Temat: Po jakim czasie poczułaś, że Go kochasz? ;]

Od jakiś 4 miesięcy widuję się z pewnym chłopakiem. Wychodzimy do kina, na obiady, do znajomych, normalnie jak para ... on oficjalnie nic nie zaproponował, po prostu się widujemy, ale ostatnio podczas zbliżenia powiedział, że chyba jest we mnie zakochany, a ja ...NIC. 
Uśmiechnęłam się, chyba coś bąknęłam, że nie wiem, w każdym razie trochę mnie zamurowało i dało do myślenia. Naprawdę Go lubię, podoba mi się, lubię się z nim widywać, nawet troszkę mi przeszkadza gdy nie spotykamy się dłużej niz parę dni ;p, ale... stanowczo nie nazwałabym tego miłością... nawet zakochaniem nie. I teraz pytanie: po jakim czasie Wy poczułyście coś więcej? Miłość sie od pierwszego wejrzenia, czy troszkę czasu minęło (; ?
Pasek wagi
jakie zbliżenie?
Pasek wagi
mam ten sam problem , widuje się od blisko 4-5 miesiecy ale też nic nie czuje. nieby tak jak Tobie przseszkadza dłuższy czas w którym się z nim nie widze ale  miłością tego nie nazwę. raczej przyjaźń , hmm przywiązanie? chociaż to za duże słowo jak po tak krótkim czasie. 

Chocioż powiem Ci że kiedyś to poczułam po zaledwie kilkunastu spotkaniach , było jak  grom z jasnego nieba chociaż niestety bez wzajemności.. Z biegeiem czasu jednak coraz bardziej sceptycznie podchodzę to miłości z dnia ns dzień. Po tak ktrótkim czasie to jedyhnie jest zauroczenie, początkowe satdium pociągu hmm.. , chceć poznania drugiej  osoby ale nie miłość. 
Wegdług mnie  to jest głębsze uczucie na które składa się szereg różnych elementów. Przywiązanie, oparcie, chemia
, uzależnienie drugą osobą bycie ze sobą w różnch sytuacjach, poczucie,że właśnie to dla niej bedziesz gotów skoczyć w przepaść. 

W każdym razie  jestem ciekawa jak to u innych było :P
Szybko to powiedział, to nie miłość a zauroczenie. Ale skoro i Tobie go brakuje jak się nie widzicie, to coś się rozwija. Ja kiedyś zaczęłam się  spotykać z chłopakiem, który mi się nawet nie podobał, a po pół roku nie mogłam się doczekać kiedy się zobaczymy.
ja po miesiącu, albo dwóch już czułam że to ten, byłam szaleńczo zakochana, on zresztą jeszcze bardziej :) ale nie kochałam go jeszcze-wiadomo. no a na początku to nie wiem jak ze sobą wytrzymywaliśmy, po prostu żaden z nas nie brał tego związku na poważnie, dopiero właśnie po tych miesiącach zaczęło wychodzić, że jestesmy idealnie stworzeni dla siebie. Teraz to wszystko jest śmieszne, bo już ponad 3 lata jesteśmy razem, a na początku i moi znajomi mi mówili i jego znajomi mu , że dawają nam 2 tygodnie. :P teraz śmiejemy im się prosto w twarz.:P
ja na poczatku nie czulam ze go kocham... wrecz czulam jakies odepchniecie :D ale zaczelismy byc ze soba i sie wszystko ladnie rozwinęlo :)
od 2ego wejrzenia - za 3cim miałam w głowie że poznałam ojca swoich przyszłych dzieci :)
Pasek wagi
Nie wiem czy ja to dobrze rozumiem.Chcesz powiedzieć że nic do gościa nie czujesz a sypiasz z nim????
Pasek wagi
Od początku jak poznałam mojego M. coś ciągneło mnie go niego, ale nie wiedziałam czy go kocham. Dopiero po roku poczułam i byłam pewna, że go kocham.

grubaska8400 napisał(a):

Nie wiem czy ja to dobrze rozumiem.Chcesz powiedzieć że nic do gościa nie czujesz a sypiasz z nim????

Nie będę się tu 'przyznawać' do czego doszło, a do czego nie (; nie o to pytałam ;].
Pasek wagi
Szybko mnie zauroczył i na początku to wystarczało, tzn. na samym początku nie planowałam, czy wyniknie z tego coś poważniejszego,a po jakichś 2 - 3 miesiącach okazało się, że mnie w sobie rozkochał i już nie ma odwrotu

Najlepiej nie zastanawiaj się nad tym póki co (w końcu to, że On wyznał Ci to pierwszy nie znaczy, że też tego nie poczujesz za jakiś czas). Jak nie poczujesz, to po prostu będziesz wiedziała że "to nie to"

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.