- Dołączył: 2013-05-03
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 288
19 stycznia 2014, 12:25
Znam się z nim miesiąc, nie jest to mój chłopak, ale spotykamy się, kręcimy (jak to się mówi). Dzisiaj mieliśmy się spotkać, jednak jemu się nie chcę bo jest za zimno. Chciał, żebym go zaprosiła, jednak ja nie mam warunków w domu. Mam pokój z siostrą, on za to ma z bratem. Wczoraj jak sie umawialiśmy, to cały czas pytał się czy możemy iść do mnie, odpowiadałam mu,że jeszcze nie wiem. Dzisiaj napisałam mu, że nie możemy iść do mnie bo moja siostra jest, a on odpisał, że mu się "nie chcę bo jest zimno i nie będzie łazić po dworze, bo się przeziębi". Niby jest zimno, ale jeśli zależałoby mu na spotkaniu ze mną, to nie interesowałoby go gdzie się spotkamy.
Co o tym myślicie? Kto ma rację,ja czy on ?
Edytowany przez Bursztynowaa123 19 stycznia 2014, 12:28
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
19 stycznia 2014, 17:31
Jak dla mnie przesadzasz. To nie byla zadna wazna okazja, mozecie sie spotkac innego dnia. Mi sie czasem na mrozie tez nie chce wychodzic zeby sie z chlopakiem swoim spotkac i pretensji nikt nie ma.
19 stycznia 2014, 18:36
może i facet dupa, ale może po prostu nie ma kasy? i dlatego nie może nigdzie zapraszać... wcale się nie dziwię,że nie chce siedzieć ani z Twoją siostrą ani ze swoim bratem, sama bym nie chciała
20 stycznia 2014, 05:27
Jakby to byls babka i by nie chciala wyjsc to by bylo spoko. Zawsze wymagacie od chlopakow, a dziewczyna to ma akceltowac badz nie jak matrona. Zreszta 17 latek ma prawo byc troche infantylny.
- Dołączył: 2010-05-27
- Miasto: Paralia
- Liczba postów: 2966
20 stycznia 2014, 07:55
masz rację... a poza tym sa kawiarnie, kina, centra handlowe jak biedaczkowi zimno... tylko trzeba chciec...
21 stycznia 2014, 21:31
jeja, biedny chłopak, tyłek mu marznie, ale najlepiej żeby siedział na białym koniu w zbroi pod twoim blokiem dzień i noc, a ty mu będzesz machac czule z okna chusteczką.
a jak romantycznie będzie, jak będzie walić burza z piorunami, ah! przecież on prawie zginie pod tym drzewem, serduszko z zachwytu ci podskoczy?
dziewczyny, pochrzaniło was kompletnie chyba. tak, chłopak dupa, bo na zewnątrz się spotykać nie chce...
owszem, dupa, że sam nie wymyślił lepszego miejsca i na ciastko albo co że nie pójdziecie, ale może kasy nie ma? pomyśl o czymś, co jest za free, zaproponuj lepsze miejsce niż ławka pod blokiem w temperaturze -15.
- Dołączył: 2013-12-06
- Miasto: katowice
- Liczba postów: 93
25 stycznia 2014, 16:27
On ma rację, serio o coś takiego się gniewać? Dzieci, dzieci...