22 listopada 2012, 12:30
Co robić, by zapomnieć?
Jak wstać z łóżka i wyjść na uczelnię?
każda widziana para kończy się wybuchem płaczu.
czuję, jakby skończył mi się świat!
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88230
22 listopada 2012, 12:46
No to jak już z nim nie jesteś, to może odgrzej stare znajomości?
Na pewno towarzystwo Ci pomoże.
Wyjdź w końcu do ludzi, bo ten związek pod kloszem na własne życzenie nie był dobry.
Edytowany przez cancri 22 listopada 2012, 12:49
- Dołączył: 2012-07-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 122
22 listopada 2012, 12:47
Jestem obecnie w tej samej sytuacji. Jest dosyć ciężko bo mieszkaliśmy przez rok u mnie i teraz się wyprowadził. Pierwsze kilka dni po rozstaniu wyjęte z życia, ciągłe wspominanie jak to było dobrze i płacz. Teraz jest trochę lepiej, dużo pomogli mi znajomi którzy ciągle ze mną siedzieli i pomagali :)
22 listopada 2012, 12:56
Agaszek napisał(a):
OrdemEprogresso napisał(a):
na pewno CI nie pomoże użalanie się w internecie. Ludzie przeżywają gorsze tragedie a Ty się rozpisujesz, że miałaś (!) 3 letni związek.
No i ... ? Oczywiście, że pod naszym nosem, inni ludzie przezywają większe tragedie, ale niezależnie od kalibru to co nas bezpośrednio dotyka boli najbardziej. Odrobina empatii nie szkodzi
Dokładnie. To, że inni mają gorzej, nie znaczy, że nie nalezy sie przejmować takimi rzeczami. Przecież to normalne, że jak odchodzi osoba, z którą miało się wiele wspólnego, to czujemy się jakby zawalił się świat i nie zmieni nic gadanie, że gdzieś ktoś ma większe problemy.
22 listopada 2012, 13:09
minusczternascie napisał(a):
na starą miłośc najlepsza nowa! ja nie pamiętam kiedy byłam sama,a mialam juz kogos na powaznie przed obecnym facetem . Głowa do góry, kiedys sie bedziesz z tego śmiała...a moze??---nic straconego jeszcze , emocje opadną i wrócicie do siebie?
zgadzam się, sama przeżyłam rozstanie po 3 letnim związku a mój obecny facet jest o niebo lepszy od poprzedniego ! :)
- Dołączył: 2011-06-22
- Miasto:
- Liczba postów: 3918
22 listopada 2012, 13:10
Czyli jednak sie rozstalas...? Jezeli do tego doszlo, to moge ci poradzic skupienie sie na sobie! Ja w pewnym sensie lubie takie male tregedie (czyli rozstania), bo zawsze po nich czuje sie silniejsza tak naprawde i czuje, ze znowu moge cos nowego zaczac ;) A nie ma to jak nowe wyzwania, nowi ludzie. Zapisz sie moze na jakis kurs, ja ostatnio biore udzial w warsztatach aktorskich i poznalam kilku fajnych ludzi :)
22 listopada 2012, 13:17
najlepsze na rozstanie:
1. przyjaciółka, której się możesz wypłakać i wszystko opowiedzieć
2. czas
3. wypisz sobie jego wady, te których nie mogłaś znieść, przypominaj sobie sytuacje, w których cię wqu...
Z każdym tygodniem będzie lepiej, potem znów wszystko wróci, potem lepiej, potem wróci ale już słabiej.... Żal, wściekłość, ból, tęsknota, poczucie winy - to wszystko będzie słabnąć, aż kiedyś poznasz kolejnego i zaczniesz zapominać.
Powodzenia
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
22 listopada 2012, 13:31
Minie trochę czasu i samo przejdzie. Ważne jest to, żebyś się nie zamykała na innych ludzi.