- Dołączył: 2012-07-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 399
5 sierpnia 2013, 20:42
Kiedyś był poprostu moim kolegą. Mamy wspólnych znajomych, chodziliśmy razem na piwo, na domówki itd. Od jakiegoś czasu spotykam się z nim sam na sam, przychodzę do niego do domu prawie codziennie, zachowujemy się jakbyśmy byli razem, choć to jeszcze nie jest poważny związek. Całujemy się, przytulamy, uprawiamy seks, rozmawiamy o wszystkim, ufam mu.
Kiedy spotykamy się z naszymi znajomymi jak kiedyś, traktuje mnie jak kumpele. Nie pokazuje tego, co jest między nami. Nie chce nawet, żebym dała mu głupiego buziaka na przywitanie. Nie rozumiem, czemu tak jest. O co może mu chodzić?? Myślicie, że coś z tego będzie, bo ja bardzo bym chciała, nie ukrywam... :(
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Tutu
- Liczba postów: 553
6 sierpnia 2013, 13:02
Po pierwsze. Zaręczyny a ślub to nie to samo.
Po drugie. Wierz dalej w swoją bajkę o tym, jak to Twój skąpiec Ci się oświadczy kiedy tylko znajdziesz pracę. (Yhym chyba pierścionkiem z automatu)
Po trzecie. Nie interesuje mnie to, czy masz to szczęście, że spotkałaś takiego, któremu to nie przeszkadza, czy go nie masz. Wszyscy już wiemy, że z wytartym tyłkiem też można w tym kraju zdobyć faceta. Fajnie. Dziękujemy, że nam to uświadomiłaś i gratulujemy.
Tylko do jasnej ciasnej.... próbujesz mi wmówić, że Twój styl bycia jest nadrzędny nad bardziej powściągliwym a jeśli ktoś tak nie uważa, to jest ograniczony.
Teraz po dłuższej konwersacji z Tobą stwierdzam, że to Ty jesteś ograniczona, bo przez trzy strony wątku nie potrafiłaś po prostu powiedzieć, że każdy ma prawo żyć jak chce, tak cnotki jak i puszczalskie, tylko najpierw trzymasz się tego, że faceci to tyrani, szantażyści, którzy szukają tylko dziewic, a potem się tłumaczysz, że może i trochę się wygziłaś to tu to tam ale męża i tak znajdziesz.
Nie interesuje mnie Twój tyłek ani Twój stan cywilny, rób co chcesz ale nie obrażaj mnie tylko dlatego, że prowadzę się inaczej niż Ty.
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
6 sierpnia 2013, 13:08
lagunazielona napisał(a):
Po pierwsze. Zaręczyny a ślub to nie to samo. Po drugie. Wierz dalej w swoją bajkę o tym, jak to Twój skąpiec Ci się oświadczy kiedy tylko znajdziesz pracę. (Yhym chyba pierścionkiem z automatu)Po trzecie. Nie interesuje mnie to, czy masz to szczęście, że spotkałaś takiego, któremu to nie przeszkadza, czy go nie masz. Wszyscy już wiemy, że z wytartym tyłkiem też można w tym kraju zdobyć faceta. Fajnie. Dziękujemy, że nam to uświadomiłaś i gratulujemy. Tylko do jasnej ciasnej.... próbujesz mi wmówić, że Twój styl bycia jest nadrzędny nad bardziej powściągliwym a jeśli ktoś tak nie uważa, to jest ograniczony. Teraz po dłuższej konwersacji z Tobą stwierdzam, że to Ty jesteś ograniczona, bo przez trzy strony wątku nie potrafiłaś po prostu powiedzieć, że każdy ma prawo żyć jak chce, tak cnotki jak i puszczalskie, tylko najpierw trzymasz się tego, że faceci to tyrani, szantażyści, którzy szukają tylko dziewic, a potem się tłumaczysz, że może i trochę się wygziłaś to tu to tam ale męża i tak znajdziesz.Nie interesuje mnie Twój tyłek ani Twój stan cywilny, rób co chcesz ale nie obrażaj mnie tylko dlatego, że prowadzę się inaczej niż Ty.
ale to ode mnie zalezy czy chce byc zona czy nie, narazie tego nie potrzebuje.
no chyba zle przeczytalas to co napisalam, wlasnie dziewczyny powinny bronic siebie a nie kierowac sie stereotypami meskimi.
jak sie prowawdzisz? uwazasz sie za lepsza? dla mnie bedziesz ograniczona katoliczka, twoj maz tez moze cie kopnac w tylek i znalezc inna na boku nawet jak bedziesz swietojebliwa
Edytowany przez wrednababa56 6 sierpnia 2013, 13:09
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Tutu
- Liczba postów: 553
6 sierpnia 2013, 13:13
Nie Twoja sprawa jak się prowadzę, bo po tym nie możesz stwierdzić czy jestem ograniczona czy nie. Internetowe forum i obca panienka to na pewno nie są okoliczności, w których będę opowiadała o swoim życiu seksualnym.
Za to ja mogę stwierdzić tylko jedno, jesteś po prostu głupia, nigdzie nie nazwałam Cię ani gorszą ani lepszą od cnotliwych, ciągle podkreślam tylko to, że wszyscy mają prawo do swojego postrzegania świata, a Ty próbujesz mi to prawo odebrać. Nie jesteś zupełnie przystosowana do jakichkolwiek dyskusji na poziomie, jak dzwon, bije głośno-bo pusty.
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
6 sierpnia 2013, 13:14
nainenz napisał(a):
sorry ale ja sobie nie wyobrazam spać z 15 facetami za bardzo siebie szanuje.
ja szacunek inaczej potrzegam, nie pozwolilabym z siebie robic kury domowej i dzieciorodki :]
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Tutu
- Liczba postów: 553
6 sierpnia 2013, 13:16
I powtórzę jeszcze raz, musisz być bardzo nieszczęśliwa z tym, że nie mają do Ciebie szacunku przez to z iloma facetami spałaś. Tłumaczysz się na każdym kroku, w każdym poście, chociaż wcale mnie to nie interesuje. Ani raz nie zapytałam Cię o Twoje doświadczenia a tylko usiłuję Ci uświadomić, że mam takie samo prawo mieć własne zdanie jak Ty. No ale tylko pierścionki, doświadczenia randkowe...chcesz się pozwierzać? Idź na kawę z przyjaciółką.
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
6 sierpnia 2013, 13:18
z niczym nie jestm mi zle. liczy sie dla mnie moj partner a nie jacys obcy faceci, ktorzy chca cnotke i chce pocieszyc autorke zeby nie czula sie winna za swoje wybory ze nie jest cnotliwa a facet robi ja w kakao. po prostu trafila na nieodpowiedniego faceta o ile ja okresla przez lozko
Edytowany przez wrednababa56 6 sierpnia 2013, 13:20
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Tutu
- Liczba postów: 553
6 sierpnia 2013, 13:18
wrednababa56 napisał(a):
nainenz napisał(a):
sorry ale ja sobie nie wyobrazam spać z 15 facetami za bardzo siebie szanuje.
ja szacunek inaczej potrzegam, nie pozwolilabym z siebie robic kury domowej i dzieciorodki :]
Powiem tak, opuść lepiej temat, bo poziom Twojej desperacji właśnie osiągnął apogeum.
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 28811
6 sierpnia 2013, 13:19
wrednababa56 napisał(a):
nainenz napisał(a):
sorry ale ja sobie nie wyobrazam spać z 15 facetami za bardzo siebie szanuje.
ja szacunek inaczej potrzegam, nie pozwolilabym z siebie robic kury domowej i dzieciorodki :]
lepiej zrobić z siebie panne lekki obyczajow ;] Ajjj jesteś prawie na moim roczniku, i taki przebieg
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
6 sierpnia 2013, 13:20
no i co? zazdroscisz mi? bede chciala to sie "puszcze" jeszcze za kase albo z 10. moja dupa moj wybor
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Tutu
- Liczba postów: 553
6 sierpnia 2013, 13:22
Nie ma sensu dłużej debatować nad życiem seksualnym wrednejbabki (chociaż sama ciągle o nim opowiada) bo i tak już sporo odbiegłyśmy od tematu.