Temat: Najbardziej żenujące wspomnienia z randki...

Posmiejmy się razem ;)

Dla mnie najbardziej żenującą sytuacją było, jak chłopak zaprosił mnie do dość drogiej knajpki, w tym samym dniu jakoś razem zrobiliśmy zakupy (moje były o wartości jakiś 7zł) i zapłacił je razem. W knajpce pojedliśmy - on sobie nie szczedził dobrych potraw, a jak przyszło do płacenia - rachunek na ok 70 zł, ja pogmerałam w portfelu jakoś tak wyszło, ze miałam 80zł przy sobie, on wyciągnął 100zł i zapytał czy mogłbym zapłacić bo 30zł to byłby za duży napiwek, wyłożyłam te pieniądze, myślałam, ze się rozliczymy, a on mi rzucił, ze biorąc pod uwagę wcześniejsze wspólne zakupy to jesteśmy kwita.... Zatkało mnie i wszelka "chemia" się ulotniła ekspresowo!
> Kiedyś chłopak, z którym byłam już jakieś 2
> tygodnie, odwiedził mnie w domu. Rozmowa jakoś
> zeszła na tematy zdrowotne i on w pewnym momencie
> stwierdził, że ma problemy z zatokami. Aby mi to
> zademonstrować, zaprosił mnie do łazienki, gdzie w
> spektakularny sposób wycharczał z zatok sporo
> ropy.

ja pierdziele, to juz jest szczyt wszystkiego. az mi sie niedobrze zrobilo.
Mój eks, który jak po latach się okazało kocha inaczej, postanowił zaproponować mi pokazanie hemoroidów, co mu się "nie wiedzieć czemu" zrobiły, tudzież tak mu one "przeszkadzały", ze kazał rodzicom przemeblować pokój, aby w łóżku mieć dostęp do komputera i waląc w ścianę domagał się jedzenia / picia itd.... z większym dzieckiem nie miałam do czynienia...

ja p* skąd wy wyciągacie takich cepów sory ale

normalnie prawie sikam jak czytam wasze  opowiesci:D

 

 

Pasek wagi

ja spotkalam sie facetem i jego znajomymi 1 raz w disco clubie kazdy popil pojadł a na koniec wstali i wyszli bez placenia -o czym dowiedzialam sie po czasie wiecej juz sie nie z towarzystwem (ani z facetem) nie spotkalam

pawiooka więc co masz na myśli:P

poddaj pomysł...

heh, ja mialam pare takich wpadek z moim obecnym chlopakiem. wpadki byly duze, ale nie jestem taka delikatna panienka, nie zrazilo mnie to ;) dzis jestesmy ze soba 3,5 roku, choc sama sie dziwie ze na niego polecialam po tym co mowil i robil.. hehe. nie bede tu opisywac, nie ma to znaczenia.

jedyne co mi sie przypomnialo to jak jade kiedys autobusem, a kawalek dalej siedzi dres ze swoja słodką dzieffcynką i ona sie pyta "koffasz mnie?" a on do niej dumnie "jestem w tobie zaj*b*ny w ch*j"... a ona "ah, naprawde...?"
no coment :)
> Haha niezłe wasze historie!! Mnie przypomniały
> jeszcze cztery:1. Koleś powiedział, że
> proponowałby mi wolny związek, bo na dłuższą metę
> nic z tego nie będzie gdyz mam za duże piersi a on
> woli małe2. Inny w Gim i LO na mnie leciał, a jak
> miałam innego chłopaka, to przyjechał na moje
> osiedle i za mną chodził, jak już lubego
> odstawiłam na busa - jakies 200m od domu, tez
> wyskoczył zza roku i mnie pcałował, to nie było
> jeszcze najgorsze! Najgorsze bylo to że tak waliło
> od niego parówkami, że zwiałam do domu się
> zwymiotowac (jestem wegeterianką i od zapachu
> miesa mnie mdli)3. Siedzę sobie z gosciem na
> romantycznej randce w domu, mial troche kataru, w
> pewnym momencie zaczelismy się śmiać i wysmarkał
> mi się na spódniczkę.4. Facet po 2 miesiącach
> "chodzenia" wysłał mi na maila zeskanowaną swoją
> dupę wraz z jądrami (usiadł na skanerze)

HA HA HA - no i się poryczałam ze śmiechu
Pasek wagi

> pawiooka więc co masz na myśli:P poddaj pomysł...

nie sa  to pomysły godne do nasladowania, zwykłe szczeniackie wygłupy... miałysmy po 16lat, co 2 tyg wolną chatę na weekend i samochód rodziców do dyspozycji  na który wyrywałysmy facetów kłamiąc że je jestesmy siostrami. Miałysmy tez chłopaków w wojsku ale wg naszego 16letniego pomyslunku byłysmy wolne, wiec i korzystalysmy z owej wyimaginowanej wolnosci ile wlezie. Spotykalysmy sie codziennie z kim innym, szwendałysmy sie po dyskotekach, zawierałysmy nowe znajomosci (z trudem znajdujac czas na naukę, która na o dziwo nie sprawiała nam problemów) był tez czas ze spotykalysmy sie z tym samym chlopakiem oczywiscie pojedynczo:P ( poznalysmy kolesia co na raz zarywał do obydwu wiec poddałysmy się "fali" -oczywiscie z kazdej randki na bierząco zdawalysmy sobie relacje i zasmiewalysmy sie do łez -namotalysmy mu tak w glowie ze po 2tyg sam sie przyznał, my oczywiscie udałysmy ciezko zranione i stwierdzilysmy ze nie chcemy go znac) Podczas tych naszych wszystkich wojazy najbardziej intymną przygodą były pocałunki z języczkiem wobec czego dzisiaj niczego nie musimy się wstydzic ani żałować, za to powspominac jest co...

Pasek wagi
Moje wspomnienie hmm, jestem z wioski i  gościu na 2 spotkaniu dał mi... prezent  KREM DO RĄK. Cóż chyba zbyt szorstkei dłonie miałam, już sie z nim więcej nigdy nie spotkałam.
Oooo jeszcze coś mi się przypomniało! Kiedyś byłam na spacerze z jednym chłopakiem  i zachciało mi się pić. On powiedział niemrawo że nie wziął pieniędzy, na co ja dziarsko odpowiedziałam że nie szkodzi, ja stawiam. Poszliśmy do knajpy i chciałam zamówić 2 soczki. On powiedział że głupio tak to wygląda żebym ja zamawiała, wiec czy nie mogłabym mu dać kasy i on zamówi te soczki. Dałam mu 20 zł. Poszedł, zamówił, reszty mi nie oddał. Soczki były po 2 zł:P. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.