- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 listopada 2010, 17:30
3 listopada 2010, 23:30
3 listopada 2010, 23:50
3 listopada 2010, 23:53
ja p* skąd wy wyciągacie takich cepów sory ale
normalnie prawie sikam jak czytam wasze opowiesci:D
Edytowany przez pawiooka 3 listopada 2010, 23:55
4 listopada 2010, 00:02
ja spotkalam sie facetem i jego znajomymi 1 raz w disco clubie kazdy popil pojadł a na koniec wstali i wyszli bez placenia -o czym dowiedzialam sie po czasie wiecej juz sie nie z towarzystwem (ani z facetem) nie spotkalam
4 listopada 2010, 00:05
pawiooka więc co masz na myśli:P
poddaj pomysł...
Edytowany przez snikersowa 4 listopada 2010, 00:09
4 listopada 2010, 01:12
4 listopada 2010, 02:03
4 listopada 2010, 02:36
> pawiooka więc co masz na myśli:P poddaj pomysł...
nie sa to pomysły godne do nasladowania, zwykłe szczeniackie wygłupy... miałysmy po 16lat, co 2 tyg wolną chatę na weekend i samochód rodziców do dyspozycji na który wyrywałysmy facetów kłamiąc że je jestesmy siostrami. Miałysmy tez chłopaków w wojsku ale wg naszego 16letniego pomyslunku byłysmy wolne, wiec i korzystalysmy z owej wyimaginowanej wolnosci ile wlezie. Spotykalysmy sie codziennie z kim innym, szwendałysmy sie po dyskotekach, zawierałysmy nowe znajomosci (z trudem znajdujac czas na naukę, która na o dziwo nie sprawiała nam problemów) był tez czas ze spotykalysmy sie z tym samym chlopakiem oczywiscie pojedynczo:P ( poznalysmy kolesia co na raz zarywał do obydwu wiec poddałysmy się "fali" -oczywiscie z kazdej randki na bierząco zdawalysmy sobie relacje i zasmiewalysmy sie do łez -namotalysmy mu tak w glowie ze po 2tyg sam sie przyznał, my oczywiscie udałysmy ciezko zranione i stwierdzilysmy ze nie chcemy go znac) Podczas tych naszych wszystkich wojazy najbardziej intymną przygodą były pocałunki z języczkiem wobec czego dzisiaj niczego nie musimy się wstydzic ani żałować, za to powspominac jest co...
4 listopada 2010, 07:33
Edytowany przez Haydi 4 listopada 2010, 07:36
4 listopada 2010, 07:38