- Dołączył: 2012-09-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 125
2 grudnia 2012, 23:32
Kobietki!
Poznałam faceta na sympatii. Krótko wymienialiśmy wiadomości, ponieważ oboje mamy zdanie, ze spotkanie weryfikuje wszystko. Spotkaliśmy się wczoraj, o 15. Było rewelacyjnie. Wiele wspólnych tematów, dużo śmiechu, udane popołudnie. Spotkanie trwało może ponad dwie godziny. Potem odprowadził mnie w miejsce gdzie czekałam na znajomych - na pożegnanie powiedziałam że miło było poznać, wyciągnęłam rękę a on nachylił się i pocałował w policzek.
Wydawało mi się że wszystko było w porządku, minęła sobota wieczór, minęła niedziela i cisza.
Myślicie, ze to raczej brak zainteresowania z jego strony?
Ja milczałam.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
3 grudnia 2012, 16:54
Gratiss napisał(a):
Witaj jeszcze raz. Nie odbierze mnie w ten sposób, że chce Ci zrobić przykrości, ale muszę coś dodać. Poznałaś go na sympatii, ja osobiście uważam że to jest bardzo ok. Niebezpieczeństwo dla Ciebie polega na tym, że on, teraz, prawdopodobnie, po prostu - przeprowadza casting- umawia się z wieloma dziewczynami i sprawdza, która mu pasuje. Rób to samo, to nic złego, aż trafisz na takiego, który po pierwszej randce zasypie Cię telefonami i esemesami, a Tobie się tak samo spodoba, nie rezygnuj. Od roku jestem w związku, poznanym na portalu, po pierwszej randce był cały wysyp smsów i telefonów- w tym przypadku, bo najpierw musiałam przeżyć to samo co Ty :)
hehe to samo mi sie nasunelo:D sama bylam bywalczynia sympati i tez bawilam sie w takie castingi :) chodzilam na spotkania czasem 1-2 tyg przez kilka miesiecy az trafilam an kogos wartosciowego wtedy oczywiscie zaprzestawalam dalszych lowow:P dodam ,ze to byla swietna, niezobowiazujaca zabawa:) bo nikt niczego sobie nie obiecal nie raz ja sie komus spodoboalam a raz ten ktos mi ale ni zawsze z wzajemnoscia wiec nie ma czym sie przejmowac tylko "szukac" i na luzie do tego podchodzic;)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Za Górą Za Rzeką
- Liczba postów: 5501
3 grudnia 2012, 17:01
Ja bym poczekała jeszcze ze 2 dni, a później napisałabym coś niezobowiązującego jeśli by mi naprawdę zależało. Myślę, że facet który jest zainteresowany sam wychodzi z inicjatywą. A jeśli jest niezdecydowany czy chce czy nie chce to ja takiego faceta nie chcę ;)
3 grudnia 2012, 17:03
Ja jestem staroświecka. Czekałabym na jego krok. Jak mu zależy to napisze.
Ale zrób jak uważasz- ważne żebyś Ty się potem dobrze czuła i nie żałowała tego, że pierwsza się odezwałaś;)
- Dołączył: 2005-11-09
- Miasto: Normandia
- Liczba postów: 3399
3 grudnia 2012, 17:18
No i co? Nie odezwal sie do tej pory ?
- Dołączył: 2012-09-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 125
3 grudnia 2012, 19:56
odpisał na mojego smsa właśnie o 17 że andrzejki były fajne tylko że przez to całą niedziele wypoczywał. I zapytał jak minął mój weekend
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
3 grudnia 2012, 23:29
no to jakoś zbyt entuzjastycznie na Twoją wiadomość nie zareagował...
- Dołączył: 2012-09-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 125
3 grudnia 2012, 23:31
no nie, pociągnęliśmy rozmowę na kilkanaście smsów. Z mojej strony to koniec wychodzenia pierwszej. Sygnał dostał.
3 grudnia 2012, 23:34
yannis napisał(a):
LulekBR napisał(a):
AMnieSieUda napisał(a):
LulekBR i jak to się skończyło?:)
Dziewczyna napisała smsa o treści: "Jak Ci mija dzień?" po 2-3 dniach.
a czemu Ty pierwszy nie odezwałeś się np następnego dnia ? świadomie czekałeś aż ona napisze pierwsza czy Ci się po prostu nie chciało/nie zależało ? strasznie ciekawi mnie odpowiedź, z czysto badawczych pobudek :D
Jak dla mnie spotkanie było idealne, ale wolałem żeby ona napisała pierwsza żeby mieć jasność że jest zainteresowana dalszym kontaktem. Jestesmy ze soba juz prawie dwa lata :)
- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto:
- Liczba postów: 5376
4 grudnia 2012, 08:06
LulekBR napisał(a):
yannis napisał(a):
LulekBR napisał(a):
AMnieSieUda napisał(a):
LulekBR i jak to się skończyło?:)
Dziewczyna napisała smsa o treści: "Jak Ci mija dzień?" po 2-3 dniach.
a czemu Ty pierwszy nie odezwałeś się np następnego dnia ? świadomie czekałeś aż ona napisze pierwsza czy Ci się po prostu nie chciało/nie zależało ? strasznie ciekawi mnie odpowiedź, z czysto badawczych pobudek :D
Jak dla mnie spotkanie było idealne, ale wolałem żeby ona napisała pierwsza żeby mieć jasność że jest zainteresowana dalszym kontaktem. Jestesmy ze soba juz prawie dwa lata :)
o nieeee zburzyłeś całą moją teorię!
czyli jednak faceci nawet w takich sytuacjach czekają na zielone światło. szkoda tylko że można trafić na dziewczynę która będzie się krępowała żeby napisać pierwsza albo ma zwyczajnie takie zasady, że zainteresowany = napisze, więc czeka.
to jeszcze Cię pomęczę - jakby nie napisała po tych 2-3 dniach, odezwałbyś się do niej w końcu? :P