Temat: Związki z obcokrajowcami;-)

Dziewczyny!
Proszę podzielcie się swoimi odczuciami, wrażeniami, doświadczeniem na temat związków z obcokrajowcami. Szczególnie mam na myśli te związki w których partner pochodzi z całkiem odmiennej kultury, wyznaje inna religię (islam), jest np z Egiptu.
Jaka jest przyszłość takiego związku? Czy to w ogóle ma sens?  
Pasek wagi
alison, chcesz byc tu dobra ciocia? One nie rizumieja nas my nie rozumiemy ich daltego te zwiazki nie zadziałaja! One wierza w to ze nie maja nic do powiedzenia a maz ktory przyniesie kure do domu to swietosc, a my jestesmy wychowane nieco inaczej i wiecej nam do szczescia potrzeba niz dzieci i kura na obiad
jasne, a wiec trzymac sie z daleka, najlepiej zapedzic do rezerwatu. i trzymac sie polakow bo nigdy nie bija, kazda ma zwiazek partnerski i w ogole raj na ziemi. no prosze cie, ja tylko mowie ze czlowiek czlowiekowi nierowny i ze znam kobiety ktorym ta kultura nawet bardziej odpowiada niz nasza. poza tym zadna z nas nie wie o jaka osobe chodzi autorce postu prawda ? moze byc to postepowa osoba czy nie moze ? moze byc zafascynowana europejska kultura czy nie moze ? za zadna ciocie robic nie musze, rozum kazdy musi miec, czy sie wiaze z polakiem czy z arabem. i tyle
Ja się kiedyś spotykałam z hindusem :) Był bardzo fajny, wesoły. Wyznawał Buddyzm ale naprawdę spoko z niego gość był, miło Go wspominam :)
Alison, ale o co Ci chodzi? Autorka chciala poznac opinie innych to je dostala. Nikt jej nie pisze czy ma byc z tym facetem czy nie, tylko ostrzega przed tym jak moze wygladac jej zycie. Decyzja przeciez nalezy do niej.
buddysta na pewno był fajny :). Ale nie muzułmanin po ślubie ;p. Wybacz alison ze mam swoje zdanie kore sie tobienie podoba, ale psotkałam naprawde wiele osób z tej kultury i ok, tak jak piszesz ich kobietom to odpowiada bo tak sa wychowane. A co do gerealizownia, generalizowało sie genralizuje i bedzie sie to robić! I ja nie mam nic przeciwko - polacy to złodizeje i oszusci i to prawda. Ty mozesz powiedziec ze potrafimy sobie radzic ale dla takich prawozadnych norwegów to jest oszustwo ze wpisze sobie w cv prace w której nie pracowałam tylko po to zeby jakas dostac!
uważam, że różnice kulturowe są nie do przeskoczenia. Owszem, mnie również kręci wizja związku z obcokrajowcem, ale to się udaje w jakichś 2%. To, że coś nas pociąga, nie znaczy, że jest dla nas dobre... chyba, że jak wspomniała któraś z przedmówczyń, wyłącznie jako kochanków (dobrzy są w te klocki)

control no ale własnie mowa o odmiennych kulturach, europa to jednak europa, czy USA czy Australia... czy co tam jeszcze ale islam jest nie dla nas
A moja znajoma ma meza ze stanow i niby podobna kultura, a jednak mowi ze czasami widac spore roznice. Tylko, ze to sa raczej sprawy do dogadania.
> A moja znajoma ma meza ze stanow i niby podobna
> kultura, a jednak mowi ze czasami widac spore
> roznice. Tylko, ze to sa raczej sprawy do
> dogadania.

No ja mam chłopaka i jest nam świetnie! I strasznie bym chciała żeby byłmoim mezem, ale to prawda - czasem aż szczena opada xD. Ale tak jak mówisz - do obgadania.
nie popieram ,mam 4 kolezanki z obcokrajowcami w zwiazkach i cztery nie sa  nie szczesliwe.Jedna z nich juz po rozwodzie.to sa zupelnie inni ludzie ,wiem ze sa wyjatki ,ale naprawde zadko.Lepiej przemyslec to sobie na spokojnie !Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.