Temat: faceci w XXI wieku..

Kiedyś było tak, że to mężczyzna musiał zabiegać o kobietę, starać sie, zdobywać. Teraz jeżeli facet się stara, to chodzi mu tylko i wyłącznie o seks.. Czy są na świecie jeszcze porządni faceci? 

Nie jestem typem kobiety, która prowokuje skąpym ubiorem czy "platikowym" wyglądem, a mimo to jak już ktoś się koło mnie zakręci to chodzi o tylko jedno... Poznałam chłopaka, który wyglądał na spokojnego, wartościowego, ale pod wpływem alkoholu zrobił głupotę, której być może żałuję, być może nie.. Chciałam dać mu drugą szansę, bo wiem, że alkohol robi z ludźmi różne rzeczy, ale on już widocznie nie jest zainteresowany. Nie zrobiłam nic, a mimo tego ja wyszłam na tym najgorzej, bo się zakochałam. Może się wstydzi tego co zrobił, a może uważa, że skoro mu się nie udało to jest spalony i nie ma o co walczyć... Kilka razy odezwałam się pierwsza, ale nie chcę się narzucać i być nachalna.. Przez takich niedojrzałych typów, tracę wiarę w dzisiejszych mężczyzn. 
Czy to ze mną jest problem, że jestem zbyt naiwna i ufna, czy po prostu mam pecha bo trafiam na niewłaściwych facetów?
Nie chce nikogo skreślać na starcie, a jak dałabym szanse komuś, kto wydaję się wartościowy, a w rzeczywistości jest lovelasem to wyszłabym na pierwszą lepszą, która daje się zbajerować. Pozory mylą, ale jak odróżnić tych "normalnych" od tych, którzy po cichu knują jak uwieść swoją "ofiarę" ?

Z góry przepraszam, jeżeli kogoś obraziłam tym tematem. 

P.S. Dla jasności, w tym co wyżej opisany się dopuścił, ja nie brałam fizycznie udziału ;)

Pasek wagi
Wydaje mi się że problem leży po stronie Pań. Dwa razy miałem złamane serce przez kobietę. Zakochałem się całym sercem, oświadczyłem, A później dowiedziałem się o zdradach. Dziecinne zachowanie... Kiedyś wszyscy mówili ze dziewczyny są bardziej rozwinięte emocjonalnie, dzisiaj mam do tego wielkie zastrzeżenia. A jak już trafi się jakaś normalna to jest zajęta albo jest/udaje niedostępną. Faceci lubią zdobywać kobiety ale jeżeli widzą jakieś efekty choćby najmniejsze. Nie łudźcie się że facet będzie zabiegał o was całe wieki w ciemno. Wielu facetów tak jak ja wybrali inny typ życia. Sa niezależni finansowo, materialnie i emocjonalnie. Mieszkają sami, pracują, gotują, piorą, prasują, sprzątają sami. Nie potrzebują do szczęścia kobiety. A Ty kobieto szukająca księcia z bajki która to czytasz wiedz jedno... krzyżyk na drogę i powodzenia.
Cześć wszystkim!
Mam wrażenie, że jakoś tak na przekór los zawsze zetknie ze sobą poczciwego faceta i niefajną dziewczynę, a w innej części świata - dobrą dziewczynę i jakiegoś pawiana... Potem wszyscy ci Bogu ducha winni wychodzą poranieni, zawiedzeni i zamknięci na nowe związki, z przekonaniem, że NIKOMU nie można ufać - więc już nikomu nie dają szansy. Można w ten sposób coś przegapić... ale trzeba też zrozumieć, że.. "ile można???". Sama staram się być zawsze otwarta na coś nowego i nie skreślam na wstępie każdej ropuchy - a nuż okaże się księciem;) Oczywiście, mam swój pancerz ochronny, ale nie straszę nim każdego potencjalnego znajomego... I przyznam, że razi mnie, gdy spotykam faceta, który jako pierwszą rzecz opowiada mi, co mu zrobiła jedna była, druga była... ja nie jestem temu winna. To, co mu ktoś zrobił, widać w jego podejściu, zachowaniu, decyzjach... Więc - albo żyjemy sami nienawidząc byłych, albo dajemy szansę. 
Pasek wagi

Nekrobabo, choć jestem babą, uważam że masz rację :)

ja patrze na dzisiejsze społeczenstwo i nie wierze...ludzie ogólnie sa niedoreozwinięci emocjonalnie, zarówno, baby, jak i faceci. Nie można generalizowac oczywiscie, ale niestety nie wyglada to wszystko tak, jak wtedy : "kiedy mama i tata byli w naszym wieku ". ja mam prawie 30-tke na karku , same niepowodzenia w zyciu uczuciowym i co? Przecież znam mnóstwo facetów którzy są porządni, nie myślą tylko o jednym...ale ilekroć sie z kimś spotykalam, okazywal sie pustym, chcącym tylko sie zabawic, pozbawionym wyzszych uczyc frajerem. Moze mój bład, bo takich wybieralam, ale przeciez nie zwiążę sie z rozsądku ze swoim najlepszym kumplem, któtrego znam od dziecka i ubóstwiam, ale poza sympatia nie czuje wiecej nic...Laski tez nie sa bez winy, powiem wiecej, sa nawet gorsze. Ciezko w dzisiejszych czasach trafic na kogos, dla kogo bedzie sie bardziej liczylo prawdziwe uczucie , niz chec zabawy, testowania, używania zycia,

"skoro jesteśmy mlodzi a życie tylko jedno mamy "

Ja znam wielu świetnych facetów. Najgorsi są podrywacze, których dopiero co się poznaje i to na takich trzeba uważać. Jeśli znasz kogoś już nieco dłużej, to wiesz czego można się po nim spodziewać.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.