- Dołączył: 2012-07-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 399
5 sierpnia 2013, 20:42
Kiedyś był poprostu moim kolegą. Mamy wspólnych znajomych, chodziliśmy razem na piwo, na domówki itd. Od jakiegoś czasu spotykam się z nim sam na sam, przychodzę do niego do domu prawie codziennie, zachowujemy się jakbyśmy byli razem, choć to jeszcze nie jest poważny związek. Całujemy się, przytulamy, uprawiamy seks, rozmawiamy o wszystkim, ufam mu.
Kiedy spotykamy się z naszymi znajomymi jak kiedyś, traktuje mnie jak kumpele. Nie pokazuje tego, co jest między nami. Nie chce nawet, żebym dała mu głupiego buziaka na przywitanie. Nie rozumiem, czemu tak jest. O co może mu chodzić?? Myślicie, że coś z tego będzie, bo ja bardzo bym chciała, nie ukrywam... :(
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
5 sierpnia 2013, 21:53
pewnie chodzi o to, że się Ciebie wstydzi. albo ma dziewczynę, a wie, ze ktoś z waszych znajomych o tym wie więc chce się ukrywać, aby sprawa nie wyszła.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
5 sierpnia 2013, 21:56
wrednababa56 napisał(a):
FabriFibra napisał(a):
oopos napisał(a):
No mogłabym zapytać, ale w końcu oficjalnie nie jesteśmy jeszcze razem, więc to może dlatego, nie wiem sama...A czy się wstydzi to wątpie, bo każdy z nich często mi mówił, że chcieliby mieć taką dziewczynę jak ja.
To dlaczego za przeproszeniem, dajesz mu się posuwać?
a dlaczego nie?
żeby później nie było takich sytuacji, jak ta tu opisana, bo widać dziewczyna ma problem z tym, że facet nie traktuje jej jak partnerki.
- Dołączył: 2008-06-12
- Miasto: Labirynt
- Liczba postów: 3356
5 sierpnia 2013, 22:06
Oj tam, nic poważnego....takie tam, to sie spotkamy, to sie pobzykamy... Nic poważnego. Witki mi opadły.... Myśle, ze chłopak może podejrzewać, ze nie ma monopolu na Twoja "przyjaźń"...
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
5 sierpnia 2013, 22:20
beatrx napisał(a):
wrednababa56 napisał(a):
FabriFibra napisał(a):
oopos napisał(a):
No mogłabym zapytać, ale w końcu oficjalnie nie jesteśmy jeszcze razem, więc to może dlatego, nie wiem sama...A czy się wstydzi to wątpie, bo każdy z nich często mi mówił, że chcieliby mieć taką dziewczynę jak ja.
To dlaczego za przeproszeniem, dajesz mu się posuwać?
a dlaczego nie?
żeby później nie było takich sytuacji, jak ta tu opisana, bo widać dziewczyna ma problem z tym, że facet nie traktuje jej jak partnerki.
jesli mezczyznie zalezy to nie bedzie dziewczyny traktowal jak na jedna noc niezaleznie od tego kiedy nastapilo "konsumato". w innych wypadkach trzeba zaprotestowac i albo wspolnie ustalic strategie albo sie pozegnac bo nie ma wspolnych oczekiwan
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
5 sierpnia 2013, 22:25
wrednababa56 napisał(a):
FabriFibra napisał(a):
oopos napisał(a):
No mogłabym zapytać, ale w końcu oficjalnie nie jesteśmy jeszcze razem, więc to może dlatego, nie wiem sama...A czy się wstydzi to wątpie, bo każdy z nich często mi mówił, że chcieliby mieć taką dziewczynę jak ja.
To dlaczego za przeproszeniem, dajesz mu się posuwać?
a dlaczego nie?
Bo normalnej kobiecie nie powinna pasować rola materaca.
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
5 sierpnia 2013, 22:37
Przykro mi ale on Cię raczej nie traktuje poważnie. Dziwi mnie, że tego nie widzisz.. Mój chłopak ma 20 lat i nigdy się mnie nie wstydził ani nic nie udawał przed naszymi wspólnymi znajomymi (też znaliśmy się wcześniej). Widać po nim, że jest wręcz dumny. A jak poznaję jego znajomych to też przedstawia mnie jako "swoją kobietę". Pogadaj z nim, to jedyne wyjście.
- Dołączył: 2013-07-07
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 953
5 sierpnia 2013, 22:50
A co to znaczy ze Nie jesyescie para oficjalnie? Ma sie zapytac czy chcesz z nim chodzic?
- Dołączył: 2006-10-15
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 714
5 sierpnia 2013, 23:56
FabriFibra napisał(a):
wrednababa56 napisał(a):
FabriFibra napisał(a):
oopos napisał(a):
No mogłabym zapytać, ale w końcu oficjalnie nie jesteśmy jeszcze razem, więc to może dlatego, nie wiem sama...A czy się wstydzi to wątpie, bo każdy z nich często mi mówił, że chcieliby mieć taką dziewczynę jak ja.
To dlaczego za przeproszeniem, dajesz mu się posuwać?
a dlaczego nie?
Bo normalnej kobiecie nie powinna pasować rola materaca.
Jak kobieta może tak oceniać drugą kobietę, jeśli ona jest materacem to kim on jest? Ona ma przynajmniej jakieś romantycznie oczekiwania, a on najwyraźniej nie, a mimo tego ona jest tą gorszą?? co za bzdury...
Edytowany przez panduch 5 sierpnia 2013, 23:57
- Dołączył: 2012-10-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1843
6 sierpnia 2013, 00:00
ja muszę przyznać, że trochę nie ogarniam relacji w której najpierw jest budowanie intymności gdzie kropką nad i jest seks kiedy nie wie się na czym się stoi choć trochę. jak dla mnie tu nie ma co gdybać na forum, musisz pogadać wprost z chłopakiem i tyle. my nic Ci nie powiemy.
6 sierpnia 2013, 00:08
No to chyba nie znalazłaś losu na loterii, że dajesz mu coś, a on się do ciebie od razu przyznaje.