Temat: Problem z.. Kolegą?

Hej dziewczyny (i faceci ;d) mam problem. 3 miesiące temu poznałam przez internet chłopaka. Zaprosiliśmy się na fejsie wiec wszystkie swoje zdjęcia widzieliśmy. Rozmawiamy codziennie po parę godzin, tematy nam sie nie kończą. Ale jest problem, on nie chce sie ze mną spotkac. No nie tyle co nie chce, tylko ciągle to przekłada. Umówimy sie jeden termin, to dzien wczesniej pisze ze nie może bo musi isc po zakupy, bo wypadło mu coś itp itp. I tak jest od 3 miesiecy. Pisze mi że mnie uwielbia, jestem wspaniała itp a jak pytam o spotkanie to " No po świętach możemy sie umowic", jak go znam to po świetach będzie " no to po sylwku " i tak w nieskończonośc. Z tego jak ze mną pisze wynika że serio bardzo mnie lubi ale boi sie ze mną spotkac. Z czego to może wynikac? Po prostu nie chce i sie mną bawi czy boi sie ze jak go zobacze to uciekne ? (ja mam 20 lat a on 24 ) 
napisz wprost : albo będzie tu i tu o tej godzinie, albo urywamy kontakt...
facetom trzeba jasno komunikować, nie są nadmiernie inteligentni.

OrdemEprogresso napisał(a):

"jeżeli sie nie chce ze mną spotykac to po co pisze że jestem dla niego ważna, że cieszy sie ze mnie poznał itp. ? " może tak pisze bo tak jest? Ale nie jest gotowy na spotkanie? Kurde to jakieś chore, kobiety które ciągle się tłumaczą, że nie są gotowe na to, nie są gotowe na tamto nie potrafią zrozumieć jak ktoś na coś nie jest gotowy :/ a koleś pewnie nie chce Ci powiedzieć 'ej nie chce się na razie spotkać' bo się boi, że go olejesz. To ściemnia.. lepiej jak mu coś wypadnie niż jak powie wprost 'ej może za rok...'

Pierwszy raz w życiu się zgadzam z tym panem ;-)
Poza tym pisze wyraźnie, że super mu się z Tobą rozmawia.
A od kiedy to znaczy tyle samo co "chcę się z Tobą spotkać"?

Julcia0050 napisał(a):

napisz wprost : albo będzie tu i tu o tej godzinie, albo urywamy kontakt...facetom trzeba jasno komunikować, nie są nadmiernie inteligentni.

Boże, co za podejście...
moze jest brzydki?
ja bym przestała sie odzywać, albo rzeczywiście chce sie spotkać, albo niech się goni
Nie nalegaj, może to jeszcze nie ten czas, na spotkanie? Ja z lubym sotkałam się po pół roku pisania w internecie, a umawialiśmy sie od kiedy sie poznaliśmy, tylko każde z nas się bało. powodzenia:)
Pasek wagi

beatrx napisał(a):

no cóż, ja bym powiedziała wprost: napisz do mnie, jak rzeczywiście będziesz się chciał spotkać. i nie pisała z nim. może być tak, ze po prostu ma dziewczynę, a w necie szuka odskoczni, flirtu.  może i chce się spotkać, ale się boi i w ostatniej chwili się wycofuje.

toelo napisał(a):

nie, zdjęcia na pewno jego bo gadałam z nim na skype nie raz przez kamerki, nie jest też kobietą ani nie ma dziewczyny, tego jestem pewna ;) I nie, nie jest ze śląska 

skad wiesz? bo Ci powiedział? bo nie ma statusu "w związku"?
hm. też mam taki problem. boję się spotkania, bo boję się, że ktoś może mnie nie zaakceptować z racji wyglądu. ale nigdy bym tak nie zrobiła, żeby tyle racy przekładać spotkanie...
Pasek wagi

maharet17 napisał(a):

Może się boi, że czar pryśnie? że teraz jest fajnie, a jak się poznacie na żywo, to się okaże, że nie możecie się dogadać, albo że on Ci się nie spodoba, czy coś...


może jest inna osobą???

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.