Temat: Odezwać sie czy nie?

Witajcie :)Kiedys na sylwestrze (3 lata temu) poznałam fajnego chłopaka. Bardzo mu sie spodobalam, troche wypil i wiecie prawil mi komplementy itd. Ja go olewalam wtedy, bylam dzieciakiem nie wiedzialam jak sie zachowac. Widzielismy sie wtedy 1 i ostatni raz ;) a teraz wyszukalam go na facebooku ( sama nie wiem czemu ;)) i nie moge przestac o nim myslec! Nie wiem co sie ze mną dzieje, mam juz swoje lata, a jakos mnie to zdjecie przesladuje :) Myslicie, ze moge go zaprosic do znajomych? Wypada? Odezwac sie? Co sadzicie? :D Tylko bez smiechow, mam 21 lat nie 15, mimo ze ta historia brzmi jak 15-latki ;D
zaproś i napisz, co Ci szkodzi :)
napisz nic nie tracisz ;)
Pasek wagi
Kto Ci broni ?
Nie ugryzie przecież..
Możesz zaprosić, czekać na reakcję. A nóż napisze ;)?
no pewnie że napisz ,przecież nie zapraszasz go na randkę tylko zaczynasz rozmowę :)
Pasek wagi
Najpierw bym napisała, a potem ewentualnie jak by się miło gadało i w ogóle pamiętał cie z racji nietrzeźwości, wyczaiła co i jak ...
Potem ewentualnie zaproś, albo sam to zrobi
Pasek wagi
Popukalabym sie w czoło, jakby napisał do mnie koleś którego poznałam na imprezie 3 lata temu. Inna sprawa, że napewno bym go nie pamiętała. Dla mnie to ' trąci' lekkim dziwactwem/ desperacją/ wyszukiwanie ludzi z imprez sprzed paru lat. 

Przez ta niesmialosc stracilam juz tyle szans...Juz nie mam sily. nawet jak sie komus podobam, to nie potrafie w to uwierzyc i jestem niedostepna. Tak jak wtedy na tym sylwestrze, nie moge sobie tego teraz darowac, eh...

samosa napisał(a):

Popukalabym sie w czoło, jakby napisał do mnie koleś którego poznałam na imprezie 3 lata temu. Inna sprawa, że napewno bym go nie pamiętała. Dla mnie to ' trąci' lekkim dziwactwem/ desperacją/ wyszukiwanie ludzi z imprez sprzed paru lat. 


No tez tak myślę :) Dlatego pomyślałam, żeby najpierw zaprosił go mój brat (lepiej sie znali) a ja pozniej niby przypadkiem zobaczylam, ze on dolaczyl do grona znajomych brata to tez go zaprosilam :D
Sama nie wierze ze to pisze ;p

samosa napisał(a):

Popukalabym sie w czoło, jakby napisał do mnie koleś którego poznałam na imprezie 3 lata temu. Inna sprawa, że napewno bym go nie pamiętała. Dla mnie to ' trąci' lekkim dziwactwem/ desperacją/ wyszukiwanie ludzi z imprez sprzed paru lat. 
No niby racja, pewnie też bym nie pamiętała. Ale można wkręcić, że akurat przeglądałaś zdjęcia albo wspominałaś imprezę i tyle ;)
Niby trochę głupio ale olać to - raz się żyje, przecież nic się nie stanie jak napiszesz. Tylko nie nastawiaj się na nie wiadomo co, on naprawdę może Cię nawet nie pamiętać. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.