesz różnicy, to nie wiem, co mam ci powiedzieć. Dostałaś świetne rady w tym temacie i tylko od ciebie zależy, czy będziesz dalej biadolić, czy coś ze sobą zrobisz. Nikt nie chce dziewczyny-marudy (chłopaka-marudy też nie).
1 września 2014, 16:49
Nie obchodzi mnie czy ktoś nie chce dziewczyny marudy. Nikt nawet nie chce poznać mojego charakteru bo twarz skutecznie odstrasza. Ja tylko chciałam zeby mi ktoś doradził jak sobie radzić z samotnoscia, a nie zeby ktos mnie oklamywal ze na kazdego przyjdzie czas, blablabla
1 września 2014, 16:54
EDIT - whatever.
Kup sobie kota.
Edytowany przez 1 września 2014, 16:55
1 września 2014, 16:57
Na to jak radzić sobie z samotnością również już dostałaś kilka fajnych porad (co najmniej trzy). Przewertuj swój temat, znajdź je, zastosuj i przelej energię na coś wartościowego.
1 września 2014, 17:02
Wiem ze kilka dostalam ale mialam nadzieję ze może ktoś coś jeszcze doda, bo w ciagu najblizszych 5 lat nie będę mogła przygarnąć żadnego zwierzaka ani prawdziwie zaangażować się w jakieś hobby, przynajmniej w roku akademickim
2 września 2014, 02:49
Wiem ze kilka dostalam ale mialam nadzieję ze może ktoś coś jeszcze doda, bo w ciagu najblizszych 5 lat nie będę mogła przygarnąć żadnego zwierzaka ani prawdziwie zaangażować się w jakieś hobby, przynajmniej w roku akademickim
2 września 2014, 03:00
''nie gadaj bzdur, wejdz na czata, umow sie z jakims przystojniakiem na seks to ci sie humor poprawi. poki nie masz chlopa to korzystaj z zycia i nabierz doswiadcznia.Wiem ze kilka dostalam ale mialam nadzieję ze może ktoś coś jeszcze doda, bo w ciagu najblizszych 5 lat nie będę mogła przygarnąć żadnego zwierzaka ani prawdziwie zaangażować się w jakieś hobby, przynajmniej w roku akademickim
Zakładając że mówisz poważnie - takie rozwiązanie odpada chociażby z tego względu że po wysłaniu przeze mnie mojego zdjęcia rozmowa zawsze się urywa. Nikt by nawet nie chciał się ze mną umówić. Już pomijając, że takie postepowanie jest dla mnie obrzydliwe
2 września 2014, 03:11
Zakładając że mówisz poważnie - takie rozwiązanie odpada chociażby z tego względu że po wysłaniu przeze mnie mojego zdjęcia rozmowa zawsze się urywa. Nikt by nawet nie chciał się ze mną umówić. Już pomijając, że takie postepowanie jest dla mnie obrzydliwe''nie gadaj bzdur, wejdz na czata, umow sie z jakims przystojniakiem na seks to ci sie humor poprawi. poki nie masz chlopa to korzystaj z zycia i nabierz doswiadcznia.Wiem ze kilka dostalam ale mialam nadzieję ze może ktoś coś jeszcze doda, bo w ciagu najblizszych 5 lat nie będę mogła przygarnąć żadnego zwierzaka ani prawdziwie zaangażować się w jakieś hobby, przynajmniej w roku akademickim
mowie poważnie. co jest obrzydliwe? może wlasnie seks z nieznajomym pomoze ci w siebie uwierzyc?
oj nie wierze ze niby taka brzydka jestes, bo na ulicy nie mijam zbytnio wyjatkowo brzydkich kobiet. wiadomo, ze i najpiekniejsza dziewczyna nie kazdemu sie spodoba.
2 września 2014, 03:30
mowie poważnie. co jest obrzydliwe? może wlasnie seks z nieznajomym pomoze ci w siebie uwierzyc?oj nie wierze ze niby taka brzydka jestes, bo na ulicy nie mijam zbytnio wyjatkowo brzydkich kobiet. wiadomo, ze i najpiekniejsza dziewczyna nie kazdemu sie spodoba.Zakładając że mówisz poważnie - takie rozwiązanie odpada chociażby z tego względu że po wysłaniu przeze mnie mojego zdjęcia rozmowa zawsze się urywa. Nikt by nawet nie chciał się ze mną umówić. Już pomijając, że takie postepowanie jest dla mnie obrzydliwe''nie gadaj bzdur, wejdz na czata, umow sie z jakims przystojniakiem na seks to ci sie humor poprawi. poki nie masz chlopa to korzystaj z zycia i nabierz doswiadcznia.Wiem ze kilka dostalam ale mialam nadzieję ze może ktoś coś jeszcze doda, bo w ciagu najblizszych 5 lat nie będę mogła przygarnąć żadnego zwierzaka ani prawdziwie zaangażować się w jakieś hobby, przynajmniej w roku akademickim
No wlasnie seks z nieznajomym w akcie najwyższej desperacji jest dla mnie obrzydliwy. I nie sądzę zeby mi to pomoglo skoro problemem jest wygląd. A wiem ze tak jest na pewno bo wiele osób powiedzialo mi to w twarz
2 września 2014, 10:18
No wlasnie seks z nieznajomym w akcie najwyższej desperacji jest dla mnie obrzydliwy. I nie sądzę zeby mi to pomoglo skoro problemem jest wygląd. A wiem ze tak jest na pewno bo wiele osób powiedzialo mi to w twarzmowie poważnie. co jest obrzydliwe? może wlasnie seks z nieznajomym pomoze ci w siebie uwierzyc?oj nie wierze ze niby taka brzydka jestes, bo na ulicy nie mijam zbytnio wyjatkowo brzydkich kobiet. wiadomo, ze i najpiekniejsza dziewczyna nie kazdemu sie spodoba.Zakładając że mówisz poważnie - takie rozwiązanie odpada chociażby z tego względu że po wysłaniu przeze mnie mojego zdjęcia rozmowa zawsze się urywa. Nikt by nawet nie chciał się ze mną umówić. Już pomijając, że takie postepowanie jest dla mnie obrzydliwe''nie gadaj bzdur, wejdz na czata, umow sie z jakims przystojniakiem na seks to ci sie humor poprawi. poki nie masz chlopa to korzystaj z zycia i nabierz doswiadcznia.Wiem ze kilka dostalam ale mialam nadzieję ze może ktoś coś jeszcze doda, bo w ciagu najblizszych 5 lat nie będę mogła przygarnąć żadnego zwierzaka ani prawdziwie zaangażować się w jakieś hobby, przynajmniej w roku akademickim
nie wierze, że to wygląd. skoro baby po 100 kg mogą uprawiać seks, mogą być w związkach to nie ma tak mało urodziwej szczupłej kobiety, której by nikt nie chciał. to nie jest despracja. desperacja to branie byle kogo, szukanie faceta na siłę, zmuszanie go do związku, żebranie o zaręczyny. To jest raczej chęć poznania czegoś nowego, chęć poczucia adrenaliny.
Ale po Twoim podejściu już widzę co jest problemem. Jesteś spokojna, nie szalejesz, a na stałe w internecie bardzo ciężki kogoś znaleźć. tam przeważnie są faceci, którzy chcą się zabawić. To już widać po rozmowie na czym komu zależy, więc widząc Twoje podejście się wycofują.
Edytowany przez magdalena2.09 2 września 2014, 10:19