Temat: hmmm po pierwszej randce...

Kobietki!
Poznałam faceta na sympatii. Krótko wymienialiśmy wiadomości, ponieważ oboje mamy zdanie, ze spotkanie weryfikuje wszystko. Spotkaliśmy się wczoraj, o 15. Było rewelacyjnie. Wiele wspólnych tematów, dużo śmiechu, udane popołudnie. Spotkanie trwało może ponad dwie godziny. Potem odprowadził mnie w miejsce gdzie czekałam na znajomych - na pożegnanie powiedziałam że miło było poznać, wyciągnęłam rękę a on nachylił się i pocałował w policzek. 
Wydawało mi się że wszystko było w porządku, minęła sobota wieczór, minęła niedziela i cisza. 
Myślicie, ze to raczej brak zainteresowania z jego strony?
Ja milczałam.
to nie facet ma się tylko i wyłącznie pierwszy odzywać. kobiety też powinny robić pierwsze kroki :)
ja bym się odezwała :)    niczego nie tracisz, możesz tylko zyskać :)   

minutka3 napisał(a):

Szczerze-ja bym czekała.. Raz miałam tez taka syt - spotkalam sie z chlopakiem z neta. Tez było miło a na pożegnanie obiecał sie odezwać i pocałował w policzek. Nie odezwał się więcej. Ja tam jednak wole jak to facet robi 1szy krok. Jesli mu zalezy na 100% sie odezwie. Bądź cierpliwa.
myśle, ze mu zalezy i sie odezwie;)
Ja bym się nie odezwała. Wcale mi się nie podoba ten XXI wiek, kiedyś o kobiety to się zabiegało, zdobywało..a teraz kobiety mają latać za facetami? pfff. A poza tym gierki są bardzo fajne, coby nudno  nie było ;)
A tak poza...to co nieśmiały, żeby się odezwać jako pierwszy, a śmiały, żeby cmokać po polikach? Na sympatii to same świry, albo żonaci szukający wrażeń w znudzonym związku, pewnie żonka mu pokrzyżowala plany i temu się wszystko przeciąga :D
odezwij sie. to nie jakas ksiązka dla nastolatek ze obowiązuje jakas zasada trzech dni. jak nie to nie. nastepny :) powodzenia!

minutka3 napisał(a):

Szczerze-ja bym czekała.. Raz miałam tez taka syt - spotkalam sie z chlopakiem z neta. Tez było miło a na pożegnanie obiecał sie odezwać i pocałował w policzek. Nie odezwał się więcej. Ja tam jednak wole jak to facet robi 1szy krok. Jesli mu zalezy na 100% sie odezwie. Bądź cierpliwa.

dokładnie miałam tak samo.
Stracilabym juz nadzieje. Wydaje mi sie, ze jakby byl podekscytowany to byl napisal smsa czy cos od razu np. 'dotarlem do domu, dziekuje za wspaniale spotkanie' czy cos i relacja idzie do przodu a taka cisza to nie wiem.... Ja juz bym sie raczej nie odzywala.
a ja bym się odezwała 1. nic nie tracę, a moge zyskac:) 
Ja napisałam pierwsza do swojego obecnego chłopaka ,później jak pytałam się czemu do mnie pierwszy nie napisał powiedział ,że nie chciał być nachalny ,że od razu po spotkaniu będzie pisał ...;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.