Temat: Czy jest wszystko dobrze ?

Nie stresujcie dziewczyny ;p. Jeżeli zdrowo się odżywia i ćwiczy to przecież bardzo dobrze. Ale ja również uważam, że nie musisz chudnąć, masz bardzo dobrą wagę. Jeżeli chcesz po prostu wyćwiczyć ciało to rób to dalej. Masz dobry zestaw ćwiczeń, tyle w zupełności wystarczy :)

Nie przechodź na żadne diety, dobrze Ci radzę. Widzę, że już znalazło się stowarzyszenie "Cioć dobra rada", ehh. Napisałaś, że nie jesz białego chleba, makaronu i słodyczy i stawiasz na 5 posiłków dziennie - super! Według mnie są dobre i złe strony tego, że coś Ci się tam teraz w głowie zadziało. Dobre - regularne jedzenie, odpowiednia ilość posiłków, ograniczenie tego co złe (słodyczy i białe pieczywo) SUPER. Serio, super. Nie ma nic lepszego jak kształtowanie dobrych i zdrowych nawyków już od młodego wieku. Złe - zapewne zbyt krytycznie na siebie patrzysz. Twoje ciało nie jest takie jak byś chciała, bo jesteś jeszcze za młoda. Ruszaj się, rób to co robisz teraz, jedz zdrowo - tylko się nie głodź, nie licz kalorii, nie wprowadzaj jakiś bezsensownych diet i sukces masz gwarantowany. :) Wagę masz dobrą, więc skupiaj się na poprawie kondycji i ujędrnieniu ciałka, a nie na zbijaniu kilogramów.
Proponowałabym zamiast 30 minut Ewki, zrobić ją w całości. :)

ja proszę cie o jedno . Nie wchodź w żadne diety z limitem kalorycznym , ani jakiekolwiek znajdziesz w internecie . jedz normalnie . Poprostu ogranicz się ze słodyczami . Jesteś w podobnym wieku w jakim ja zaczęłam eksperymentować z odchudzaniem . Zniszczyłam sobie zdrowie , skończyłam z 20 kg nadwagą mam problem z okresem ....
To są skutki niedopilnowania mnie przez dorosłych , którzy nigdy nie mieli styczności z takim problemem jak nadwaga.....

ewentualnie co powiedzieć mamie żeby pozwoliła zostać dłużej na podwórku. xD

Wiesz co, tak konkretnie - te twoje skłony to takie zapychacze ćwiczeniowe, żeby coś tam porobić, ale się nie zmęczyć. Znajdź sobie jakiś porządny program do ćwiczeń, opracowany przez kogoś kto się na tym zna (pełno tego w necie), dodaj trochę rozciągania i lepiej na tym wyjdziesz. 240 (!) skłonów jest trochę bez sensu. 

wszystko z Toba ok. ja od chyba od 11/12 roku zycia myslalam ze zaczynam byc gruba, po prostu porownywalam sie do kolezanek po ktorych nie bylo widac sladu dojrzewania. Od mlodego wieku mialam kompleksy, a patrzac na zdjecia z tamtrgo okresu sadze ze mialam zaburzony obraz siebie. Jako ta 13latka przychodzilam do domu po szkole i cwiczylam przez 1,5h. Piekne mialam cialo wtedy, lekko umiesnione, no marzenie. Ale kolezanki mialy dzieciece biodra jeszcze wiec w swoich oczach bylam gruba. Cwicz dla zdrowia i energii, zobaczysz ze zaraz Twoje rowiesniczki nabiora ksztaltow, a T

....Twoja figura bedzie jedna z ladniejszych, jesli utrzymasz jabna tym poziomie:)

Nie musisz, ale zamiast siedzieć na vitalii weź się za naukę, to będziesz mądrzejsza od tych, którzy się z Ciebie śmieją.