21 stycznia 2013, 21:53
Poznałam przez internet faceta (28 lat).
Spotkaliśmy się raz. Mieszka na drugim końcu kraju.
Ale wiele godzin rozmawiamy przez telefon.
Dobrze mi się z nim rozmawia. Ale zaczęły niepokoić mnie pewne rzeczy.
W sumie to nie jesteśmy parą. Rozmawiamy przez telefon 2 miesiące, a on mówi do mnie kochanie i że jest zakochany.
Jak mu raz powiedziałam, ze wieczorem w piątek wychodzę ze znajomymi to na mnie wyskoczył, że jak to, po co, dokąd i z kim.
Ciągle podkreślał, że boi się, żebym mu nie uciekła, że ma taki lęk, że ktoś lepszy się pojawi.
Nie wiem co mam robić. Czy powinnam się bać?
21 stycznia 2013, 22:35
Ale proszę, powiedzcie mi, czy jest jakiś sposób, żeby go sprawdzić?
- Dołączył: 2011-07-03
- Miasto: Malmo
- Liczba postów: 3369
21 stycznia 2013, 22:52
Kiedyś mnie taki prześladował - odradzam...
21 stycznia 2013, 22:53
Powiedz mu, ze traktujesz go jak kumpla i zobacz, jak zareaguje.
Ja bym sie bala (mialam nieszczęście byc kiedys z patologicznym zazdrosnikiem)
- Dołączył: 2006-04-22
- Miasto: Ny
- Liczba postów: 3493
21 stycznia 2013, 23:06
ja myślę, że on po prostu wpadł w obsesję... nie żadna miłość, tylko uzależnienie...
21 stycznia 2013, 23:17
To raczej nie jest normalne... Nie jesteście razem a on jest tak zazdrosny o Ciebie i kontroluje to co robisz? 7h rozmowy? 20 smsów w odpowiedzi na 5? Zastanów się dlaczego poprzednia dziewczyna uciekła bez pożegnania. Coś mi się wydaje że, to taki typ który, czeka na swoją księżniczkę a potem zamyka ją w 'złotej klatce'... Obym się myliła...
- Dołączył: 2012-07-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2631
21 stycznia 2013, 23:26
Dziwny, zaborczy... Coś jest nie tak :/
- Dołączył: 2009-09-28
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 85
21 stycznia 2013, 23:32
Przezylam podobna historie przez internet teraz ten chlopask jest moim narzeczonym tez byl zazdrosny,ale tylko dla tego ze nie wiedzial dokladnie czego sie moze po mnie spodziewac tak samo jak ja nie wiezialam tego o nim.Spedzalismy po 12 godzin na skypie zasypialismy przy wlaczonych komputerach.Cudowne chwile
- Dołączył: 2009-01-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 650
22 stycznia 2013, 00:05
Jestem zdania, że to wcale nie musi być jakiś zdesperowany zazdrośnik. Sama po sobie wiem, że jak dłuższy czas (powiedzmy ponad 2 tygodnie) nie widzę się ze swoim facetem, to też jestem zazdrosna jak wychodzi nawet z kumplami na piwo, a on jest zazdrosny jak ja jadę do bratowej na plotki, bo oboje sobie wyobrażamy nie wiadomo co, ale jak już jesteśmy ze sobą to jest cudownie i śmiejemy się wtedy, że tak nam na sobie zależy, że jakieś chore sytuacje sobie wymyślamy, a przecież mamy do siebie zaufanie.
Jeśli jednak Cię coś niepokoi, dał Ci jakiś konkretny powód do tego, że powinnaś się go bać i że już będzie tak zawsze, to lepiej zrezygnować ze znajomości. Dodam, że warto może byłoby na początek spróbować mu wytłumaczyć, że potrzebujesz na przykład kilku dni na poukładanie sobie różnych spraw i że musicie od siebie odpocząć, bo wiem, z własnego doświadczenia, że jeśli jakaś osoba jest w stosunku do nas bardzo zaborcza i przytłacza nas sobą i swoją "obecnością" to ciężej jest nam podjąć sensowne decyzje niż jeśli odpoczniemy kilka dni od tej osoby i nabierzemy dystansu. I on po prostu musi zaakceptować to, że potrzebujesz wytchnienia i tu nie ma dyskusji w tej kwestii. Wtedy możesz się spokojnie zastanowić nad całą sytuacją i pozwoli Ci to poukładać sobie wszystko na spokojnie :)
- Dołączył: 2012-11-26
- Miasto: Domek Z Marzeń
- Liczba postów: 546
22 stycznia 2013, 00:28
Jakiś psychopata, jak na moje oko