Temat: jakbyscie to odbieraly? facet i sasiadka

Jestem w stanie zrozumieć, że facet się nie domyślił, że Ci to nie pasuje i dlatego bez mrugnięcia okiem miło spędzał czas z sąsiadką. No ale jeżeli powiedziałaś mu, że Tobie to zaczyna przeszkadzać, a on nic sobie z tego nie robi i jeszcze tej kobiecie zwierza, to coś tu jest nie tak.
Porozmawiaj z nim szczerze - "potrząśnij" nim, powiedz dokładnie co Ci się nie podoba i dlaczego. Jeżeli chce się spotykać z tą sąsiadką, to niech i Ciebie bierze ze sobą. Nie unoś się honorem, tylko pójdź z nim, gdy ta laska też Ciebie zaprosi. Będziesz miała okazję, żeby ich trochę poobserwować.

Nie da Ci tego żona, nie da Ci tego matka, co może dać Ci twa bliska sąsiadka... na na na. Podejrzanie mi to wygląda.

To nie kwestia nadmiernej zazdrości tylko wyznaczenia granic. Przyjaźń damsko-męska jak najbardziej ale jeśli partnerkę coś irytuje to powinna to jasno dać do zrozumienia

Ja bym ją pogoniła.

Jest tak:

1. Albo coś jest między nimi i wiadomo, że facet się nie przyzna - ale to raczej by próbował ukrywać te spotkania a nie się afiszować,
2. Albo ona na niego leci a on tego nie widzi - faceci są ciężko kapujący bo nie dostrzegają kobiecych aluzji,
3. Albo faktycznie to tylko przyjaźń - ale to by tłumaczyło wspólne wypady i pogaduszki a nie smski typu "miłego dnia"

więc ja obstawiam opcję 2. Na Twoim miejscu też byłabym mega zazdrosna i wkurzona, ale dopóki on nie widzi problemu to Twoje naciski żeby sie z nią nie widywał dadzą niestety efekt odwrotny i kłótnie będą się mnożyły. A niestety od Waszej kłótni do jej pocieszania....i kto wie co może być. Ciężko coś doradzić bo sytuacja nieciekawa. Ale chyba najlpeiej z nim pogadać. Ale nie na zasadzie wypominania mu spotkań z sąsiadką, tylko na spokojnie powiedz, że może to źle odbierasz ale masz wrażenie, że sąsiadka chce czegoś więcej i się boisz itp. I zapytaj jak by zareagował gdyby Tobie jakiś kolega co rano pisał smsy i puszczał sygnały. Może to do niego przemówi.

Moja koleżanka była w takiej sytuacji i skończyło się tak że on ją poinformował ,że ona ma się wyprowadzić bo on chce być i juz jest z "Anią" ;] a historia brzmiała prawie identycznie jak twoja ...

Wspólne rolki, ona mu załatwi, potem się popisowo wywróci, "och jak boli , zanieś mnie do domu" a w domu...Sprawa jasna, dziewczę rwie Ci faceta, tylko się kurzy, a facetowi to pochlebia. Albo spróbuj mu wytłumaczyć, że Cię to drażni i że tak, jesteś okropnie zazdrosna( faceci to lubią póki go tym nie ograniczamy zbytnio) albo zaprzyjaźnij się z chłopakiem sąsiadki- też pocieszajcie się wzajemnie i chodźcie na rolki, niech spróbują jak to miło i sympatycznie być w takiej sytuacji.

po prostu ja przegoń,juz ja bym jej pokazała,,,,,,,a z nim wogule o niej nie dyskutuj!

chlopak nei mieszka z nia i anwet nie wiem jak wyglada;p oni raz sa ze soba raz nie sa

każdemu jest dobrze jak jest dostrzegany, natomiast wnioskowanie na takiej nędznej podstawie o kwitnącym romansie czy próba zakazania kontaktów (w ogóle koncepcja rodem ze średniowiecza, jakbyście rzeczywiście wierzyły, że możecie czegokolwiek zakazać drugiej osobie) to rzeczy zbyt daleko idące. Chcesz żeby było dobrze? Skup się na naprawianiu swojego związku. Kopać się nie zaczęło, bo on się zakumplował z sąsiadką.