- Dołączył: 2011-12-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 161
17 listopada 2013, 21:01
Pytanie jak w temacie. Jak to z wami było. Facet zapytał się, czy po prostu to czułyście?
- Dołączył: 2012-04-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4982
18 listopada 2013, 13:34
my jakoś od początku czuliśmy, że bedziemy ze soba i nie trzeba było o nic pytać. Ale taka 'jasna' sytuacja była kiedy gadaliśmy o jego kumplu i powiedział coś w stylu "... no i pytał czy przyjdę do niego ze swoją dziewczyną, bo w sumie jesteś nią?"
Ale tak jak piszecie, niektórzy faceci traktują wiele sytuacji tylko jako flirt. Za to ja w tym przypadku wiedziałam, że on traktuje mnie poważnie, to widać po facecie
.
Oczywiście miałam długi czas wątpliwości, bo przed nim znałam właśnie ten pierwszy typ facetów, ale im dłużej się znamy tym bardziej chcę z nim być.
Edytowany przez psycho. 18 listopada 2013, 13:38
- Dołączył: 2010-05-27
- Miasto: Paralia
- Liczba postów: 2966
18 listopada 2013, 13:59
u nas to było tak... spedzalismy razem Sylwestra, zadzwonił do niego telefon, on coś odpowiedział a ja foch-zrozumiałam, że mówi, że jest u kumpeli (u mnie) potem spojrzał na mnie i się pyta czy się obraziłam, że nazwał mnie swoją dziewczyną :P i po chwili wyjasnien już wiedzieliśmy:P
- Dołączył: 2011-06-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2844
18 listopada 2013, 14:28
Od kiedy wziął mnie za rękę.
24 listopada 2013, 00:09
śmieszna sytuacja wyszła - ale się dogadaliśmy coś na zasadzie "chcesz być razem?" "a ty?" "tak" "ja też" :D:D:D
- Dołączył: 2013-11-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 94
24 listopada 2013, 10:05
U mnie to była zabawna sytuacja. jechaliśmy na imprezę na tylnim siedzeniu siedział jego kumpel i zapytał nas " to wy w końcu jesteście razem czy nie ?" ja odpowiedziałam " nie" on odpowiedział "tak" :D miny chłopaków bezcenne :D no i później w domu zaczęły się rozmowy i tedy już oficialnie stwierdziliśmy, że to już jest związek. Ja oczywiście wcześniej miałam poglądy, że to chłopak w romantycznej scenerii powinien zapytać o bycie razem :d ale po latach jestem zdania,że to prędzej dotyczy oświadczyn :D tak czy siak nie zniosłabym pytania chłopaka " czy będziesz ze mną chodzić " :d jak to wgl brzmi :D bycie razem to jest dobre określenie.
27 listopada 2013, 14:32
Play_Hard_Work_Hard napisał(a):
Status na fb mówi wszystko
Ja czułam, ale to było dziwne.
Z moim spotykałam się ponad 2 miesiące, gdzieś wyjechałam na kilka dni, potem byłam chora, ogólnie tęsknota.
Gdy przed świętami zobaczyłam się z nim na kilka godzin stwierdziłam, ze skoro jestem pewna, że go kocham, a miłość jest między ludzmi (to się czuje, gdy ktoś Cie kocha) uprzejmie go o tym poinformowałam. On na to z mega szczęściem stwierdził, ze w takim razie jesteśmy parą ;D
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 11059
27 listopada 2013, 18:37
Oazuu napisał(a):
Od pierwszego pocałunku. To wydaje mi się takie.. normalne. Spotykasz się z facetem, jest jakiś flirt, rozmowy, randki, spacery. W pewnym momencie dochodzi do pierwszego pocałunku i wtedy stajecie się parą. Jeżeli nie, to brakuje wam pół kroku czyli jakiegoś wyznania uczuć, albo drugiego pocałunku. Pytania w stylu ,,będziesz moją dziewczyną?" kojarzą mi się z podstawówką/gimnazjum, bez obrazy. Bo to jest przełom, kiedy zaczynacie być parą, ale nie przełom słowny, tylko psychiczny, mentalny.
No nie zgadzam się. Nie uważam, żeby pocałunek od razu znaczył 'związek'.
Ja też nei znam dokładnej daty od której jesteśmy parą, spotykaliśmy się i tak po prostu jakoś wyszło ;]
- Dołączył: 2013-12-01
- Miasto: Stockholm
- Liczba postów: 85
3 grudnia 2013, 12:48
Pocałunek w miejscu publicznym + złapanie za rękę i wszystko jasne <3
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
3 grudnia 2013, 22:49
Martusiolina napisał(a):
Pocałunek w miejscu publicznym + złapanie za rękę i wszystko jasne <3
kochanke tez tak mozna potraktowac, np jak sie dawno nie widzieli, to sie liza na ulcy i on ja ciagnie ze soba, poza tym to jeszcze nie swiadczy ze facet nie umoczy w innej