- Dołączył: 2010-05-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 666
22 stycznia 2013, 17:43
Witajcie :)Kiedys na sylwestrze (3 lata temu) poznałam fajnego chłopaka. Bardzo mu sie spodobalam, troche wypil i wiecie prawil mi komplementy itd. Ja go olewalam wtedy, bylam dzieciakiem nie wiedzialam jak sie zachowac. Widzielismy sie wtedy 1 i ostatni raz ;) a teraz wyszukalam go na facebooku ( sama nie wiem czemu ;)) i nie moge przestac o nim myslec! Nie wiem co sie ze mną dzieje, mam juz swoje lata, a jakos mnie to zdjecie przesladuje :) Myslicie, ze moge go zaprosic do znajomych? Wypada? Odezwac sie? Co sadzicie? :D Tylko bez smiechow, mam 21 lat nie 15, mimo ze ta historia brzmi jak 15-latki ;D
22 stycznia 2013, 17:44
zaproś i napisz, co Ci szkodzi :)
- Dołączył: 2012-08-07
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 1064
22 stycznia 2013, 17:45
napisz nic nie tracisz ;)
22 stycznia 2013, 17:45
Kto Ci broni ?
Nie ugryzie przecież..
Możesz zaprosić, czekać na reakcję. A nóż napisze ;)?
- Dołączył: 2010-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1204
22 stycznia 2013, 17:47
no pewnie że napisz ,przecież nie zapraszasz go na randkę tylko zaczynasz rozmowę :)
- Dołączył: 2007-11-17
- Miasto: Lublin Dartford Uk
- Liczba postów: 3084
22 stycznia 2013, 17:48
Najpierw bym napisała, a potem ewentualnie jak by się miło gadało i w ogóle pamiętał cie z racji nietrzeźwości, wyczaiła co i jak ...
Potem ewentualnie zaproś, albo sam to zrobi
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
22 stycznia 2013, 17:50
Popukalabym sie w czoło, jakby napisał do mnie koleś którego poznałam na imprezie 3 lata temu. Inna sprawa, że napewno bym go nie pamiętała. Dla mnie to ' trąci' lekkim dziwactwem/ desperacją/ wyszukiwanie ludzi z imprez sprzed paru lat.
- Dołączył: 2010-05-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 666
22 stycznia 2013, 17:51
Przez ta niesmialosc stracilam juz tyle szans...Juz nie mam sily. nawet jak sie komus podobam, to nie potrafie w to uwierzyc i jestem niedostepna. Tak jak wtedy na tym sylwestrze, nie moge sobie tego teraz darowac, eh...
- Dołączył: 2010-05-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 666
22 stycznia 2013, 17:53
samosa napisał(a):
Popukalabym sie w czoło, jakby napisał do mnie koleś którego poznałam na imprezie 3 lata temu. Inna sprawa, że napewno bym go nie pamiętała. Dla mnie to ' trąci' lekkim dziwactwem/ desperacją/ wyszukiwanie ludzi z imprez sprzed paru lat.
No tez tak myślę :) Dlatego pomyślałam, żeby najpierw zaprosił go mój brat (lepiej sie znali) a ja pozniej niby przypadkiem zobaczylam, ze on dolaczyl do grona znajomych brata to tez go zaprosilam :D
Sama nie wierze ze to pisze ;p
22 stycznia 2013, 18:04
samosa napisał(a):
Popukalabym sie w czoło, jakby napisał do mnie koleś którego poznałam na imprezie 3 lata temu. Inna sprawa, że napewno bym go nie pamiętała. Dla mnie to ' trąci' lekkim dziwactwem/ desperacją/ wyszukiwanie ludzi z imprez sprzed paru lat.
No niby racja, pewnie też bym nie pamiętała. Ale można wkręcić, że akurat przeglądałaś zdjęcia albo wspominałaś imprezę i tyle ;)
Niby trochę głupio ale olać to - raz się żyje, przecież nic się nie stanie jak napiszesz. Tylko nie nastawiaj się na nie wiadomo co, on naprawdę może Cię nawet nie pamiętać.
Edytowany przez Cookie89 22 stycznia 2013, 18:08