- Dołączył: 2011-05-31
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 316
8 maja 2013, 11:29
Moj facet zakumplowal sie z sasiadka. Trwa to od paru miesiecy ale na poczatku bylo to niewinne. Teraz codziennie rano mu pisze "milego dnia" itp.Puszcza mu sygnaly. Chociaz raz dziennie dzwoni na tel lub domofonem i wyciaga go z mieszkania pod klatke. Zaprasza go na rolki, spacery itd. Czy to jest normalne? Zaczynam byc mega zazdrosna! Ona ma faceta ale z tego co mi wiadomo nie uklada im sie. Dla mnie zawsze jest strasznie mila, ale czy to szczere, nie wiem.
Oczywiscie moj facet uwaza ze to nic i po prostu dobrze sie dogaduja. Tylko po co jej opowiada ze ostatnio ciagle sie klocimy i ze jestem o niego zazdrosna?
Juz sama nie wiem co o tym myslec. No i co zrobic?
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
8 maja 2013, 13:42
Łukaszu a on ma do niej szacunek? Ja rozumiem kumplowac się, tez nie jestem za zamykaniem w klatce, chociaż pod tym wzgledem akurat się z partnerem dobralam i w zupełności w większości przypadków wystarcza nam własne towarzystwo...rozumiem spotkać się z kims na kawie, pogadać, wyjść gdzieś razem...ale smsy co rano na dzień dobry? i codzienne wychodzenie razem? ja mam anielską cierpliwość, ale chyba dostalabym szału. Jak mam faceta, to chcę żeby czas spędzał ze mną, chyba na tym polega bycie razem...a nie na siedzeniu w domu i czekaniu aż on się wyszumi i wróci...to nawet nie o zdradę ewentualna chodzi. Z drugiej strony droga koleżanko pomyśl, może jemu właśnie takich wypadów brakuje. Nie zasiedziałaś się troszeczkę za bardzo w domku?
- Dołączył: 2012-01-30
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 8220
8 maja 2013, 13:47
Faceci sie bulwersują, bo sami by się wyrwali po sąsiedzku na kiszenie ogóra jakby mieli ku temu okazje. .tylko jaka szkoda, że dziewczyny nie tolerują benefitsów, co ? ;p
8 maja 2013, 13:50
Ja mam sąsiada z którym łączy mnie przyjaźń i mój facet to akceptuje :) Idę z nim czasem do kina, na basen, biegamy razem, jakieś ploty czy film gdy mojego akurat nie ma. Kocham mojego faceta najmocniej na świecie a z sąsiadem jest to tylko przyjaźń nic więcej. Co do smsów to sama bym ją zapytała czy do każdego faceta pisze "miłego dnia". Spotkać się od czasu do czasu to rozumiem ale takie smsy to już nie. Sama pogadaj z tą dziewczyna, powiedz, że boisz się, że Ci go odbije i nie życzysz sobie by do niego pisała.... Jak rozmowa z facetem nic nie daje to pogadaj z nią.
- Dołączył: 2013-04-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 586
8 maja 2013, 14:15
Najkiplus napisał(a):
Z drugiej strony - gdyby mojej żonie takie coś przeszkadzało - a jak pisałem wyżej nie mamy z zadrością problemów, więc może łatwiej mi pisać - to bym DLA NIEJ (mojej żony) ograniczył takie spotkania. Po co się ma stresować. Ale.... z drugiej strony, nie umiem sobie wyobrazić u niej zazdrości. Może to lata małżeństwa robią swoje - znamy się jak te łyse konie i każdy może za drugiego ręczyć? edit. Tak tych rolek się uczepiliście...ja jeszcze jak z koleżanką jeździłem i jeżdżę to brałem/biorę narty, buty, gogle itp od mojej żony... w tym narty i buty nówka - jeszcze moja żona ich nie wypróbowała... sama podsunęła ten pomysł, żeby nie tracić kasy na wypożyczalnię.
Wiesz jak babka mu rolki ZAŁATWI... to coś jest nie hallo. A z żoną nie jeździsz bo jej się nie chce, a tu wygląda na to , że autorka jest im zbędna (nikt nie proponował jej załatwiania rolek). A na rolki pięknie się podrywa.
- Dołączył: 2008-01-27
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 6502
8 maja 2013, 14:18
moze to byc roznie nie mozna tak oceniac z gory
8 maja 2013, 14:31
Dla mnie sprawa jest oczywista sasiadka zagiela na Twojego faceta parola a Twoj facet wcale sie przed tym nie broni jak widac.....Zazdrosc jak najbardziej wskazana w tym przypadku a jeszcze bardziej szczera rozmowa z facetem jak to wyglada i z kim woli spedzac czas...Wybacz ale skoro to JEGO wyciaga na rolki, rower itp, skoro to do NIEGO pisze i dzwoni codziennie to cos jest na rzeczy..... Jakos dziwne ze nie zakumplowala sie z Toba tylko z nim....
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1257
8 maja 2013, 14:46
Współczuję Ci takiej sytuacji. Nie dziwię się, że jesteś zazdrosna, ja też bym była MEGA zazdrosna!
Najlepiej pogadaj z chłopakiem o tym, że źle się czujesz w takiej sytuacji.
I pilnuj ich!
- Dołączył: 2011-11-07
- Miasto:
- Liczba postów: 1050
8 maja 2013, 15:13
Moja kolezanka tak sie nawzajem z kolega pocieszali bo w ich zwiazkach nie bylo zbyt dobrze
po paru miesiacach tajnych spotkan skonczyli swoje zwiazki i zamieszkali razem
Teraz sa 3 lata po slubie i maja 2 dzieci
...
albo zabron mu sie z nia spotykac i ratuj swoj zwiazek
albo zycz im szczescia i nic nie rob :)
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 11059
8 maja 2013, 15:23
Dziwna sytuacja. I co, nawet sie nie zajaknie żebys Ty też poszła, tylko zaprasza na te rolki jego? Bez dwóch zdań chce coś wykręcić.