Temat: Powinnam być na niego zła?

Znam się z nim miesiąc, nie jest to mój chłopak, ale spotykamy się, kręcimy (jak to się mówi). Dzisiaj mieliśmy się spotkać, jednak jemu się nie chcę bo jest za zimno. Chciał, żebym go zaprosiła, jednak ja nie mam warunków w domu. Mam pokój z siostrą, on za to ma z bratem. Wczoraj jak sie umawialiśmy, to cały czas pytał się czy możemy iść do mnie, odpowiadałam mu,że jeszcze nie wiem. Dzisiaj napisałam mu, że nie możemy iść do mnie bo moja siostra jest, a on odpisał, że mu się "nie chcę bo jest zimno i nie będzie łazić po dworze, bo się przeziębi". Niby jest zimno, ale jeśli zależałoby mu na spotkaniu ze mną, to nie interesowałoby go gdzie się spotkamy.
Co o tym myślicie? Kto ma rację,ja czy on ?

noelleee napisał(a):

Kinga156 napisał(a):

Na rozwijanie znajomości trzeba mieć pomysł... Samo "chodzenie" to nie za wiele. Widać, że oczekuje inicjatywy od Ciebie. Wygodnicki, albo ...mało zaangażowany. Nie nalegałabym w tej sytuacji na spotkanie, ale i nie obrażałabym się. Najlepiej odczekać i zobaczyć co dalej zrobi.
Zgadzam się z tym :) Od niego oczekujesz wiele, a sama od siebie nie dajesz w tej sytuacji nic. Tobie nie pasuje obecność siostry, jemu chodzenie na zimnie, więc wymyślcie coś, co będzie pasować obojgu. Można przecież iść w jakieś miejsce, chociażby do kina.
Akurat  on nie lubi kina.
Jak dla mnie przesadzasz. To nie byla zadna wazna okazja, mozecie sie spotkac innego dnia. Mi sie czasem na mrozie tez nie chce wychodzic zeby sie z chlopakiem swoim spotkac i pretensji nikt nie ma.
Pasek wagi
Napisz do Bravo...
może i facet dupa, ale może po prostu nie ma kasy? i dlatego nie może nigdzie zapraszać... wcale się nie dziwię,że nie chce siedzieć ani z Twoją siostrą ani ze swoim bratem, sama bym nie chciała
Jakby to byls babka i by nie chciala wyjsc to by bylo spoko. Zawsze wymagacie od chlopakow, a dziewczyna to ma akceltowac badz nie jak matrona. Zreszta 17 latek ma prawo byc troche infantylny.
masz rację... a poza tym sa kawiarnie, kina, centra handlowe jak biedaczkowi zimno... tylko trzeba chciec...
jeja, biedny chłopak, tyłek mu marznie, ale najlepiej żeby siedział na białym koniu w zbroi pod twoim blokiem dzień i noc, a ty mu będzesz machac czule z okna chusteczką. 
a jak romantycznie będzie, jak będzie walić burza z piorunami, ah! przecież on prawie zginie pod tym drzewem, serduszko z zachwytu ci podskoczy?

dziewczyny, pochrzaniło was kompletnie chyba. tak, chłopak dupa, bo na zewnątrz się spotykać nie chce... 
owszem, dupa, że sam nie wymyślił lepszego miejsca i na ciastko albo co że nie pójdziecie, ale może kasy nie ma? pomyśl o czymś, co jest za free, zaproponuj lepsze miejsce niż ławka pod blokiem w temperaturze -15. 
On ma rację, serio o coś takiego się gniewać? Dzieci, dzieci...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.