- Dołączył: 2013-07-15
- Miasto: kraków
- Liczba postów: 406
30 września 2013, 22:13
Cześc dziewczyny! Chciałam się z Wami podzielić moim zmartwieniem, z przyjaciółmi ani z rodzina nie potrafie o tym rozmawiać,bo mnie to boli . A mianowicie rok temu poznałam faceta, a od 9 miesięcy jestem w nim bezgranicznie zakochana. Przez jakiś czas byliśmy razem,ale później nasze drogi rozeszly się,wlasciwie bez słowa? bez powodu? od maja nie jesteśmy razem , moje uczucie jednak do niego nie minelo,po rozstaniu spotkaliśmy się jeszcze raz. Od momentu kiedy nie jesteśmy razem czuje się przygnebiona,jakby uszło ze mnie zycie. Przez ten caly czas codziennie o nim mysle,wszystko co robie robie częściowo z mysla o nim.. myslalam ze mi przeszło,ale ostatnio tj wczoraj zrozumiałam ze nie potrafie bez niego zyc-totez wyznałam mu to . Powiedzial jedynie ze będziemy musieli o tym porozmawiać,i ze tej sprawy nie można tak zostawić, czekam na odpowiedź, jestem ciekawa co powie. Łudze się ze będziemy mogli być jeszcze razem .. taka jest moja ogromna skryta nadzieja...
- Dołączył: 2010-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5262
30 września 2013, 22:16
pociesze Cie, ze czuje ze tez mnie to czeka.... dokladnie to co Ciebie.. nie uklada sie zbyt dobrze. Moje starania jedynie, a z jego strony bardzo kiepsko
Twoj napisal ze trzeba o tym porozmawiac.. moze faktycznie go to interesuje
Edytowany przez puszek. 30 września 2013, 22:17
- Dołączył: 2013-07-15
- Miasto: kraków
- Liczba postów: 406
30 września 2013, 22:19
nie jest to dla mnie żadnym pocieszeniem,nie żywię się cudzym nieszczęściem .. a Tobie poradzę tylko tyle- rób co możesz poki nie jest za pozno , dobrego wieczoru
- Dołączył: 2013-07-15
- Miasto: kraków
- Liczba postów: 406
30 września 2013, 22:20
no właśnie napisał ,że trzeba porozmawiać-mam nadzieje,ze to nie było tylko na odczepne , tak mi go brakuje .. nie cierpie uzalac się nad sobą,ale musze to z siebie wyrzucic
- Dołączył: 2010-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5262
30 września 2013, 22:23
ja juz nie wiem co moge robic.
Porozmawiajcie, pomysl co mozesz mu powiedziec. Zreszta ze mysle ze juz to wiesz, tylko ciekawe jak on do tego podchodzi.
- Dołączył: 2013-07-15
- Miasto: kraków
- Liczba postów: 406
30 września 2013, 22:26
właśnie, ja wiem co chce powiedzieć tylko musze brac na to poprawke-ze może on nie będzie chciał ze mna być,nic na sile,ale w tym wypadku nie wiem jak sobie poradzę,tyle czasu minęło a mnie ani trochę nie puscilo ..
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 8
30 września 2013, 22:28
Strasznie mi przykro, że tak cierpisz.. Nie wiem co Ci napisać żeby Cię pocieszyć. Po prostu liczę, że wszystko się poukłada. Bądź dzielna
- Dołączył: 2012-03-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 16870
30 września 2013, 22:39
Nie możesz się tak bardzo uzależniać od faceta. Co możesz mu dać będąc taka pazerna na jego uczucia? Pokaż mu swoją niezależność, to może go przyciągniesz.
- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
30 września 2013, 23:10
temat załozony w złym dziale
przenosze do działu "znalezienie drugiej połowy"
1 października 2013, 10:46
to tylko kilka miesięcy i się tak użalasz ? ja tam cierpię ponad 2 lata i w życiu bym się nie zniżyła do takiego poziomu, żeby wyznawać facetowi co do niego czuję i go o coś prosic. trochę godności.