Temat: kilogramy a facet

Mówi się, że to nie wygląd jest najważniejszy, że liczy się charakter etc. Mimo wszystko chciałabym to przeczytać wypowiedzi konkretnych osób, które przekonały się o tym na własnej skórze;) Czy są tu dziewczyny, które mimo dodatkowych kilogramów znalazły sobie faceta? Czy jesteście szczęśliwe w tych związkach? Czy to możliwe, żeby chłopakowi na prawdę spodobała się dziewczyna z nienajlepszą sylwetką? Czy w takich wypadkach na "opakowanie" przymykają oko, a po prostu cieszą się osobowością?

Piszcie chudziaki^^
Pasek wagi

Cookie89 napisał(a):

No to fajny facet... Mój mimo 15kg na plusie ciągle sypał komplementami a jak zaczęłam się odchudzać mówił, że nie ma po co, że świetnie wyglądam. Zaczął mnie wspierać kiedy zobaczył, że JA się źle z tą sylwetką czuję. Komplementów teraz więcej ale myślę, że po prostu docenia moją ciężką pracę ;))

właśnie:D
Pasek wagi

WomenAreShallow napisał(a):

Kobiety mają wielką szansę spotkać kolesia który je  pokocha nawet z "fałdkami" bo tak naprawdę każdy ma swój gust, w przypadku facetów znaleźć taką kobietę która pokocha osobowość,"serce" itp. graniczy z cudem.Przekonałem się o tym po 14 latach porażek można powiedzieć że role się odwróciły coraz więcej facetów pragnie romantycznej miłości a kobiety jak zadowolić swoje potrzeby seksualne ponad wszystko. Chyba że gruby facet ma dużo kasy albo "sprzęt" do kolan wtedy przymykają oko na wygląd. Znam wiele przypadków z życia wziętych, że puszysta pani może być atrakcyjna dla mężczyzn ale puszysty facet  dla 99% kobiet jest "porażką" ot takie wspaniałe czasy mamy. .

Przesadzasz. Do tego nick 'WomenAreShallow', wtf?! 14 lat porażek? Powinieneś w takim razie spojrzeć na siebie, 14 lat porażek powinno Ci w końcu dać do myślenia nad sobą, a nie stwierdzić, że kobiety są płytkie, bo Tobie nie chciało się nad sobą popracować. 
Pasek wagi
nie bylam najchudsza jak poznalam swojego meza i jakos jestesmy ze soba juz 7 lat i moje jemu to nie przeszkadza,ale mi strasznie,bo wiesz kazda kobieta chce sie czuc atrakcyjnie w lozku,a ja niestety sie tak nie czuje, w ubraniach ujdzie ale jak sie rozbiore to plakac mi sie chce
Ja nigdy nie byłam chuda. Teraz mam chyba licealną wagę. A od facetów to się raczej oganiałam i oganiam, niż zamartwiam się, że nikt mnie nie zechce. Trzeba się cieszyć życiem, trzeba o siebie dbać i być sobą. 
Pasek wagi

SpicyPepper napisał(a):

Ja będąc "otulona" (oh, jak to pięknie zabrzmiało :D) tłuszczykiem i tak miałam adoratorów. Jednak liczba ta zwiększała się, gdy chudłam, więc sama nie wiem jak to jest...;)

''otuolona'' hahahaha - jakie określenie fajne, mnie rozbawiło :DDD

mam podobnie - adoratorów miałam zawsze, dzięki twarzy, ale wraz z mniejszą ilością kg przybywało ich

Pasek wagi
Taki bunt i anty na kobiety, u młodego mężczyzny to normalne. Człowiek nie akceptuje tego jak wygląda otaczająca go rzeczywistość, chciałby ideałów i walecznego Konrada a tu zderza się z zimnym brukiem. Ale spokojnie. Jeszcze Ci się poodmienia i nie będziesz miał postawy zranionego szczeniaka, który gryzie jak tylko sie podejdzie i wrzuca wszystkich do jednego gara.

Pani psycholog mnie przejrzała :)

Jestem z facetem 7 lat, mam 162 cm i oscyluję między 54 kg a 60kg przez ten okres czasu.

Mój facet nie lubi chudych dziewczyn, był na mnie zły i powiedział mi wprost kiedy ważyłam 54kg (a jak na mój wzrost to nie jest wcale mało!). Najbardziej podobam mu się przy wadze 56 kg, ale nawet jak przytyje, on tego nie zauważa i mówi, że cały czas mu się podobam. Kochanego ciałka nigdy dosyć:)

peluszkowa93 napisał(a):

ja powiem: g*wno prawda, zyjemy teraz w swiecie gdzie szczuplejsze maja branie napewno bardziej niz tez z odstajacymi boczkami. ale mowi sie tez ze kochanego cialka nie zawiele :O no fakt ale do czasu , ja czuje na swojej skorze jak jestem  odbierana przez mojego chlopaka,, jak wazywalm 50 kg miescilam sie elegancko w kazde jeansy i moja dupa wyglada zaj**scie , on codziennie mowie z reka na sercu powtarzal : pieknie wygladasz , moja slicznotka... a teraz 10kg pozniej nie ma tego,,, oczywiscie okazuje mi uczucia itd itp ale jakos mi sie wydaje ze dziwnie na mnie patrzy ... moze jakas obsesje mam . ale chyba nie .... zdecydowanie szczuplejszym latwo, z reszta wszystko zalezy tez od tego czy czujesz sie pewnie w swojej skorze. bo ja jak wazylam 10kg mniej to bylam bardziej pewna siebie szczesliwsza i bardziej szalona w szczegolnosci w sprawach lozkowych, a teraz to jestem nie do poznania .. codziennie wstaje prawie z placzem jak patrze wlusterko...ale są tez wyjatki ktore kochaja cie za to kim jestes a nie za to jak wygladasz... ale ta grupa wymiera. za duza chudego scierwa sie promuje teraz :) pozdrawiam


Całe szczście nie wszyscy faceci są tacy jak twój... Dla mnie facet, który zaczyna wypominać swojej dziewczynie, że się zapuściła czy coś jest nie wart miłości. Jeśli kogoś kochasz, to nie obchodzi cię to czy waży 50 kg czy 70kg. Co mają powiedzieć kobiety, które rodziły? Nieuchronnie tyją podczas ciąży, oczywiście jedne mniej drugie więcej. Ale czy z tego powodu facet ma odejść od swojej rodziny? Bo dziewczyna przytyła i już nie wygląda w jeansach jak wcześniej? Mężczyznom się pomieszało we łbach i nie wiem czy jest to kwestia promowania chudej sylwetki czy kwestia tego, że część z nich wychowuję się na pornolach? Dziewczyny jesteśmy coraz mniej szanowane i jest to widoczne już nietylko w telewizji, ale również w innych środkach masowego przekazu, w tym internecie.

WomenAreShallow napisał(a):

Taki bunt i anty na kobiety, u młodego mężczyzny to normalne. Człowiek nie akceptuje tego jak wygląda otaczająca go rzeczywistość, chciałby ideałów i walecznego Konrada a tu zderza się z zimnym brukiem. Ale spokojnie. Jeszcze Ci się poodmienia i nie będziesz miał postawy zranionego szczeniaka, który gryzie jak tylko sie podejdzie i wrzuca wszystkich do jednego gara.
Pani psycholog mnie przejrzała :)

Jeszcze pewno ludzie z Ciebie będą, haha :) Wrażliwi tak mają, że gryzą, choć wcale nie leży to w ich naturze. Taki mechanizm obronny. Do tego sarkazm o psychologu jest zbędny - wystarczą oczy żeby widzieć, nie potrzeba tu tęgiej głowy :) Pozdrawiam!

Pasek wagi
szczerze mówiąc to, co widzę na forum jakoś nie jest identyczne jak to, co widzę na ulicy;) 
moje przyjaciółki mają baaaaardzo dużą niedowagę a i tak sporo facetów się nimi interesuje. 
tak samo ja nie wyobrażam sobie, że z nadwagą miałabym takie same zainteresowanie..ok twarz też jest ważna i pozostaje taka sama, ale ogólna "ocena" bardzo spada.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.