- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 listopada 2010, 17:30
3 listopada 2010, 20:04
Historia p.t. "Wirtualny prześladowca"
Poznałąm go w necie, nie na portalu randkowym tylko przypadkowo na jakimś forum, okazało się, że jesteśmy z tej samej mieściny, fajnie się gadało w wirtualu, więc czemu by się nie spotkać?
Umówiłam się z tym ciemnookim brunetem, 180cm, zapomniał tylko dodać, że taki jest tylko w necie, w realu okazał się niskim blondynem o rozbieganych oczach, po 15 min. stwierdziłam, że maile chyba ktoś inny za niego pisał, bo nie umiał się porządnie wysłowić, a co najgorsze po pierwszej "randce" oczywiście powiedziałam nigdy więcej, a ten łaziłza mną, wyszukiwałsklepów do których chodziłąm, stałprzed kasą kiedy pakowałąm zakupy, wyrywał mi siatki i proponował, że odprowadzi. Łaził za mną wszędzie gdzie tylko można, czekał pod pracą jak wychodziłąm, pod przychodnią jak szłam do lekarza, kiedy nie było mnie w domu przylazł do moich rodziców i przedstaawił się jako mój kolega i może mój przyszły chłopak. Naszczęscie mam kolegę w policji i postraszył go, że jak złożę doniesienie to może iśćsiedzieć. Odczepił się.
3 listopada 2010, 20:06
3 listopada 2010, 20:10
3 listopada 2010, 20:12
3 listopada 2010, 20:13
"Romantyk"
Randka była sympatyczna, zresztą nie pierwsza, facet przystojny, sympatyczny... znaleźliśmy się na imprezie u koleżanki, fajna muzyka, wolny pokój... zaczęło się robić sympatyczniej, on mnie całuję, oboje rozgorączkowani, on zaczyna szeptać mi do ucha "jesteś fantastyczna Basiu..." STOP! Czar prysł... nie mam na imię Basia....
3 listopada 2010, 20:13
3 listopada 2010, 20:18
3 listopada 2010, 20:18
"Trędowata"
Siedzimy z moim byłym oglądamy film, przytulamy się, jest fajnie, rozmawiamy, ona zaczyna mnie całować, widzę, że chce czegoś więcej, delikatnie mówię "nie mogę, mam okres" odskoczył jak poparzony. Powiedziałąm spokojnie, nie zarazisz się, nie jestem trędowata.
3 listopada 2010, 20:18
3 listopada 2010, 20:21