- Dołączył: 2008-11-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2064
20 grudnia 2012, 19:55
Może ktoś miał podobną sytuację? Jak to sie potoczyło? Podoba mi się facet, który jest zaręczony. Ja też mu się podobam, powiedział mi to. Zawsze kieruję się rozumem ale między nami jest taka niesamowita chemia ze wkurza mnie to uczucie, bo nie moge nic z tym zrobic. Podkreślam ze nie mam zamiaru rozbijac związku.
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
20 grudnia 2012, 20:24
mi sie wydaje, ze pewnie ma jakies tam watpliwosci przed slubem, wie, że wtedy bedzie "uwiazany" i dlatego niby cos do ciebie czuje. a prawda jest taka, ze gdyby to było na pwoaznie to zostawił by narzeczona..
- Dołączył: 2008-11-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2064
20 grudnia 2012, 20:26
ale wiecie, on mnie jeszcze tak dobrze nie zna, nie moze byc pewny ze chce byc ze mna jesli zna mnie tylko troche. nie moze rzucic swojej kobiety ktora zna na wylot dla chwilowego zauroczenia.
studiujemy razem, spedzamy przez to troche czasu razem i jakos nas...strzelilo. To jest własnie taki pociag ale czy tylko sexulany to nie wiem bo super nam sie gada super sie rozumiemy. Ale jesli to tylko pociag to co z tym zrobic ? Jak to odepchnac?
ja nie chce z nim byc, kreci mnie, ale sa powody dla ktorych nie moglabym z nim byc nawet jakby byl wolny.
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 5170
20 grudnia 2012, 20:26
.
Edytowany przez anniaa88 21 marca 2013, 16:37
20 grudnia 2012, 20:27
wspolczuje jego narzeczonej :(
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 2160
20 grudnia 2012, 20:28
Po prostu mu powiedz ze nie interesuje cie w taki sposob i ze nie chcesz z nim byc wiec mozecie byc tylko przyjaciolmi
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
20 grudnia 2012, 20:31
No ale co z tego że mu się podobasz? Mój mąż ma kilka na prawdę ślicznych koleżanek i co? Mam myśleć że mnie zdradza z każdą? Bo jest piękna?
20 grudnia 2012, 20:35
nie wiem ale czuję juz do Ciebiue złosc autorko...jak mozna sie w czyjs zwiazek pchac.. favet jest zajęty, jak bedzie wolny to wtedy myśl czy mogłoby coś byc... ja bym takiej "panience" oczy wydrapała jakby sie do mojego narzeczonego pchała!
z mojej wypowiedzi wynika że ja uważam że ty sie wwalasz prosto i na chama ,nie. Bardziej mi chodzi o to że dziewczyna jesli twierdzi że nie chce nic z takim zajętym facetem to powinna najlepiej z nim kontakt urwać. Bo po co kusić los./.....jak ma coś z tego być to bedzie ,nawet po tym jakby skonczy z tamtą. A po co być czyimś przeklenstwem w życiu (chodzi mi o kobietę tego faceta)
Edytowany przez minusczternascie 20 grudnia 2012, 20:38
- Dołączył: 2008-11-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2064
20 grudnia 2012, 20:39
anniaa88 napisał(a):
A mnie zastanawia co innego. Co skłania ludzi do takich decyzji? Skoro się zaręczyli to raczej się im dobrze układa i co, nagle takie bum, poznajesz kogoś innego i się zakochujesz do szaleństwa? Chyba, że czasem są takie 'wymuszone' zaręczyny, dziewczyna marudzi, rodzicie marudzą i chłopak się ugina. Tak czy tak, uważaj na niego. Może to być niezły bajerant. Znam kilku takich. Przywożą do pracy obiadki, kwiatki sratki, biżuteria, zabierają na weekendy, a w domu nieświadoma dziewczyna, której wcale nie mają zamiaru zostawiać.
mnie tez to zastanwia, skad to sie bierze? to chyba czysta biologia, my ludzie, nielogiczne sytuacje. ja zawsze kieruje sie rozumem, wiedzialam ze ma dziewczyne, on nie probuje mnie nawet pocalowac, nawet przytulic, ale wiem, widze czuję ze on czuje to samo. nie chce zdradzic swojej kobiety. ale to wlasnie ten niesamowity POCIĄG nami kieruje, niezrozumiała siła.
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
20 grudnia 2012, 20:45
mnie tez to zastanwia, skad to sie bierze? to chyba czysta biologia, my ludzie, nielogiczne sytuacje. ja zawsze kieruje sie rozumem, wiedzialam ze ma dziewczyne, on nie probuje mnie nawet pocalowac, nawet przytulic, ale wiem, widze czuję ze on czuje to samo. nie chce zdradzic swojej kobiety. ale to wlasnie ten niesamowity POCIĄG nami kieruje, niezrozumiała siła.
Jak możesz wiedzieć że on czuje to samo? Może ma po prostu taki otwarty sposób bycia, a poza tym napisałaś że nawet Cię nie przytulił, więc nie wiem skąd takie wnioski? Facet który jest długo w związku, zresztą podobnie jak kobieta, może co jakiś czas potrzebować takiego zapewnienia o swojej atrakcyjności - nie tylko dla partnera i Ty mu ją dajesz bo widzi ze na niego lecisz. myśli sobie nie jest ze mna tak źle;-) A Ty się łudzisz.....
- Dołączył: 2008-11-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2064
20 grudnia 2012, 20:49
minusczternascie napisał(a):
nie wiem ale czuję juz do Ciebiue złosc autorko...jak mozna sie w czyjs zwiazek pchac.. favet jest zajęty, jak bedzie wolny to wtedy myśl czy mogłoby coś byc... ja bym takiej "panience" oczy wydrapała jakby sie do mojego narzeczonego pchała!z mojej wypowiedzi wynika że ja uważam że ty sie wwalasz prosto i na chama ,nie. Bardziej mi chodzi o to że dziewczyna jesli twierdzi że nie chce nic z takim zajętym facetem to powinna najlepiej z nim kontakt urwać. Bo po co kusić los./.....jak ma coś z tego być to bedzie ,nawet po tym jakby skonczy z tamtą. A po co być czyimś przeklenstwem w życiu (chodzi mi o kobietę tego faceta)
rozumiem ze mozna czuc zlosc w podobnej sytuacji ale pomylilas mnie z kims.tez bym takiej panience wydrapala oczy. ciagle mysle o jego dziewczynie, dlatego mam zahamowanie nawet gdybym chciala cos dzialac w jego strone. napisalam ze nie chce z nim byc, nie chce psuc mu zwiazku. nie wwalam sie na chama, nie nalegam, sam mi powiedzial ze mu sie podobam, ja nic takiego nie mowilam, z reszta chyba pozniej zdalam sobie sprawe z tego ze jest chemia miedzy nami niz on. Nie da sie zerwac konaktu bo studiujemy razem, widuje go 5 razy w tyg, czasem robimy doswiadczenia w parach razem.i w ten sposob sie to zaczelo, bo znam go od ponad roku ale wczesniej nic a nic nie bylo, wiedzialam ze ma dziewczyne a ja sie nie wpycham komus w zwiazki.