- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 czerwca 2014, 19:38
Drogie Vitalijki, moje pytanie brzmi - jak się zakochiwałyście? Za każdym razem tak samo? Wolno,szybko, stopniowo, od razu ? Jak budziło się w Was to uczucie? Było od samego początku "bum", czy nie byłyście do końca przekonane do znajomości, ale dałyście szansę i z czasem obudziła się w Was miłość ?
Jakie wady waszych partnerów najbardziej was drażnią i za co najbardziej ich kochacie?
Zapraszam do dyskusji :)
27 czerwca 2014, 21:03
Zauroczona byłam sporo razy, ale zakochana jak do tej pory (i oby te drugie zakochanie było ostatnie) dwa razy w swoim życiu :)
Za pierwszym razem mocno i szybko się zakochałam, niestety bez wzajemności :( to była ogólnie pogięta i mocno toksyczna znajomość - on zwierzał mi się, flirtował ze mną teoretycznie byliśmy sobie "bliscy", ale wiedziałam, że nie ma tego czegoś z jego strony, ale głupia łudziłam się kilka lat.. eh szkoda gadać :( no i po sporym czasie pojawił się aktualny narzeczony :) początki nie były łatwe - jeszcze się do końca nie wyleczylam z poprzedniego uczucia, byłam nieufna .. ale wiedziałam, że świetny z niego chłopak :) i w końcu wyleczył mnie z wszystkiego i teraz kocham Go o wieeeele bardziej niż na samym początku :) bardzo był cierpliwy w zdobywaniu moich względów ;p
28 czerwca 2014, 03:27
Powiem tak - moja pierwsza miłość zaczęła się szybko i trwała baaardzo długo. Byłam zakochana ze 5 lat bez żadnego skutku.
Obecny chłopak wyznał mi wielką miłość od pierwszego wejrzenia po miesiącu znajomości, jednak odpowiedziałam mu, że potrzebuję więcej czasu. Wtedy rozwój mojego uczucia trwał około 2 miesięcy.
28 czerwca 2014, 11:35
ja najpierw zobaczyłam jego zdjęcie u znajomego na fb i stwierdziłam, że jest super i ja go chce:P potem zapomniałam i po pół roku spotkałam go przypadkiem gdzieś na mieście, nawiązaliśmy kontakt wzrokowy i tak jakoś się zaczęło... o dziwo musiałam się najpierw przekonać i miłość przyszła po chwili ;)
28 czerwca 2014, 14:20
jak tylko go zobaczylam moje serce bilo mocniej i juz tak od roku za kazdym razem gdy sie spotykam y:-) wyleczyl mnie z poprzedniego zwiazku, on zakochal sie pierwszy ja potrzebowalam czasu, teraz juz nie widze swiata poza nim.
29 czerwca 2014, 21:14
ja mojego trzymałam trochę na dystans - byłam trochę nieufna po poprzednim związku.
ale on pokazywał na każdym kroku, że bardzo mu na mnie zależy, starał się, spotykał, przychodził z kwiatami ;)
w końcu powiedział, że łatwo się go nie pozbędę :D no i ten wzrok jakim na mnie patrzył - było widać, że to jest z jego strony szczere i zależy mu na trwałym związku.
no i jesteśmy już prawie 3 lata razem;)
29 czerwca 2014, 23:21
szczerze. na początku znaliśmy sie tylko z widzenia. prędzej ja go znałam niż on mnie.
i tak za małolata wykreowałam sobie taki ideał na jego podobieństwo.
zyłam pare lat marzeniami jak by to było z Nim... no i jestem z Nim .... długiiii czas....
więc zakochanie przyszło powoli.
teraz też idzie,.. powoli.
30 czerwca 2014, 12:58
zawsze byłam tylko zauroczona i to jeszcze w facetach z internetu ale gdy poznałam swojego obecnego chłopaka to na początku była tylko przyjaźń, nie oczekiwałam nic więcej (niska samoocena), ale spotykaliśmy się coraz częściej sami, aż doszło do pierwszego przytulenia i pocałunku - wtedy też nie byłam zakochana, wręcz przeciwnie myślałam, że to jakieś żarty, ale z czasem to poczułam, poczułam, że jest dla mnie najważniejszy i że go cholernie kocham
4 lipca 2014, 23:46
U mnie to nie było od razu, chociaż jak poznałam mojego to od razu pociągał mnie fizycznie: przystojny, dobrze zbudowany, ale wiem, że nie dla mnie, nieosiągalny. Dopiero po paru spotkaniach ze znajomymi, on tez był, jakoś się przestawiło i pociągnęło go coś do mnie a mnie do niego. Wtedy to mi się nierealne wydawało, ale jesteśmy ze sobą już od roku, baaaaardzo sie kochamy i mimo małych czy większych kłótni i sprzeczek bardzo dobrze nam sie układa. I obydwoje chcemy być ze sobą już na zawsze :)
Edytowany przez 7a8c4eda9f891d5595550d3ff00e004b 4 lipca 2014, 23:47